Po ich przybyciu pojawiły się nowe kociaki-Mrunia znaleziona w Bielsku,Krzaczek znaleziony w krzakach,Kefir którego zabrałam dzieciom,i trójka którą "podrzuciłam" kociej mamce.
Kociaki znajdowały swoje nowe domy.
Niestety 20.08.2010 Mrówka zachorowała-ostre zapalenie płuc.
Było różnie raz lepiej później znów gorzej,gorączka raz była bardzo wysoka,raz nie.
Mrówka nie jadła,nie piła wszystko musielismy w nią wpychać na siłę.
W najgorszym momencie choroby jej waga spadła do 600 g !
Na szczęście po prawie miesiącu leczenia,dokładnie 17.09.2010 usłyszałam że Mrówka jest już zdrowa że moge szukac jej domu.
01.10.2010 pojechala do domu Anfisa jej towarzyszka między innymi w chorobie.
Została Mrówka wdzięczna,kochająca,przytulająca się do nas,biegnąca gdy tylko się ja zawoła.Mrówka która gdy tylko widzi że łóżko jest gotowe do snu wskakuje i wtula się w najbardziej wygodne dla niej miejsce.Mrówka która ociera się całą sobą żeby tylko ją pomiziać.
Ale Mrówka tez niestety już do końca życia będzie charczeć z powodu choroby jaka przeszła.
Zapadła decyzja Mrówka zostaje z nami,jest wdzięczna,kochająca nie oddamy jej nikomu.
Więc Mrówka jest moja-ta jedna z ośmiu.A może powinnam napisac jedna na milion


27.08.2011
Dokociliśmy sie kociakiem bezłapki
Dostał na imię Tiger

