TYSKIE MRUCZKI VII - czekają i czekają , domki potrzebne!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 06, 2010 20:55 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

Justynko proszę zdradź jak szukasz dobrych domków. Mam małą na DT szukam DS, były już 3 telefony. Pierwszy dom stracił kotkę pod kołami samochodu i dalej miałby zamiar wypuszczać - nie oddam, a 2 pozostałe mają wielki problem z podpisaniem umowy. Proszę zdradź mi ten sekret, bo mi się już płakać chce jacy Ci ludzie są

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Sob lis 06, 2010 22:18 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

Kiciulki spylać do domków- już teraz, natentychmiast ;)

:ok: za sioo Eustaszkowe :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek

-kropeczka-

 
Posty: 696
Od: Czw cze 10, 2010 15:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 06, 2010 22:43 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

koteczek555 pisze:Justynko proszę zdradź jak szukasz dobrych domków. Mam małą na DT szukam DS, były już 3 telefony. Pierwszy dom stracił kotkę pod kołami samochodu i dalej miałby zamiar wypuszczać - nie oddam, a 2 pozostałe mają wielki problem z podpisaniem umowy. Proszę zdradź mi ten sekret, bo mi się już płakać chce jacy Ci ludzie są

wiesz co ci powiem? Czasem kotu sie udaje: pierwszy kandydat na domek i juz ideal. Czasem jednak kocio szuka dluuuuuuugo po to, by wreszcie trafic na ten naaaaaaaaaaaajjjjj.... porownalabym to z szukaniem swojej przyslowiowej drugiej polowki. Czasem pierwszy i juz zaiskrzy, a czasem latami mimo staran... Serce, kochana, serce! :) W jednej z pierwszych czesci mrusiowego watku przewinela sie historia niezwykle pieknej Tryni, trikolorki, kociej damy :) Pamietam, kiedy ja poznalam osobiscie... :1luvu: Jaka ona piekna :1luvu: Miala w sobie "cos" od samego poczatku. Sporo czasu minelo, nim znalazla ten domek. A Justa mowila, ze wiele osob mowilo, ze ona za bardzo marudzi i wybrzydza, bo bylo zainteresowanie kicia. Ale jesli choc maly drobiazg nie pasowal i nie bylo szans na zmiane...
W koncu TEN domek postanowil: ta, zadna inna! Bylam na wizycie poadopcyjnej... Niesamowici ludzie, zakochani w Tryni na zaboj, ona czuje sie tam znakomicie... Widac bylo, jaka szczesliwa jest... Wniosek jest jeden: nie spieszyc sie! :) warto poczekac czasem :) A swoja droga... Justa, pora by po raz kolejny odwiedzic ksiezna Tryniusie :) nie uwazasz?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lis 06, 2010 22:50 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

To troszkę pocieszyłaś :) Tylko też jak rozpoznać, że to właśnie TEN dom

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Sob lis 06, 2010 23:04 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

mysle, ze po pierwszej rozmowie z kandydatem serce zadrzy specyficznie, a potem, jesli to sie utrzyma po kolejnych rozmowach... mysle, ze bedziesz wiedziala, dokladnie jak z druga polowka. :) No i od razu podejscie do kota :) od poczatku obserwuj jak sie zachowuje kandydat i kot. Bacznie i uwaznie obserwuj. Ja jak bywalam na wystawach, to obserwowalam bardzo uwaznie ludzi zainteresowanych kotami. Jesli na dzien dobry wzbudzili moje zaufanie, to ok, obserwowalam dalej :) a jesli od poczatku traktowali kota na zasadzie: ja tu rzadze, ty jestes nikim, jestes zalezny ode mnie... jesli zauwazylam, ze kota z wyzszoscia traktuja-odpadali u mnie. Poczulam, ze to jest to w przypadku chyba Sniezki :) Jej pancia wziela ja na rece, a kota spokojnie sie ulozyla, ufnie... miala spokojny, zadowolony wyraz pysia. A pancia niczego od niej nie wymagala, nic na sile. Milosc od pierwszego wejrzenia :) Intuicja mi mowila: mozesz byc spokojna o kicie, bedzie szczesliwa i bezpieczna. Nie dadza jej skrzywdzic. Ona juz jest ich, to sa jej Duzi. :) Podobnie poczulam w przypadku (zapomnialam imienia :oops:) pewnej pingwinki od Justyny, kici, ktora znalazla domek na wystawie, zamieszkala niedaleko tego miejsca :)
Sa jednak koty, ktore, choc wiem, ze maja sie jak paczki w masle, to chcialabym je odwiedzic. Raz, zeby tak dla formalnosci-wizyta poadopcyjna, dwa-z osobistej ogromnej sympatii. (tu mam na mysli szczegolnie moje czarne kochanie, moja kocia milosc-Aleksa) :1luvu:

A tak wlasciwie mowiac szczerze-na idealny domek nie ma uniwersalnej recepty :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lis 06, 2010 23:11 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

Mam problem ze znalezieniem drugiej połówki, a co dopiero domu dla małej :) Chociaż jak tak przeczytałam twoją wypowiedź to przyszły domek musi się zachowywać jak ja hihi :) To myślę, że wyczuję :)

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Sob lis 06, 2010 23:19 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

mysle, ze mozliwe ze wyczujesz :) choc jak ktos bardzo chce znalezc domek, to czasami moze mu sie cos wydawac... Jakbys dokladniej poczytala historie kilku podopiecznych Justy... ile kotow powracalo z tych "idelanych" domkow... :roll:
Ech, tymczasowanie i znajdywanie odpowiedzialnych i madrych domkow to bardzo trudna sprawa. Cieszy niesamowicie, jak kocio jest szczesliwy w domku, a doluja potwornie, gdy jest zle, gdy wraca z adopcji, ucieka z domu, zostaje wyrzucony...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lis 06, 2010 23:23 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

No napewno niestety :( ALe mam nadzieję, że jeśli miałoby się coś dziać to nie porzucą tylko zwrócą do mnie

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Sob lis 06, 2010 23:36 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

wiesz, to najlepsze wyjscie, bezpieczne dla kota. Ale jak kota wyadoptujesz daleko od miejsca swojego zamieszkania, a sie ludziom nie bedzie chcialo jechac taki kawal drogi... roznie to bywa... Kiedys z jednej z wystaw odnosilam do nowego domku mala kicie, tymczaske innej kolezanki. Cos mi sie nie podobalo w tym domku... ale zostawilam tam kicie, myslac, ze trzeba dac szanse. Kilka dni pozniej w niewyjasnionych dotad okolicznosciach kotka "uciekla". Cytuje slowa tej pani: "widocznie wybral wolnosc, to tylko kot"... Pani i kolezanka mieszkaja w tym samym miescie, wcale nie az tak daleko od siebie, pani miala tel do kolezanki, mogla zadzwonic i oddac kicie... Dodam, ze to bylo rok temu, a kotka do dzis nie zostala znaleziona...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lis 06, 2010 23:42 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

Kociara ale mnie pocieszasz :) Rany jak tu komuś zaufać

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Nie lis 07, 2010 1:04 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

Kociara masz racie że warto by odwiedzić Truniusie , tylko jak to zrobić jak doba ma tylko 24 godziny a ja mam tylko 2 ręce do roboty a wolontariat to coś czego nie mam a przy tylu zwierzakach i tak chorych nie dam rady odwiedzić Tryni , ale mam nadzieje ze ty byś mogła ją odwiedzić i zdać nam relacje :lol: :ok:

Koteczek ja mam coś takiego , nie wiem jak to nazwać ze często wyczuwam już nie raz po pierwszej rozmowie że to jest super domek a niektórzy mnie przekonują i nic z tego ....
Np duzi od Marleya , nigdy nikomu nie przetrzymuje na prośbę dużych przez kilka miesięcy a im przetrzymałam i wiem jak wspaniale trafił :ok:

Estauszkko jak zdjęłam mu prawie suchego pampersa i go '' przegoniłam '' sznurkiem aż się zdyszał i jak troszkę odpoczął to ja go znów wzięłam w '' obroty '' a on siknol i to dość ładnie choć nadal pęcherz jest duży , tak gdzieś wielkości jabłka ,a ale nie grejpfruta :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lis 07, 2010 14:04 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

Witam niedzielnie Tyskie Mruczusie :)
Jak się dziś miewamy???
DOMKÓW WCIĄŻ SZUKAMY!!!
Kto chętny dać domek i miłość małemu, alvo troszkę większemu koteczkowi??
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie lis 07, 2010 14:30 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

Tak wogóle zapraszam do wątku małej :) viewtopic.php?f=13&t=119488

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Nie lis 07, 2010 15:26 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

juz tam jestem, slicznotka z tej twoijej kici :1luvu: :1luvu: :1luvu:

a wracajac do poszukiwan domku: ja np pytam o poprzednie zwierzeta, jesli takie w domu byly, glownie koty. Jak dlugo zyly, na co odeszly, czy wychodzace byly, jak z opieka weterynaryjna... Jak ktos podchodzi do sprawy podobnie jak rodzice mojej kolezanki, ze kot ma tylko lowic myszyi to ma byc jego jedyne pozywienie... to szkoda nerwow na takich ludzi, wtedy najlepiej ucalowac lepek kotka i powiedziec mu: nie, oni na ciebie nie zasluzyli! Jestes zbyt cenna i wazna dla mnie istota, zeby moc oddac cie byle komu, Nie przejmuj sie, szukamy dalej :) :lol:

Mysle ze dobrym sposobem jest zaproszenie potencjalnego domku do siebie na krotka wizyte, wtedy mozesz spokojnie pobserwowac jego relacje z kotem, jak oni zachowuja sie w stosunku do kota i jak kot w stosunku do nich. Taka wizyta jedna i druga pomoze ci poznac potencjalny domek :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lis 07, 2010 15:29 Re: TYSKIE MRUCZKI VII - male kociaki PILNIE szukaja domow!!

O tym zaproszeniu do siebie też myślałam tym bardziej, że jest u mnie pies i drugi kot. Jaki mają stosunek

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 425 gości