Dwie czarne bez prawa do wyboru - reaktywacja

I bardzo słusznie :ok:

Ja też zapaliłam kilka zniczy na opuszczonych grobach.
Tak trzeba - tak po prostu, po ludzku. A inni niech myślą co chcą.

Dzięki Erin. Tego mi było trzeba, chciałam sobie samoocene podnieść :piwa:

U nas to dziś słoneczka ani trochę nie było widać,tylko deszcz czasem kropił.Fajny pomysł z tymi zniczami masz,nie ma się czego wstydzić, przecież dobry uczynek robisz :ok:

Moje koty to chyba pokręciło,tez ostatnio odmawiają wolowiny,chociaż do tej pory jakoś jadly,raz z większym a raz z mniejszym zapalem,nie wiem co z nią nie tak,czy jakaś ze starego woła mi się trafila,czy coś do niej w sklepie dodali

Chyba spróbuje im ugotować kurzego fileta,może przypasuje jaśnie państwu,normalnie czasem ręce opadają :evil:

Twoim to jaki danio przypasowal?U mnie to nawet bieluch w miarę znika z miseczek.

Przekopiowałam, bo mi się przepisywać nie chce
A tak na serio. Wylądowałam na kroplówce, podobniez jak nasza mmk . Ciśnienie mi sie stało 160/110. Mi

która nie przekraczam nigdy 100/60 i byłabym kropnęła w kalendarium, jak nic, bo sobie pomyślałam, że jak mi sie w główce kręci - to niskie ciśnienie pewnie i kawą dowaliłam :mrgreen:

Ale już jestem i mam nadzieje nie odchodzić.
Polska rzeczywistość: dotarłam sama do przychodni, ciśnienie mi zwalili do 130/90 i puścili do dom. Żadnych badań. EKG, czy innych. NIC. To tak ma być ? Doktorka powiedziała, że to "jednorazowe". A jak sie zapytałam, co robić, jak sie powtórzy , to mi powiedziała pić

jasdor dbaj o siebie lepiej :evil:

bo ja lubie Twoje posty czytac :1luvu:

lądowanie pod kroplówką zabronione

Dzięki

We środę dziecię zjeżdża do domu i będzie się osiągnięciami na studiach chwalić. Mam nadzieję, że nie przyprawi mnie o zawał :mrgreen:

Jasdor, Ty nas nie strasz

Zdrowiej szybko, Kobito! :ok:

jasdor pisze:Polska rzeczywistość: dotarłam sama do przychodni, ciśnienie mi zwalili do 130/90 i puścili do dom. Żadnych badań. EKG, czy innych. NIC. To tak ma być ? Doktorka powiedziała, że to "jednorazowe". A jak sie zapytałam, co robić, jak sie powtórzy , to mi powiedziała pić

A od pani doktor to nie było nic czuć?
Bo ta gadka to taka, jakby nieźle dziabnięta sama była :roll:

A doprecyzowała CO pić?

Ty sie Siostro lepiej udaj do doktora od smutnej twarzy i sprawdź poziom hormonów - SERIO.
To może być objaw towarzyszący klimaksowi.

Ja sobie kiedys [jak co rano] zrobiłam kawe do wanny - kawa była za mocna a woda za ciepła - myślałam, że się przekręcę

Musiałam niestety zarzucić mój ulubiony poranny rytuał :evil:

Jasor lepiej Ci dzis idzie? Pisz szybciutko.

Ach, te konowały - jeden radzi pic, drugi przez pół roku zabrania, chociaż żadnych konkretnych przesłanek ku temu nie ma. Ech :roll:

Ale mi miło, że się o mnie martwicie :oops:

Co do picia - nie pytałam, co konkretnie. Ale cały czas się zastanawiam co ma picie do wysokiego ciśnienia

Musze spytać przy następnej wizycie, bo mnie nurtuje.

Picie kawki poranne to tez mój codzienny rytuał, więc postanowiłam przejść na bezkofeinową, bo nie chodzi mi o wzrost liczb na ciśnieniomierzu, ino smak tego magicznego napoju :mrgreen:

Co do gospodarki hormonalnej 10 lat temu została zaburzona, gdyż posiadałam na jajnikach jakoweś torbiele i zostałam przez pana doktora chirurgicznie dość dużym cięciem wysterylizowana. Tyle, że żadnych leków hormonalnych nie moge brać, bo wynik histopat. taki nie do końca pewny był, więc na wszelki wypadek - mi nie wolno. Masz rację AYO, że to tez może być powodem tegoż stanu. Tylko, że pani doktorka o tym również nie pomyślała.

Erinku, ja sie napiję za Ciebie :piwa:

bo dziś ciśnienie moje należałoby podnieść. Spadło 90/60

Mysza pozdrawia wszystkie ciocie

Uploaded with ImageShack.us

A Koska chyba coś czuje, bo łazi za mna od wczoraj jak pies, krok w krok. Molestuje na kolanach, na kanapie, wylizuje pyszczek :mrgreen:

Jak mamusia sie o Ciebie troszczy. :1luvu:

No i wez naprawde uwazaj na siebie. My jestesmy za daleko, zeby Ci cos pomoc. Albo nastawimy corke Twoja, zeby zrobila porzadek.

Zawzięłam się, na prawdę :wink:

Kawa idę kupić bezkofeinową a :smokin:

- wykazuję się wstrzemięźliwością , choć nie jest łatwo :crying:

Kochana jestes. Nalezy Ci sie medal. :1luvu:

Ide do domku. Paa

Dwie czarne bez prawa do wyboru - reaktywacja

Kto przegląda forum