bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 09, 2010 12:33 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

To ja poproszę więcej takich wpisów :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2010 12:39 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

sunshine pisze:To ja poproszę więcej takich wpisów :D

:ryk: pocieszających , OK :)
zobaczysz że niedługo wszystko będzie dobrze i będziesz miała zdrowe , wypasione koty :wink:
a choróbska zostaną tylko wspomnieniem...
Bardzo o nie dbasz więc tak musi być :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2010 13:05 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Oj, tam, zaraz bardzo. Po prostu wzięłam koty ze specjalnymi potrzebami to o nie dbam. Odpowiedzialność to się chyba nazywa :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2010 13:06 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

I tak, tak- właśnie o takich przypadkach smarkających kotów, co to teraz są okazami zdrowia :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2010 13:54 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Moje ulubione zdjecia Elzy
ObrazekObrazek

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2010 14:20 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

ekstra!!
:ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2010 14:51 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Sunshine jak moje urwisy tylko zaczynają kichać , lub chrypieć
to natychmiast daję im rutinoscorbin i na szczęście pomaga :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2010 15:09 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Przerabiałam to z Hansem. Tydzień łykał. A i tak uparł się na antybiotyk i dopiął swego :roll: Ale pamiętam o tym sposobie. Teraz Juniora nie męczę, bo wcina immunidol. Dzisiaj rano próbował się migać, to siłą dostał. Na koniec pomazałam mu nosek odrobinką masełka i złość mu przeszła. On jest strasznie wyczulony na pkcie dawania leków. Pewnie to po 3tygodniowym leczeniu kk w lecznicy na Kalinowej. Pan dr dał mu zastrzyk z antybiotykiem podskórnie i małemu zrobił się wrzód. Do tej pory ma małą bliznę na lewej łopatce. Długo mu odrastała sierść po leczeniu wrzoda. Wtedy było widać różnicę w stanie sierści. O, np tutaj
Obrazek
Dziękuję za wszystkie rady :) Kochane jesteście, forumowiczki :1luvu:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2010 22:56 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Chciałam się przywitać :D

Przeczytałam :kotek: Piękne stadko, jeszcze trochę mylą mi się Wasze koteczki ale postaram się szybko to naprawić.
Księżniczka na przepiękną sierść, taką głęboko czarną i pięknie lśniącą.

Ps. Zazdroszczę takiego kociolubnego TŻ-ta
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lis 09, 2010 23:08 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Tutaj też zawitałam :) koty oczywiście cudne :1luvu:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 10, 2010 8:24 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Witam shalom i Amika :D Dziękuję za wszystkie pochwały i miłe słowa. TŻ/HSB rzeczywiście kocha nasze kicie. Też uważam, że trafiłam na skarb. Tylko ostatnio trochę się mijamy czasowo, mentalnie. Dobrze, że jutro wolny dzień, to nadrobimy. A już niedługo zimowa rocznica ślubu...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 10, 2010 8:31 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

A ja się dzisiaj obudziłam z takim bólem gardła, ze ledwie herbatę przełykam :( Cały październik walczyłam z gardłem, byle nie wcinać antybiotyków. I co? I na nic wszystko. Chyba zazdrościłam kotom dopieszczania w chorobie :twisted:
Helga miała dziś rano całkiem przyzwoite oczko. Po podaniu kropelek poszłam do kuchni po smakołyk dla kici. HSB powiedział, że jak tylko usłyszała otwieranie ich półeczki, puściła się biegiem do kuchni. Cwaniara :P

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 10, 2010 8:56 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Mój H też lubi nasze kicie, ale nie oszalał tak jak ja. Pewnie dlatego, że od zawsze marzy o psie.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 10, 2010 9:09 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

To cóż stoi na przeszkodzie?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 10, 2010 9:22 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Brak miejsca, czasu, kasy i ewentualnego transportu samochodowego. Miejsce- za małe mieszkanko, a mój H chce tylko i wyłącznie wielkiego psa. Czas- pracuje od rana do wieczora, a psiakiem na początku trzeba się bardzo zajmować, poświecać duzo czasu, bawić, żeby wychować no i żeby dobrze wykorzystal energie a nie np niszczył. Kasa-duży pies zjada duzo wiecej niż małe kotki :D a my raczej ustawieni życiowo nie jesteśmy. Transport-jak wspominałam często jeździmy w góry. Z wielkim psem bez auta byłoby cieżko, w domu nie zostanie, tak jak koty, wziać ze soba cieżko, poza tym nie wszedzie przyjmują psy, szczególnie wielkie.
Dlatego mamy koty głównie narazie :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 158 gości