Dzień dobry. My teraz na chwilkę tylko. Na dłużej wpadniemy wieczorkiem. Wróciliśmy od wetki. Marcelek ma pogrubione stawy, tak jak i jego braciszek. Tylko, że braciszek dostał wczoraj wysoka gorączkę, a nasz nie miał . Dzisiaj ma 38,9. Pani dr. Ewa powiedziała, że pewnie jakiś koci katar się szykuje, ale będziemy się starać zahamować choróbsko. Dostał Immocośtam na wzmocnienie odporności i mamy nadzieję, że to wystarczy. Jakby co, to mamy w poniedziałek na sygnale jechać. Marcelek szaleje, je, śpi i nie wygląda na chorego. Mam nadzieję, że tak zostanie. Łatek chyba nawrót grzybka

Dostał zastrzyk. I tak się nasza sobotnia wyprawa do wetki przedstawia
