Wyrzucony DWA RAZY. Wszystko mi już opadło

smarti pisze:a nie można do nich iść z kimś z jakiejś organizacji prozwierzecej po ta ksieżeczkę?
A jeśli to w Polsce zabronione to przeciez jakaś kara za to musi być.
Ale w angli się nawet obcina kociakom te paluszki z ktorych rosną pazurki,jak sobie właściciel życzy
Ludzię są jeb....ci !!

Nieprawda. "In some countries, such as Great Britain, declawing (except for medical reasons) is not permitted."
źródło: http://www.cfainc.org/articles/health/declawing.html

no nie dalej jak wczoraj mi to moj wet. mowił przy okazji obcinania pazurkow.

Czyli sprzeczne informacje,albo nieaktualna któraś z nich.

smarti pisze:no nie dalej jak wczoraj mi to moj wet. mowił przy okazji obcinania pazurkow.

Czyli sprzeczne informacje,albo nieaktualna któraś z nich.

Jak najbardziej aktualna. GB to kulturalny kraj. Usuwanie pazurów jest powszechne w USA i pewnie o ten kraj wetowi chodziło.

możliwe,na tyle nie drązylam tematu, dla mnie to i tak chore.

Ja pierniczę, ludzie są chorzy :/

Emilka 77 pisze:P. Krystyna powiedziała,że ma normalnie powyrywane Będę tam dziś to zobacze w jakim stanie pazurki P.Krystyna mówi,że dała mu piłeczke,chciał bawić się ale nie mógł i tak zauważyła te powyrywane pazurki.

hmmm, brak pazurów nie wpływa wg mnie nijak na możliwosc zabawy piłeczką. Możliwe, ze kot nie umie się nią bawić. Nie raz miałam koty, które nigdy nie widziały zabawki na oczy i kilka dni łapały o co chodzi.
U nas usuwanie pazurów jest zabronione, a co za tym idzie pewnie kosztowne jakby ktoś chciał zrobić to na lewo.
A nie wyobrażam sobie by ktoś w domu na żywca dał radę to zrobić i kot (i człowiek) to przetrwał...

może lepiej sobie nie wyobrażać, jak mogli mu to zrobić...

trzeba się przyjrzeć jeszcze raz jego łapkom.

Byłam,zobaczyłam i już piszę.P.Krysia nie dowidzi troszkę,poza tym w mieszkaniu jest marne swiatło.Pazurki są,obcięte do krwi,żeczywiście może to jego boleć.Widocznie obcinał ktoś kto tego robić nie umie.Kot ma max 2 lata,tak powiedział jego były gospodarz.Czy jest książeczka,czy był szczepiony,odrobaczany dowiemy się po weekendzie-on musi zapytać o to swoja żone.Jest straszny miziak,dłuuuugie łapki,chudziutki-może nie był odrobaczany?Generalnie jak jego odżywić to będżie piękny duży kociśko.Zawiozłam jemu karme,jak zje zawioze jeszcze.Zaglądałam jemu w pyszczek nic niepokojącego nie zauważyłam,ale wetem nie jestem.Uszka czyste.Sukamy domku.Jana P.Krysia prosiła żeby w ogłoszeniach podać wiek ok 2 lata.

jest pieeeeeeeeeeekny :1luvu:

calym sercem wspieram kiciusia i trzymam mocno :ok:

za domek

Miziaczku slodki, lepek do gory, usmiech na pysio, wszystko bedzie dobrze :ok:

MUSI byc dobrze

będzie dobrze :ok:

Musi być dobrze :ok:

Pysia.w pisze:o rany, włos na głowie się jeży, jak można kotu pazury wyrywać??? przecież tego żaden wet chyba nie zrobił?

ja to bym poszła, kazała wydać książeczkę (jak mają), wypytała o kota, a potem dopiero powiedziała co o nich myślę - a źle myślę, i pisać mi tu nie wypada...

ale mnie nerw szarpie... co za ludzie???

Kotusiu zasługujesz na najlepszy domek!

I tu się mylisz... w Lublinie co najmniej jedna klinika operacyjnie usuwa pazury (razem z częścią paluszków,bo inaczej się nie da ...)...

a czy ta klinika sobie zdaje sprawę z tego, że to jest NIELEGALNE??

kiche_wilczyca pisze:a czy ta klinika sobie zdaje sprawę z tego, że to jest NIELEGALNE??

Obstawiam, że zdaje sobie sprawę ... ale przecież ...KASA się liczy ...

niestety...

katarzyna1207 pisze:
kiche_wilczyca pisze:a czy ta klinika sobie zdaje sprawę z tego, że to jest NIELEGALNE??

Obstawiam, że zdaje sobie sprawę ... ale przecież ...KASA się liczy ... niestety...

To ja przepraszam za OT ale to trzeba koniecznie zgłosić. :evil:

Wyrzucony DWA RAZY. Wszystko mi już opadło

Kto przegląda forum