Odysek i Gacuśą już od niedzieli w swoim domku. Odyskowi na początku było cieżko, na szczęście ma Gacusia któremu zawsze jest dobrze ,oby tylko miał duzego , który go kocha . Gacuch cały czas zagladął do kąta w którym się skrył Odys i zachęcał go do zabawy. W końcu Odysek dał się przekonać , no i trzeba było przecież umyć Gacka, a nie zaniedbywał tego od kiedy malutki Gacuś z opuchniętą łapką zjawił sie u nas.Tak ,że od wtorku już wszystko dobrze.Tak się martwiłyśmy , bo długo był u nas. Gdyby nie Gacek było by cięzko.Mocne kciuki za domek
