

dokarmiała go znajoma na ulicy Lea 114, przed 1 listopada zniknął. Znalazła karmicielki, które powiedziały, że dzwoniły do schroniska, żeby go zabrało, bo bały się, że zimy nie przeżyje.
Na kota czeka dom gdzieś pod Kielcami, więc jeśli jest w schronie, to ma szansę pójść na swoje.
Nie wiemy, czy to chłopak czy dziewczyna.
z góry dzięki za informację.
X