Tola - odeszła za TM

Lidka pisze:Myślę, że bardzo by sie jej przydało trochę wizyt u P.Halinki

Lidka na pewno ale po kolei, najpierw musi jeść i pić oraz mieć normalny poziom leukocytów. Potem chciałabym ją skonsultować u dr Gierka i może w Therionie co z operacją ? a potem rehabilitacja :-)

ehh kolejny sk***** "pozbywający się kłopotu"... Dobrze, ze kicia w DT :1luvu:

Z tego co piszesz, to chodzi podobnie jak Tenia.
Tylko z Teni wycieka po trochę bez przerwy, nie tylko jak pęcherz pełny.

a to mała chuda bieda, najpierw musimy utuczyć

przepraszam za jakość zdjęć

Biedulka. Mam nadzieję, że dojdzie do siebie. Wierzę w to :ok:

Wiadomo, dlaczego tak schudła?
Dobrze że sama chodzi, myślałam, że jest jak Puchaś.

Miluś po miesiącu u nas wygladał tak, a to juz postęp był duzy.

W tym albumie jest sporo zdjęć z początku pobytu Milutka
http://lidkawoj.fotosik.pl/albumy/649889.html

Filomen pisze:

a to mała chuda bieda, najpierw musimy utuczyć przepraszam za jakość zdjęć

Ewa czy my gdzieś osobno zbieramy pieniądze konkretnie dla Toli ? niewyobrażalna bieda z niej, chudziutka taka.
Jedz grzecznie chudzinko bo teraz bardziej na myszkę wyglądasz niż na kotka :kotek:

Toluniu kciukasy mocne od cioci :ok:

Tola miała krwotoczną biegunkę i była jedną chuda nogą na tamtym świecie. Dlatego jest tak strasznie chuda. Nie je za dużo ale powoli mam nadzieję sie rozkręci.
Na razie nie zbieramy kasy, mozecie odkladać do skarpety

nie wiem na ile to co jej jest nadaje się do operowania, na razie musimy zliwidowac stan zapalny i nabrac ciała, potem bedziemy działac dalej

Lidka pisze:Miluś po miesiącu u nas wygladał tak, a to juz postęp był duzy.

W tym albumie jest sporo zdjęć z początku pobytu Milutka
http://lidkawoj.fotosik.pl/albumy/649889.html

wzruszające te zdjęcia, szczególnie na wózeczku.
Mam nadzieję, ze uda się poprawić stan Toli, choc to stary uraz

Kociątko-Mysiątko kochane :1luvu:

Za zdrówko :ok:

Filomen pisze:Tola miała krwotoczną biegunkę i była jedną chuda nogą na tamtym świecie. Dlatego jest tak strasznie chuda. Nie je za dużo ale powoli mam nadzieję sie rozkręci.
Na razie nie zbieramy kasy, mozecie odkladać do skarpety
nie wiem na ile to co jej jest nadaje się do operowania, na razie musimy zliwidowac stan zapalny i nabrac ciała, potem bedziemy działac dalej

Będę zbierać do skarpety Jacka , bo ma duże stopy i więcej się zmieści - jakby coś więcej wyjaśniło i była jakaś pilna potrzeba, przypominam że jestem

.

Myślę, że skarpetę można powoli uruchamiać, troszkę wymiękłam w aptece, będę podawać koszty. Na razie leczenie - morfologia, biochemia, kroplówki, antybiotyki, milgamma, test felv-fiv - 170 zł.
Dodatkowe koszty - podkłady jednorazowe, chusteczki dla niemowląt, karma recovery, convalescence.
Chętnie przyjmiemy wsparcie dla Tolinki :oops:

Toluniu kochana głaski i całuski ślemy :1luvu:

Tola - odeszła za TM

Kto przegląda forum