PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 03, 2010 15:00 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

No przeca ja nie kwestionuje konieczności szczepienia, na Boga :wink: O to mnie chyba nie posądzasz?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 15:12 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Zosia, nie rozumiesz o czym piszę.
`Wrażliwość na wirusa PP do roku` - dotyczy kotów wolnożyjących [czyli nieszczepionych z założenia] ponieważ, jeśli tym kotom uda się przeżyć rok [a wirus PP z założenia jest rezydentny w każdym środowisku zewnętrznym - mniej lub bardziej] to nie dość, że mają już nabytą odporność, to przebywając w stałym kontakcie z wirusem odnawiają ją nieustannie [tak, jakby się `szczepiły`].

Mówimy o sytuacji, gdy w domu jest stwierdzony wirus PP i o tym, jakiego kota najlepiej wprowadzić do takiego środowiska. A w takiej sytuacji jest tylko możliwość bezpiecznego wprowadzenia kota szczepionego [kociaka - dwukrotnie, dorosłego [b:1nqtl5cv]regularnie[/b:1nqtl5cv]] - wiek kota nie ma tu znaczenia.

Jeśli do takiego domu wprowadzisz dwulatka, który był zaszczepiony tylko w kocięctwie ryzyko jego zachorowania jest większe, niż wprowadzenie w to samo środowisko kociaka, który właśnie skończył okres ochronny po drugim szczepieniu.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 18:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 03, 2010 16:13 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Agn pisze:Zosia, nie rozumiesz o czym piszę.
'Wrażliwość na wirusa PP do roku' - dotyczy kotów wolnożyjących [czyli nieszczepionych z założenia] ponieważ, jeśli tym kotom uda się przeżyć rok [a wirus PP z założenia jest rezydentny w każdym środowisku zewnętrznym - mniej lub bardziej] to nie dość, że mają już nabytą odporność, to przebywając w stałym kontakcie z wirusem odnawiają ją nieustannie [tak, jakby się 'szczepiły'].

Mówimy o sytuacji, gdy w domu jest stwierdzony wirus PP i o tym, jakiego kota najlepiej wprowadzić do takiego środowiska. A w takiej sytuacji jest tylko możliwość bezpiecznego wprowadzenia kota szczepionego [kociaka - dwukrotnie, dorosłego regularnie] - wiek kota nie ma tu znaczenia.

Jeśli do takiego domu wprowadzisz dwulatka, który był zaszczepiony tylko w kocięctwie ryzyko jego zachorowania jest większe, niż wprowadzenie w to samo środowisko kociaka, który właśnie skończył okres ochronny po drugim szczepieniu.

Rozumiem doskonale. Z tego co mi weci mówili wynika po prostu, że regularnie szczepiony dwulatek jest bardziej bezpieczny niż prawidłowo zaszczepiony półroczniak. Ale kłócić się nie będę :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 16:33 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Nie pisałaś `regularnie` napisałaś: `dwukrotnie`. :mrgreen:
Zrozumiałam, że dwukrotnie [czyli prawidłowo] w kocięctwie. Dwa lata od ostatniego szczepienia to trochę za długo, by wprowadzać kota w środowisko po PP.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 18:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 03, 2010 16:36 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Agn pisze:Nie pisałaś 'regularnie' napisałaś: 'dwukrotnie'. :mrgreen:
Zrozumiałam, że dwukrotnie [czyli prawidłowo] w kocięctwie. Dwa lata od ostatniego szczepienia to trochę za długo, by wprowadzać kota w środowisko po PP.

A to się pomyliłam :mrgreen:
I co się tak szczerzy na zielono????
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 16:37 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

[quote="Zofia&Sasza":31ypu0oe]
[size=50:31ypu0oe]I co się tak szczerzy na zielono????[/size:31ypu0oe][/quote:31ypu0oe]

A co??? Niby że nie wolno??? :evil:




:mrgreen:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 18:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 03, 2010 18:22 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Araska pisze:Witam
30.10 dostałam 5 miesięcznego kotka w prezencie. Pierwszego dnia kociak był dość żywy, chodził po całym domu. Osoba, która mi kociaka sprezentowała powiedziała, po odrobaczeniu zwymiotował, razem z jakimś nicieniem. Następnego stał się nieco osowiały. We wtorek nic już nie jadł tylko siedział "nad" miską z wodą jakby chciał się napić a nie mógł, pojawiły się również żółte wymioty. Poszłam czym prędzej do lekarza, który stwierdził, że kociak choruje na pp, która zaraził się w schronisku ( w którym podobno panuje epidemia pp) i że surowica już nic nie pomoże, bo minęło kilka dni od zarażenia. Dostała 4 zastrzyki i kroplówkę (glukoza + NaCl), wieczorem drugą kroplówkę, dziś kolejne zastrzyki i kroplówkę. Kotek narazie leży bez ducha, z półprzymkniętymi oczami, ma 37,5 stopnia C, przed chwilą zwymiotował (ale nie na żółto, wymiociny były lekko spienione bezbarwne). Czytałam w tym temacie, że trzeba walczyć o podawanie surowicy, ale czy w tym stadium może ona coś pomóc?

Nie wiem skąd takie informacje, może coś jest na rzeczy, bo już drugi raz to słyszę. Niemniej jednak moi weci twierdzą, że surowicę trzeba dać nawet, jeśli minęło kilka dni od pojawienia się pierwszych objawów, na pewno nie zaszkodzi a jednak może pomóc. Ja bym zawalczyła o podanie przeciwciał.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 03, 2010 22:00 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Witam serdecznie.
To mój pierwszy post na forum, jak i pierwszy kociak- do tej pory królowały u mnie psy ;)
Jednak nie o tym chcę pisać. Półtora tygodnia temu znalazłam kotkę- wet ocenia ją na 2,5- 3 m-ce.
W piątek w nocy wzięłam ją do domu. W sobotę rano pojawiła się biegunka i pieniste wymioty.
Od razu lekarz- badania i diagnoza- panleukopenia. Kota właściwie nie miała leukocytów, temperatura ciała to było ok 36 stopni.
Dostała wtedy antybiotyk, surowicę, kroplówkę i inne leki (niestety nie zapamiętałam co). Szybko nastąpiła poprawa- już w niedziele kotka była żywsza, dopominała się o jedzenie. Cały czas była na antybiotyku i kroplówkach. Kupy coraz lepsze były, wymioty nie występowały. Wszystko szło ku lepszemu i nagle kryzys- zaczęło się 30 października w sobotę- silne wymioty i wodnista biegunka, na języku pojawiła się nadżerka. Kolejny raz weterynarz i kolejne leki. W niedzielę kotka kilka razy traciła przytomność, ale udawało mi się ją ocucić. Od wczoraj znowu jest poprawa. Kotka cały czas jest nawadniana i dostaje leki. Dzisiaj miała mieć kolejną morfologię, ale przenieśliśmy ją na jutro. Wymioty nie pojawiły się od soboty. Nadal utrzymuje się biegunka, chociaż nie taka silna. To już drugi tydzień leczenia pp. Nie czytałam całego wątku i może wiele razy poruszane już to było, ale mam pytanie- ile może trwać leczenie do całkowitego ustąpienia objawów? Bardziej chodzi mi o to, czy fakt że już drugi tydzień kotka walczy, pozwala mieć nadzieję, że pp pokonamy? Wet jest ostrożny w rokowaniach, mówi że to podstępna choroba i często po znacznej poprawie jest nagły kryzys. Tyle, że u nas to ciągnie się już długo i wierzę, że to znak, że kotka nie podda się łatwo.

mori

 
Posty: 37
Od: Nie paź 24, 2010 21:44

Post » Śro lis 03, 2010 22:09 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

możliwe że to już nie jest pp tylko jakieś powikłanie bakteryjne albo inny wirus, np. calci, leczenia to specjalnie nie zmienia, aczkolwiek sama biegunka po pp może utrzymywać się przez dłuższy czas; dobrze że jest poprawa, jeśli kot je i nie wymiotuje to jest dobrze!
AnielkaG
 

Post » Czw lis 04, 2010 1:59 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Jana pisze:
Araska pisze:Witam
30.10 dostałam 5 miesięcznego kotka w prezencie. Pierwszego dnia kociak był dość żywy, chodził po całym domu. Osoba, która mi kociaka sprezentowała powiedziała, po odrobaczeniu zwymiotował, razem z jakimś nicieniem. Następnego stał się nieco osowiały. We wtorek nic już nie jadł tylko siedział "nad" miską z wodą jakby chciał się napić a nie mógł, pojawiły się również żółte wymioty. Poszłam czym prędzej do lekarza, który stwierdził, że kociak choruje na pp, która zaraził się w schronisku ( w którym podobno panuje epidemia pp) i że surowica już nic nie pomoże, bo minęło kilka dni od zarażenia. Dostała 4 zastrzyki i kroplówkę (glukoza + NaCl), wieczorem drugą kroplówkę, dziś kolejne zastrzyki i kroplówkę. Kotek narazie leży bez ducha, z półprzymkniętymi oczami, ma 37,5 stopnia C, przed chwilą zwymiotował (ale nie na żółto, wymiociny były lekko spienione bezbarwne). Czytałam w tym temacie, że trzeba walczyć o podawanie surowicy, ale czy w tym stadium może ona coś pomóc?

Nie wiem skąd takie informacje, może coś jest na rzeczy, bo już drugi raz to słyszę. Niemniej jednak moi weci twierdzą, że surowicę trzeba dać nawet, jeśli minęło kilka dni od pojawienia się pierwszych objawów, na pewno nie zaszkodzi a jednak może pomóc. Ja bym zawalczyła o podanie przeciwciał.

skąd ja to znam :roll:
Araska przez takie "surowica nie pomoże" ktore tez słyszalam od weta umarł mi kociak
gdybym sama nie postanowiła ze nie bede pytać weta czy moge podac czy nie i nie pojechała do dziewczyny z forum ktora podala surowice od swojego kota pwnie dzis nie miałabym dwóch kociątek na tymczasie które przezyły z cztrech które przyjechały
nie czekaj,podaj surowice jesli masz taka mozliwosc
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 04, 2010 8:52 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Mori - PP to choroba, która ma charakter immunosupresyjny. Nie powoduje tak jak większość wirusówek wzrostu białych ciałek, którymi organizm broni się przed infekcjami, ale blokuje ich produkcję. Bardzo często jest tak, że wydaje się iż organizm przezwyciężył samą PP ale poziom białych ciałek jest na tyle niski, że zaczynają się nadkażenia innymi wirusami, czy bakteriami.
Rokowanie u kociaka chorego na PP zawsze są ostrożne.
Trzymam kciuki - dzielnie walczycie.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 18:26 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 04, 2010 9:26 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

WIem, ze to pachnie herezją - ale w tej kwestii już nie słucham wetów; bardzo drogo mnie kosztowało to słuchanie; zbyt drogo :cry:
Mam caniserin w domu na wszelki wypadek 8)

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lis 04, 2010 23:30 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Dziękuję bardzo za wsparcie.
Dzisiaj przeglądałam i omawiałam z wetem wyniki badań kotki.
Głównie skoncentrowaliśmy się na leukocytach.
Pierwszy wyniki (pierwsza doba u mnie i nie wiem, która doba choroby)- leukocyty- 0,46 nie zapamiętałam jaka jednostka, ale chyba tys/ml. Kotka miała wtedy temperaturę ciała równą 36 stopni.
Wyniki z dzisiaj- leukocyty- 53. Czyli znowu za dużo. Wet uznał, że skłaniamy się raczej ku nadkażeniu bakteryjnemu i podaliśmy silniejszy antybiotyk. Pozostałe wyniki w normie, temperatura też. Wet chce zrobić kolejną morfologię za kilka dni i ewentualnie będziemy wykluczać inne wirusy- niestety nie zapamiętałam nazw, chyba chodziło o białaczkę.

mori

 
Posty: 37
Od: Nie paź 24, 2010 21:44

Post » Pt lis 05, 2010 1:16 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Skąd jesteś?
Może warto by cykloferon do antybiotyków dołożyć?
Nasz Szeryf też tak miał, poprawa i gwałtowne załamanie. Wtedy na moja prośbę dołozyliśmy cykloferon, ale moment był tragiczny - on już właściwie odchodził. Dlatego oprócz antybiotyków dostał cykloferon. Potem jeszcze było troche komplikacji ale udało się. Miał bardzo niskie leukocyty i zrobiła mu sie wielka dziura w futrze.
Chroniczny katar pozostał po całej tej chorobie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 05, 2010 12:36 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Właśnie mała ma leukocyty ponad normę. Nie wiem, czy w tym wypadku podawanie cykloferonu jest wskazane.
Dzisiaj dopytam weta. Możliwe, że dostawała go, ale nie mam pewności. Upewnię się.

mori

 
Posty: 37
Od: Nie paź 24, 2010 21:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 314 gości

cron