Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 05, 2010 12:52 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Cameo pisze: Ale to co zrobiłaś lecznicy, było bardzo brzydkie, wiesz o tym, prawda...?


Nie sądzę. Gdyby tak było to już by sytuacja została bezpośrednio wyjasniona, a poza tym Sacilla by nie pisała, ze ma prawo być niezadowolona. Ona po prostu wyraziła swoje niezadowolenie.

Cameo pisze:Słowa potrafią kogoś mocno zranić, więc zamiast chować głowę w piasek, powinnaś zdobyć się na odwagę i przeprosić za swoje zachowanie. To nie jest takie trudne, jak się wydaje...



Dla wielu ludzi, niestety, jest to bardzo trudne. Albo łatwe, ale po co sobie tym głowę zawracać i marnować czas...

Dlatego mam nadzieję, ze lecznica będzie kontynuować sprawę aż do pełnego wyjasnienia i zadośćuczynienia. W czym ma moje poparcie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 05, 2010 12:57 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Erin pisze:Zamiar zaszkodzenia lecznicy się nie powiódł, więc udajemy, że nie ma tematu :roll:


Nie jestem tego taka pewna. Wątek ma wiele wejść, nie wiemy czy czytają go tylko forumowicze, którzy regularnie siedzą na forum i śledzą do końca swoje wątki. Mogło pierwszy post lub posty przeczytać wiele gośći, osób sporadycznie będących na forum, a mających zwierzaki i korzystających z lecznic. Dlatego może być różnie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 05, 2010 13:03 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marzenia11 pisze:
Erin pisze:Zamiar zaszkodzenia lecznicy się nie powiódł, więc udajemy, że nie ma tematu :roll:


Nie jestem tego taka pewna. Wątek ma wiele wejść, nie wiemy czy czytają go tylko forumowicze, którzy regularnie siedzą na forum i śledzą do końca swoje wątki. Mogło pierwszy post lub posty przeczytać wiele gośći, osób sporadycznie będących na forum, a mających zwierzaki i korzystających z lecznic. Dlatego może być różnie.

Myślę, że to była zwykła bezmyślność i niewiedza. Każdemu się to może zdarzyć, a o takich rzeczach wiedzą już nie wszyscy. Ale słowo "przepraszam" chyba znają wszyscy?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lis 05, 2010 13:13 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Sacillo, przeczytałam cały wątek i uważam, że Twoja arogancja i tupet są powalające. Za to z odwagą cywilną już znacznie gorzej.
Przykre.

Również należę do grona zadowolonych 'klientów' Wilavetu.
Nie jestem w stanie wypowiedzieć się ogólnie na temat funkcjonowania lecznicy oraz kompetencji tej konkretnie lekarki, ale jedno mogę powiedzieć z ręką na sercu. Pani Doktor Małgosia Ściskalska, jedna z właścicielek Wilavetu, jest według mnie wręcz genialną wetką. Zawsze analizuje sytuację na wszystkie możliwe sposoby, wyciąga wyważone wnioski, bardzo ostrożnie decyduje w kwestii przebiegu leczenia i dawek leków, w razie potrzeby bez oporów kieruje do odpowiednich specjalistów - ba, czasami z własnej nieprzymuszonej woli jest z nimi nawet w bieżącym telefonicznym kontakcie... Jest przy tym osobą niesłychanie ciepłą i bezinteresownie życzliwą.
To ona uratowała życie mojej Królewnie po tym, jak... właśnie niejaki Doktor Cz. z Boliłapki wyrzucił nas (z prywatnych i całkiem niezwiązanych z leczeniem kota powodów) z ciężko chorą Buśką w trakcie leczenia ze swojej lecznicy (po ponad trzech latach wiernego korzystania z jej usług oraz polecania Boliłapki wielu znajomym) na zbite pyski :(

Żeby być sprawiedliwą: Doktor Czajka również uratował życie jednej z moich kotek. Prawidłowo ocenił sytuację i w ostatniej chwili przeprowadził BARDZO skomplikowaną operację - gdyby nie on, Norysia na 200% juz od kilku lat byłaby za TM.
Uważam go za doskonałego chirurga i niezłego lekarza ogólnego. Będę mu wdzięczna za 'drugie życie" mojej Nuśki przynajmniej do czasu, dopóki będzie ona na tym świecie.
Niestety, stało się tak jak się stało, a najbardziej przykre do dziś jest dla mnie to, że o naszym 'wilczym bilecie' z Boliłapki zdecydowała w 99% osoba postronna :( . Gdyby nie takie a nie inne postępowanie Doktora Czajki (brak umiejętności oddzielenia życia prywatnego od zawodowego), być może do dzisiaj byłabym podobnie jak Ty zadowoloną klientką Boliłapki i nie byłabym w stanie zabrać głosu w tej dyskusji.

Miej Dziewczyno odwagę: zadzwoń do kogo trzeba i wyjaśnij całą sytuację. Łatwo jest rzucać pomówienia, znacznie trudniej wziąć za to odpowiedzialność :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt lis 05, 2010 13:23 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marzenia11 pisze:Ona po prostu wyraziła swoje niezadowolenie.


Nie sądzę. Można być wściekłym na cały świat za chorobę ukochanego kota. Ale żeby posunąć się do kłamstwa, to już trzeba mieć wyjątkowy tupet.

Tak btw, ja nie histeryzowałam kiedy mojemu kotu zakładali wenflon, chociaż widok okropny. Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby przerwać wetce zabieg z takiego powodu. Do lecznicy przyjechałam w jednym celu, żeby pomóc kotu, a nie utrudniać weterynarzowi pracę...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt lis 05, 2010 13:32 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Cameo pisze:
Marzenia11 pisze:Ona po prostu wyraziła swoje niezadowolenie.


Nie sądzę. Można być wściekłym na cały świat za chorobę ukochanego kota. Ale żeby posunąć się do kłamstwa, to już trzeba mieć wyjątkowy tupet.


Moje zdanie jest takie jak Twoje, to Sacilla napisała wcześniej, że "po prostu wyraziła swoje niezadowolenie". I ze ma do tego prawo.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 05, 2010 13:32 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Sacilla pisze:Kochane chyba coś się Wam pomyliło :-)
To ja jestem klientką, ja płacę i ja wymagam. Nie odwrotnie.
Z usług Wila-vet nie jestem zadowolona i mam do tego prawo. To prywatna lecznica.

Przyszłam w sprawie podłączenia wenflonu - usługa nie została zrealizowana, ich wina.
Koniec kropka. Nie ma o czym mówić.
.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 05, 2010 13:49 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marzenia11 pisze:
Cameo pisze:
Marzenia11 pisze:Ona po prostu wyraziła swoje niezadowolenie.


Nie sądzę. Można być wściekłym na cały świat za chorobę ukochanego kota. Ale żeby posunąć się do kłamstwa, to już trzeba mieć wyjątkowy tupet.


Moje zdanie jest takie jak Twoje, to Sacilla napisała wcześniej, że "po prostu wyraziła swoje niezadowolenie". I ze ma do tego prawo.

Nie do końca. Tak by było, gdyby w zarzutach napisała o prawdziwym przebiegu wizyty i stroniła od oceniania. Ze względu na to, że sprawa została wyjaśniona przez drugą stronę - już wersja Sacilli nie jest taka prawdziwa. To, że napisała ten wątek i jednocześnie minęła się z prawdą, rzucając niesłuszne podejrzenia i czyniąc problem lecznicy już nie jest w porządku, jak by się wydawało. To już nie jest niezadowolenie, do kórego ma prawo. Zbyt wiele zarzutów padło. I w dodatku nie chce się nich wycofać, jak również nie chce się skontaktować w celu ostatecznego załatwienia tej sprawy.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lis 05, 2010 13:50 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Zwłaszcza, że lecznica jest wymieniona z nazwy, a Sacilla - anonimowa. Netykieta się kłania :evil:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 05, 2010 13:54 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

To może lecznica powinna podać jej dane do publicznej wiadomości?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 05, 2010 13:54 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marcelibu pisze:Moje zdanie jest takie jak Twoje, to Sacilla napisała wcześniej, że "po prostu wyraziła swoje niezadowolenie". I ze ma do tego prawo.

Nie do końca. Tak by było, gdyby w zarzutach napisała o prawdziwym przebiegu wizyty i stroniła od oceniania. Ze względu na to, że sprawa została wyjaśniona przez drugą stronę - już wersja Sacilli nie jest taka prawdziwa. To, że napisała ten wątek i jednocześnie minęła się z prawdą, rzucając niesłuszne podejrzenia i czyniąc problem lecznicy już nie jest w porządku, jak by się wydawało. To już nie jest niezadowolenie, do kórego ma prawo. Zbyt wiele zarzutów padło. I w dodatku nie chce się nich wycofać, jak również nie chce się skontaktować w celu ostatecznego załatwienia tej sprawy.[/quote]


No własnie. I dlatego liczę, ze sprawę będzie kontynuowała lecznica przy pomocy tych, którzy mogą pomóc w identyfikacji sacilla, a wiem, ze jest to możliwe.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 05, 2010 13:55 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Erin pisze:To może lecznica powinna podać jej dane do publicznej wiadomości?


Tylko że lecznica nie ma danych tej pani ani jej męża... niestety.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 05, 2010 13:55 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Marzenia11 pisze:
Erin pisze:To może lecznica powinna podać jej dane do publicznej wiadomości?


Tylko że lecznica nie ma danych tej pani ani jej męża... niestety.

Jak to nie ma?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 05, 2010 13:56 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

Erin pisze:
Marzenia11 pisze:
Erin pisze:To może lecznica powinna podać jej dane do publicznej wiadomości?


Tylko że lecznica nie ma danych tej pani ani jej męża... niestety.

Jak to nie ma?

Wpadli, wypadli i już...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 05, 2010 13:58 Re: Problemy w Wila-vet w nocy, Warszawa

No to pięknie :roll:
W takim razie nie pozostaje nic innego, jak próba rozszyfrowania nr IP, jeżeli dalej lecznica będzie szkalowana.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], kasiek1510 i 55 gości