bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 04, 2010 19:38 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

sunshine pisze:Helgi oczka wyglądają lepiej :piwa:


oby tak dalej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 9:45 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Trzymam kciuki, żeby w końcu wszystkie infekcje odeszły z Twojego stada na dobre! :ok:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pt lis 05, 2010 10:01 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Och, jak bardzo bym chciała :!: Dzisiaj cała ferajna do weta- wypad rodzinny w celu odrobaczenia :lol: Ciekawe czy kontenerki wytrzymają :wink:
Rano musiałam jednoosobowo zakroplic oczka Heldze. Nie wiem czy wszystko trafiło tam, gdzie miało. Nie polecam nikomu takiego sportu wyczynowego. Dzisiaj skoro świt moja siostra zadzwoniła, że na trasie złapała gumę. Pierwszy raz w życiu wymieniała koła, musiała sobie nieco poświecić i rozładowała akumulator. HSB pojechał ją ratować. I zostałam sama... A Helga nie moze zaniedbać oczek. Cóż było robić, musiałam sobie poradzić 8)

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 10:15 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Kiedy potrzeba, największe nawet akrobacje są nam niestraszne, nie?

Sunshine, pytałaś kiedyś o obróbkę zdjęć i banerki. Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam :oops: U mnie większość zdjęć (wszystkie, które są ładne :P) robi TŻ i je obrabia. Ja umiem zmienić rozmiar, rozjaśnić, zwiększyć kontrast - na tyle starczy moich umiejętności graficznych... Natomiast gify (banerek) robię przy użyciu strony http://www.makeagif.com/ . To bardzo proste, trzeba tylko załadować wybrane zdjęcia - po uprzednim zmniejszeniu. Pozostaje tylko wstawić je do podpisu :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pt lis 05, 2010 10:32 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

No, niestraszne. Ino, czy koty mają podobne zdanie :?: Hansowi nie odważyłabym się samodzielnie podać kropelek. Mały ma uraz po leczeniu kk i wyrywa się jak może. Tabletkę podajemy mu "na śmietankę" i jest cały chętny i gotowy. Z kropelkami tak się nie da :wink:
Weihaiwej, dzięki za podpowiedź. W domu sprawdzę i zobaczę, czy nie jestem na to za bardzo blondi :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 20:08 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Po wizycie u pani dr. Helga dostała odrobaczenie i 2 kujki- zylexis i antybiotyk. Oczka nadal zakraplamy. Elza odrobaczenie. Erwin kujka (przypominające szczepienie) i odrobaczenie. Hans wykpił się od kujki- ma gluta. Na razie immunidol, dawka uderzeniowa. Odrobaczenie i za tydzień do pokazania pysia i ewentualnie przypominające szczepienie. Ufff
Po powrocie dałam im w nagrodę krople. Po domu biegają "uchachane" koty :lol:
Przy okazji w sklepie była przedstawicielka Royala i dostaliśmy sporą paczuszkę próbek karmy :P Koty, w nagrodę, że były takie grzeczne u pani dr, dostały odrobinkę Royala.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 21:06 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

No to znowu się minęłyśmy ;)
ja byłam tuż przed 20.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź


Post » Sob lis 06, 2010 10:25 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Koty miały powetowego focha. Żaden z nami nie spał :( Dopiero o 4 nad ranem im przeszło. Wpakowały sie wszystkie do łóżka i domagały sie miziania, przepraszania :roll: Byłam rano umówiona, ale zaspałam :( ech, te kicie kochane :P

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 07, 2010 20:07 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Kicie już mnie kochają. Wszystkie :P
Gdy byliśmy w piątek u weta, była w sklepie pani z próbkami Royala. Jako "stali klienci" dostaliśmy sporo próbek. Teraz, po każdym zakraplaniu oczek, Helga dostaje kilka chrupek dla wybrednych kotów. Helga zadowolona, już się tak nie wyrywa przy czynnościach leczniczych :wink: A jacy my zadowoleni :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 07, 2010 21:42 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

nie ma to jak małe przekupstwo które działa :ok:
ważne, że jest lepiej :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 08, 2010 8:37 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Oj, Magdo, jak ja odetchnęłam z ulgą. Tylko Hans wciąż smarcze. Glut jeden :!:
Te próbki z Royala bardzo sie przydają- gdy Juniorzy rano żebrzą, dostają kilka chrupek light. I jedzą aż im się uszy trzęsą 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 08, 2010 8:50 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

dobrze, że mają apetyty :ok:
najgorsze zmartwienie jest, jak kot nie je.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 08, 2010 8:55 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

Taaa, tylko, że Erwin ciągle wygląda jak ciężarna kotka. Tylko czekać, aż pani dr każe zabrać mu michę :lol: Ale fakt, że Hans mimo gila chętnie je, poprawia mi nastrój i nie boję się o niego tak bardzo. Tym bardziej, że ze swoim łakomstwem, wcina bez problemu leki na podniesienie odporności. I pilnuje, by Erwin nie zjadł mu nawet kawałka :P

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 08, 2010 9:57 Re: bidy moje kochane, kolejny antybiotyk:-(

sunshine pisze:Taaa, tylko, że Erwin ciągle wygląda jak ciężarna kotka. Tylko czekać, aż pani dr każe zabrać mu michę :lol: Ale fakt, że Hans mimo gila chętnie je, poprawia mi nastrój i nie boję się o niego tak bardzo. Tym bardziej, że ze swoim łakomstwem, wcina bez problemu leki na podniesienie odporności. I pilnuje, by Erwin nie zjadł mu nawet kawałka :P



znalazłam Was w końcu :lol: widzimy sie dość często w lecznicy, to ja kłułam w piątek Helgę :oops:
właśnie miałam zapytać, jak tam Hans i jego gil, ale widzę, że chyba nieźle. Leci mu z tego nosa?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości