Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:Dzień dobry. My teraz na chwilkę tylko. Na dłużej wpadniemy wieczorkiem. Wróciliśmy od wetki. Marcelek ma pogrubione stawy, tak jak i jego braciszek. Tylko, że braciszek dostał wczoraj wysoka gorączkę, a nasz nie miał . Dzisiaj ma 38,9. Pani dr. Ewa powiedziała, że pewnie jakiś koci katar się szykuje, ale będziemy się starać zahamować choróbsko. Dostał Immocośtam na wzmocnienie odporności i mamy nadzieję, że to wystarczy. Jakby co, to mamy w poniedziałek na sygnale jechać. Marcelek szaleje, je, śpi i nie wygląda na chorego. Mam nadzieję, że tak zostanie. Łatek chyba nawrót grzybka Dostał zastrzyk. I tak się nasza sobotnia wyprawa do wetki przedstawia

ojejku

jak nie urok..
Ale bądzmy dobrej myśli, ze Marcelek nie zachoruje :ok:

A z grzybkiem poradzicie sobie :ok:

kalair pisze:
maciejowa pisze:
kociczka39 pisze:\
A teraz to sobie piję słabą rano zwykłą,a potem rozpuszczalną jedna albo dwie z mleczkiem oczywiście takim w kartonikach
O takim :

https://www.hipernet24.pl/sklep/img_ite ... 2/1238.jpg

Takie mleko mogłabym pić szklankami samo Bez kawy
A kapiczuno w końcu nie wypiłam. Nie zdążyłam. Może jak odbiorę dziecię to sobie chlapnę

O, takie mleczko też lubię same! Capuccino też.

Samo to nie piłam go,ale z taką kawusią,albo zwykłą czasem ,mniam

qrka ,ale ten wątek pędzi,reszty nie doczytam,albo później

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:Dzień dobry. My teraz na chwilkę tylko. Na dłużej wpadniemy wieczorkiem. Wróciliśmy od wetki. Marcelek ma pogrubione stawy, tak jak i jego braciszek. Tylko, że braciszek dostał wczoraj wysoka gorączkę, a nasz nie miał . Dzisiaj ma 38,9. Pani dr. Ewa powiedziała, że pewnie jakiś koci katar się szykuje, ale będziemy się starać zahamować choróbsko. Dostał Immocośtam na wzmocnienie odporności i mamy nadzieję, że to wystarczy. Jakby co, to mamy w poniedziałek na sygnale jechać. Marcelek szaleje, je, śpi i nie wygląda na chorego. Mam nadzieję, że tak zostanie. Łatek chyba nawrót grzybka Dostał zastrzyk. I tak się nasza sobotnia wyprawa do wetki przedstawia

ojejku
jak nie urok..
Ale bądzmy dobrej myśli, ze Marcelek nie zachoruje
A z grzybkiem poradzicie sobie

Ojoj,full kciuków w takim razie

:ok:

Oj, dziewczyny! Nie zdążę doczytać :-(

Co to ,Marcelusiowi się jakieś choróbsko szykuje? Precz z chorobami!!! :ok:

Weszłam tam, gdzie mówiłaś Kasiu o kurczaku po indyjsku, kurczę, co nie wejdę na jakiś wątek to tam o takich przysmakach a moja kuchnia taka uboga :oops:

Chłopaki, nie chorować. Kasiu, trzymamy kciuki!! :ok:

15 stron w ciągu doby nastukane :strach:

Nie doczytam :placz:

Ja bym uznała 4 strony dziennie mojego wątku za szybkie tempo...

MaryLux pisze:Ja bym uznała 4 strony dziennie mojego wątku za szybkie tempo...

Ja też

MaryLux pisze:15 stron w ciągu doby nastukane Nie doczytam
Ja bym uznała 4 strony dziennie mojego wątku za szybkie tempo...

No właśnie, ja mam ten sam problem!

Co trochę podczytam, to znów mam wielkie zaległosci.
Serdeczności dla Łatka i Marcelka od Sabci i spółki

MaryLux pisze:15 stron w ciągu doby nastukane Nie doczytam
Ja bym uznała 4 strony dziennie mojego wątku za szybkie tempo...

A bo miałyśmy wczoraj z Trawką i Ciepłą wieczór wspominek i rozmów o jedzeniu :ryk:

Ale to raczej tak jednorazowo

W każdym razie kurczak tandoori bardzo nam smakuje :!:

Wieczorem odwiedzimy wszystkie zaprzyjaźnione wątki, bo teraz trochę nie mamy czasu :mrgreen:

Dziękujemy za wszystkie kciuki! Marcelek śpi. Chyba troszeczkę źle się czuje, ale za myszką pobiegał. Mam nadzieję, że nie będzie strasznie źle i że zwalczymy chorobę w zarodku.

jozefina1970 pisze:Oj, dziewczyny! Nie zdążę doczytać Co to ,Marcelusiowi się jakieś choróbsko szykuje? Precz z chorobami!!!
Weszłam tam, gdzie mówiłaś Kasiu o kurczaku po indyjsku, kurczę, co nie wejdę na jakiś wątek to tam o takich przysmakach a moja kuchnia taka uboga

Koci katar. :roll:

Strona kuchnia.tv i program telewizyjny o tej samej nazwie są super. Naprawdę można wypatrzeć fajne przepisy

Ja nie bardzo mam teraz dla kogo gotować :-(

Tak, że koci kater to doczytałam bo się wróciłam, jak zobaczyłam Twój wpis o chorobie Marcelka, mam nadzieję, że, tak jak piszesz, zdusicie go w zarodku.

witaj Kasiu i futerka :1luvu:

trzymam za was kciuki tz za kociaste :ok:

a co do wczoraj to ladnie zesmy zabalowaly :wink:

haha

maciejowa pisze:Dziękujemy za wszystkie kciuki! Marcelek śpi. Chyba troszeczkę źle się czuje, ale za myszką pobiegał. Mam nadzieję, że nie będzie strasznie źle i że zwalczymy chorobę w zarodku.

Marcelku nie daj sie chorobie :ok:

Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Kto przegląda forum