


dziś u nas nowa pani sprzątająca, ale widać, że wredny typ, nie wypuszczałam przy niej Pysi z suszarni, bo nie wiadomo co za jedna, ale widzę gołym okiem że gorzej niż źle....myślałam że może wsadzę jeszcze jedną kicię do suszarni, ale na razie pod znakiem zapytania stoi ta sprawa...
zaraz jadę do pracy nakarmić kotki, bo dziś mam wolne, no i czekam na dostawę z Krakvetu,
byłam u neurologa, ponieważ mam skierowanie na operację kręgosłupa szyjnego, i pani dr super kobieta, też uwielbia zwierzaki i dokarmia bezdomne psy i koty to se pogadałyśmy serdecznie...będzie mi potrzebne zaświadczenie na komisję lekarską, i pani dr powiedziała że : dla takich ludzi podpisze się obiema rękami...



