Tola - odeszła za TM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 07, 2010 17:38 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Trzymam kciuki za kotunie :ok:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie lis 07, 2010 17:41 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Kurczę, ostatnio coś wysyp połamańców :(
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Nie lis 07, 2010 20:42 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Axa76 pisze:Co dziś u Toli?


w sumie nic specjalnego - troszkę poskubała jedzenie ale trzeba ją wymiziać przedtem. Strasznie się pcha na kolana bardzo chce być blisko. Zapomniałam o podkladzie i posikała mi bidulka spodnie. Wyciągnęłam jej wenflon, bo nie szła kroplówka juz żyła nie dala rady. Zobaczymy czy jest konieczność zakładania nowego. Jutro rano bedzie ją oglądać pani dr.
Jutro Tola przeprowadza się z lazienki do pokoju :ok:
Ostatnio edytowano Nie lis 07, 2010 20:50 przez Filomen, łącznie edytowano 1 raz

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Nie lis 07, 2010 20:45 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

To jutro tola ma ważny dzień :)
Dobranoc, Toleńko.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 07, 2010 20:50 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

A co z chodzeniem u Toli? Czy jakieś postępy czyni?
MIKUŚ
 

Post » Nie lis 07, 2010 20:54 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

A jak z pampersami u Toli wymyśliłaś coś?

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec


Post » Nie lis 07, 2010 21:04 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Jeśli Ewa masz dalej problem z pampersami - to spytaj Adria o sposób.

Podaje wątek Avator-a. Razem byliśmy we Wrocławiu.
Avator jest po postrzale w kręgosłup.

viewtopic.php?f=13&t=112950&start=0
MIKUŚ
 

Post » Nie lis 07, 2010 21:13 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

dzięki za watek ale na razie nie chę jej stresować pampersami. jak ją wysikam rano i wieczór to nawet nie znaczy tak bardzo, kupki raczej tez twarde, a nie wiem na ile pampers ją będzie irytował i co z ogonem? Ogon jest zlamany i niewładny. Kotka jest mega cierpliwa daje sobie grzebać przy wenflonie przy przednich łapach, robic zastrzyki choć milgamma strasznie boli. Jednak każde zbliżenie się mojej ręki do tylnych nóżek czy ogona powoduje ostrzegawcze zlapanie mnie za ręke.
Poczekam z pampersem. mam porozkładane podklady i folię. Na razie niech zacznie dziewczyna normalnie jesc bo szkieletor z niej straszny.

a pytanie do osób opiekujących się takimi przypadkami - wysikujecie koty? Ja robie tak ze podnosze ja za przednie łapki i drugą ręka masuje pecherz i sciskam troche jak przy dojeniu krowy 8O i wtedy siki lecą
Ostatnio edytowano Nie lis 07, 2010 21:29 przez Filomen, łącznie edytowano 1 raz

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Nie lis 07, 2010 21:29 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Kciuki za koteczkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Nie lis 07, 2010 22:00 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Tosza potrafi odsikiwać, poprosze, żeby cos poradziła.
Nasz Milutek na początku wyczuwał potrzebę ale nie potrafił chyba do kuwety dociągnąć tyłu. Dlatego był w klatce. Poza tym był niekastrowany więc zapach przez kilka tygodni był powalający:) Ale daliśmy radę.
Polecam p. Halinke z rehabilitacji. Z Milutkiem chodziliśmy 2 tygodnie. Wiem, że to bardzo obciążające ale Miluś pod koniec pierwszy raz stanął na łapkiTeraz po niemal półtara roku od znalezienia Miluś potrafi wskoczyć na łóżko, wchodzi na drapak, a wczoraj wszedł po kocich schodkach na półkępod sufitem i potem zszedł:))
I bezwładny na początku ogon też już potrafi podnosić:)
P. Halinka ma swój gabinet niedaleko dworca.
http://www.rehabilitacjapsow.pl/

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 07, 2010 22:09 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Ja odsikiwałam Gabrynię. Ale na leżąco, leżała na boczku. Tenię próbowałam, ale strasznie się broni w każdej pozycji i nic z tego nie wychodzi. Ale chyba będę jeszcze próbować.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 07, 2010 23:31 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Przyślę tu jeszcze Agn, ateraz na szybko moje spostrzeżenia.
Czy ona nie trzyma moczu czły czas, czy tylko gdy pęcherz jest bardzo pełny. Gdyby z nij równo leciało cały czas, to nie byłoby czego wyciskać.
Jeżeli ma pęknięta miednicę, to powinna mieć bardzo ograniczony ruch, żeby się zrosło. Jeżeli broni tylnych partii ciała, to znaczy, że coś ja boli-to nie jest zwykły objaw przy niedowładzie. Musi być cos jeszcze, może to ta pęknięta miednica. czy uraz jest świeży?Jeżeli tak, to ewetualnym powodzeniu operacji może decydować każdy dzień Miała robione zdjęcie rtg? Czy nogi są bezwłądne, czy jaoś nimi rusza? jesli rusza, to jak i w jakich okolicznościach? może operacja nie będzie konieczna, a jedynie rehabilitacja.
Nivalin i Milgama mogą utrudniać odsikiwanie. Puchaś prawie tracił ptrzytomność przy odsikiwaniu, gdy był na tych lekach. pomoglo relanium.. Kota odsikuję tak, że sadzam go sobie, a w zasadzie opieram jego brzuszek na [prawym przedramieniu, dłonią obejmuję pęcherz, lewą ręką przytrzymuję w okolicy miednicy od góry. praktycznie siedzi nad kuwetą.. czasem sie trochę broni, wtedy wystarczy troche pęcherz pomasować . Na pęcherz naciskam równomiernie, od góry. Wyobraźcie sobie woreczek do ozdabiania tortu kremem. Jak się ozdabia tort, to dobrze, gdy krem nie ucieka powyżej ręki, tylko wszystko jest regularnie popychane w kierunku końcówki, którą wychodzi krem. jak coś jednak ucieknie, to trzeba przesunąc rękę wyżej i przesunąc krem niżej. Tak jest z odsikiwaniem :lol:
Zeby Puchaś zrobił kupe, trzeba go w tej samej pozycju pomasować lewą ręką tuż nad ogonem,w górę i w dół. Po chwili zaczynać wietrzgać nogami i robi kupę. Muszę uważać na dietę. Zmiana diety potrafi spowodować krótkotrwałą biegunkę, którą znajduje rano na podłodze..
Puchasia wystarczyło do niedawna odsikac dwa razy dziennie. ostatnio zdarza mu się nie wytrzymywać, chyba za bardzo napełnia mu się pęcherz. Zostawia wtedy za sobą mokry ślad i bardzo go to wkurza

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 08, 2010 12:57 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

teraz na szybko - bo z pracy
uraz jest stary, więc nie ma co jej ograniczać ruchów. zreszta sama raczej lezy nie chce chodzic. Ogon jest bezwładny chodzi w miarę prosto ale kładzie tylne łapy przy spoczynku na skokach tj od stopy to kolana - normalnie kot to prostuje. Jak chodzi to czasem na palcach staje normalnie.
Na razie jednak kroplówka i antybiotyk bo stan zapalny 37 tys WBC, niedokrwistości nie ma. No i muszę ją podtuczyć.
Wysikiwac trzeba bo nie leje jej sie cały czas po nogach tylko jak pecherz jest pełny nie opróżniony.
zrobie pare zdjec to pokaże jak chodzi
felv fiv ujemny uff

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lis 08, 2010 13:09 Re: Tola - złamana miednica, kręgosłup, walczymy jednak o nią

Myślę, że bardzo by sie jej przydało trochę wizyt u P.Halinki

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości