2mies. z dłuższym włosem ma DS w Poznaniu .f.str.1,2,4,6

Edytka1984 pisze:co tam u maleństwa puchatego

Niestety Balbiniak się rozkichała i podróż do DS wstrzymana. Bałam się, że stres spowoduje, że znowu wszystko złe wróci, choć Balbi wcale nie przeszkadza, że jest zasmarkana lata więcej niż zazwyczaj. Mój Mąż mówi, że może symulować :roll:

w symulowanie jakoś nie wierzę

Malutka dużo zdrówka i nie kichaj już

Ja też w symulowanie nie wierzę, przecież Balbinia wie, że czekamy na nią w Poznaniu

A jeśli trochę koloryzuje to tylko dlatego, żeby nie zarazić Kiteczki na początku znajomości :mrgreen:

Maleńka zdrowiej szybciutko, bo już nie możemy się doczekać :1luvu:

to kiedy Balbinka ma jechać do Poznania?

Edytka1984 pisze:to kiedy Balbinka ma jechać do Poznania?

Tak naprawdę nie wiadomo... Tzn. czekamy aż Maleństwo skończy kichać, więc prosimy o trzymanie kciuków za zdrówko Balbisi.

Wróciliśmy od weta. Mała dostała trzecią dawkę szczepionki podnoszącej odporność, wet nie zdecydował się na podanie antybiotyku ze względu na przebytego grzybka i możliwości jego powrotu. Kazał dbać i chuchać, co robimy bez przerwy. Mała zjadła i teraz sobie śpi. Pytałam czy niedziela jest możliwym terminem na podróż. Wet stwierdził, że tak ale w środę da odpowiedź ( w środę idziemy na kontrole). Może później coś pstryknę to wkleję, bo na razie idę ogarniać chałupę :roll:

biamila pisze:Wróciliśmy od weta. Mała dostała trzecią dawkę szczepionki podnoszącej odporność, wet nie zdecydował się na podanie antybiotyku ze względu na przebytego grzybka i możliwości jego powrotu. Kazał dbać i chuchać, co robimy bez przerwy. Mała zjadła i teraz sobie śpi. Pytałam czy niedziela jest możliwym terminem na podróż. Wet stwierdził, że tak ale w środę da odpowiedź ( w środę idziemy na kontrole). Może później coś pstryknę to wkleję, bo na razie idę ogarniać chałupę

Przeczytałam i tak jakoś raźniej mi się zrobiło

Co prawda, żeby nie zapeszyć, nie będę się nastawiać tak mocno jak ostatnio, ale chuchajcie tak żebyśmy mogli się za tydzień spotkać i porozmawiać "na żywo"

to trzymam za Balbinię mocno :ok:

Bardzo proszę o zamieszczanie fotek w dozwolonym na miau rozmiarze,
to znaczy maksymalnie 640 pikseli na dłuższym boku. Większe - w postaci miniaturek.
Za duże fotki będą zamieniane na linki i czekały na "poprawkę".
:idea:

http://imageshack.us/ oferuje bardzo wygodne zmniejszanie podczas uploadu

i jak się czuje Balbinka?

My też się zastanawiamy co u naszego Skrzacika, poza tym oczywiście, że pisze inspirujące wiadomości w wątku wydmiarzy

Hmm...aż boję się zapeszyć, ale wydaje mi się że mniej kicha, no zobaczymy. Z noska jeszcze gilki lecą, ale też jakby mniej. Robimy inhalacje, wycieramy nosio, czyli chuchamy, dmuchamy, całusiamy. A Balbinia lata, szaleje, szamie. Kurcze kciuki proszę mocno zaciskać :ok:

i jak zdróweczko Balbineczki?
wraca już do formy i kichać przestała?

Kitka była wczoraj na drugiej dawce szczepienia na grzybicę i nasza pani weterynarz była rozczarowana, że nie przyszłam z Balbinką

Trzymamy kciuki za Waszą dzisiejszą kontrolę u weta :ok:

i oby ten wredny katar odczepił się wreszcie od naszego Skrzata!

Balbinia kicha mniej, jeszcze z nosia jej leci ale raczej już "wysycha" ten katar. Nie wiem czy dziś się wyrobimy do weta z oboma, bo i z Kiwaczkiem muszę podjechać na 18 nie wiem ile mi to zajmie, gdyż dziś jest dzień jego adopcji. A już nie zrobię tego błędu, że ją zabiorę też i spędzi w kontenerku dłuższy czas, bo ostatnio tak było i nie wyszło jej to na dobre. W każdym bądź razie jest lepiej i na 90% niedziela jest aktualna. Jeżeli w czwartek mój wet będzie miał dyżur to do niego podskoczę z małą a jak nie to dopiero w piątek, bo widać, że z dnia na dzień jest lepiej. Jeżeli to możliwe to jest ona z dnia na dzień słodsza :1luvu:

2mies. z dłuższym włosem ma DS w Poznaniu .f.str.1,2,4,6

Kto przegląda forum