Nasza Kochana wiejska kotka Mazurka - za TM [*]

Kiciu, pamiętam, często myślę o Tobie i o tych, którzy z ogromnym zaangażowaniem walczyli o Twoje życie.

A ja nigdy nie zapomnę Jagodo*, że to dzięki Tobie udało się Mazurkę zabrać z miejsca, gdzie nie było dla Kici nadziei.

Tutaj dzielna Mazurcia karmiąca maluszki:

zobaczyłam to zdjęcie po raz pierwszy i "rozwalilo" mnie całkowicie. Ona była niesamowita, to koci anioł. Mazureczko trudno Cię zapomnieć i wciąż wyciskasz łzy :cry:

Mamusia...
Mamusia :cry:

Przepraszam, że nie na temat, ale wszędzie szukamy pomocy. Wasza walka o Mazurkę budzi wielki szacunek i podziw. Może u Was w wątku znalazłby sie ktoś, kto pomoże biedakowi z tego wątku

viewtopic.php?f=13&t=119629&start=0

Kinya pisze:A ja nigdy nie zapomnę Jagodo*, że to dzięki Tobie udało się Mazurkę zabrać z miejsca, gdzie nie było dla Kici nadziei.

Tutaj dzielna Mazurcia karmiąca maluszki:

kochana kicia, oddana mamusia, cały czas w pamięci ["]

Kochana kicia... :cry:

Dzielna mamusia już spokojna. A może aktualne zdjęcia dzieciaczków by się znalazły?
Mazureczkę cały czas pamiętamy...

ewan pisze:zobaczyłam to zdjęcie po raz pierwszy i "rozwalilo" mnie całkowicie. Ona była niesamowita, to koci anioł. Mazureczko trudno Cię zapomnieć i wciąż wyciskaż łzy

Naprawdę była wyjątkowa :cry:

Terra50 pisze:Dzielna mamusia już spokojna. A może aktualne zdjęcia dzieciaczków by się znalazły?
Mazureczkę cały czas pamiętamy...

Trzeba nękać ciotkę floridę

Cioteczko florido, prosimy o zdjęcia Mazurkowych dzieci.

Kinya pisze:
Tutaj dzielna Mazurcia karmiąca maluszki:

Piękne zdjęcie [*]
:cry:

mam pyt-czy sprawa z funduszem im Mazurki się jakos posuwa?

Ja też jestem ciekawa co z funduszem i czy część pieniędzy poszła już do TG. Wstrzymałam się z wysyłką rzeczy na bazarek. Poczekam na info, bo chciałabym pomóc też bazarkiem kocurkowi (baner w moim podpisie) bo czeka na operację i fundusze też dla biedaka będą potrzebne, a tutaj cisza.

Co do funduszu to nie zgłosił się nikt chętny do jego prowadzenia, więc pewnie spadłoby to na mnie. Jeśli mam być szczera to mam obawy czy wyrobię czasowo, a nie chciałabym żeby były jakieś obsuwy czy robione było to po łebkach

Chciałabym żeby ruszył jak najprędzej, ale cały czas liczyłam, że ktoś się tym zajmie. Jeśli nikt się nie podejmie, to ja będę musiała, przy wydatnej pomocy i wsparciu koleżanek z Funduszu Immunologicznego

Jednak wtedy fundusz ruszy od grudnia, mam makabrycznie obłożony obowiązkami listopad

i nawet znalezienie chwili dla zwierzęcych forów czy ogłoszeń stanowi dla mnie w tym momencie problem. Oby tylko do końca miesiąca...

Pieniądze dla kotów z TG są cały czas na koncie, czekamy na fakturę za już wykonane zabiegi. Teraz działań jest trochę mniej, bo OlaLola jest chora, a Ola sama pomaga tym biedakom. Wszystkie informacje na wątku viewtopic.php?f=13&t=115633
Ewan, może pomóż kocurkowi (zerknę zaraz na jego wątek), pewnie to pilne.

Nasza Kochana wiejska kotka Mazurka - za TM [*]

Kto przegląda forum