Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 04, 2010 11:09 Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Witam serdecznie.

POnad rok temu przygarnęłam kotkę z ulicy. po wizycie u weta i rutynowych badaniach ten stwierdził, ze jest wszystko w porządku ze zdrowiem, tyle że...kotka spodziewa sie małych kociąt. Poród był wyznaczony na około miesiąc po wizycie, no ale nie doszło do niego.

Była to dość dziwna diagnoza, bo wet jest bardzo doświadczony i nie sądziłam, że mógłby się tak pomylić. Hmm...

Jednak spory brzuszek pozostał. Moja Jaga zachowuje się normalnie.
Ale zauważyłam też u niej ten dziwny kaszel. Pojawia sie mniej więcej raz na tydzień, czasem raz na dwa tygodnie. Oczywiście byłam z tym u tego samego weta, do którego mam spore zaufanie. Powiedział że to od suchego powietrza, albo jest zarobaczona. Więc odrobaczyłam (robię to około co dwa miesiące).

Od razu po odrobaczeniu jest spokój na jakiś miesiąc ale potem znowu się zaczyna, już z większą częstotliwością.

Kiedy chciałam zrobić badania, wet powiedział, że to bez sensu, ze nic jej nie jest, no i ogółem tyle jeśli chodzi o ten kaszel.

Nie prosiłabym o radę i nie pisała tutaj, gdyby mój weterynarz tego nie lekceważył.

Kotka ma również jakby złogi tłuszczu na brzuszku. Pewnie to nie ma nic wspólnego z kaszlem, ale jeżeli u Waszych kotów też coś takiego występowało, to bardzo proszę o radę. Co zrobić - badania krwi, RTG płuc? Nie wiem, naprawdę już ta sytuacja mnie denerwuje, bo chcę dla Jagi jak najlepiej.


Pozdrawiam, Marta. :kotek:

ettariel

 
Posty: 34
Od: Śro paź 20, 2010 15:54

Post » Czw lis 04, 2010 11:39 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Znajdź w polecanych wetach innego lekarza z Twojej okolicy - wiem, jak denerwująca jest taka niepewność :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lis 06, 2010 7:05 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Przede wszystkim, jeśli masz taką możliwość zrób usg brzuszka (lub choćby rtg).
Bo są koty które mają troszkę nietypową budowę i jest to u nich normalne - ale powiększony brzuch to często objaw chorobowy. Może wynikać z powiększonej wątroby, śledziony, wodobrzusza itp.
U Twojej kotki trwa to już conajmniej rok - więc jakaś straszna przyczyna tego nie jest raczej (choć biorąc pod uwagę czas trwania może to pogarszać rokowania), ale jest to coś do pilnego wyjaśnienia.
Jak ten kaszel wygląda? To nie duszność?

Badania krwi też trzeba by zrobić - koniecznie morfologię, rozmaz ręczny, kreatyninę i mocznik oraz enzymy wątrobowe.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt gru 17, 2010 13:43 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Kotka była po terapii antybiotykowej, dostawała przez jakiś miesiąc rutinoscorbin i kaszel się nie pojawiał. Po około trzech tygodniach od zakończenia terapii znów sie pojawił. Kotka wtedy wychyla głowę, tak, jakby chciała udrożnić drogi oddechowe i kaszle. Inaczej tego nazwać nie mogę.

Badań krwi nie zrobię, ponieważ uważam, że u kota sa one zupełnie bez sensu - rzadko dają jednoznaczną odpowiedź na co kot choruje, a zwykle dochodzi do gwałtownego wyrzutu glukozy do krwi pod wpływem stresu i można zdiagnozować jakąć chorobę, której kot w ogóle nie ma, ale anomalie w wynikach mówią co innego. Można bardziej zaszkodzić niz pomóc.

Co do enzymów wątrobowych i całej reszty - ile takie coś może kosztować?

Z góry dzięki za wszelką pomoc, pozdrawiam. Marta.

ettariel

 
Posty: 34
Od: Śro paź 20, 2010 15:54

Post » Pt gru 17, 2010 13:51 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

ettariel pisze:Kotka była po terapii antybiotykowej, dostawała przez jakiś miesiąc rutinoscorbin i kaszel się nie pojawiał. Po około trzech tygodniach od zakończenia terapii znów sie pojawił. Kotka wtedy wychyla głowę, tak, jakby chciała udrożnić drogi oddechowe i kaszle. Inaczej tego nazwać nie mogę.

Badań krwi nie zrobię, ponieważ uważam, że u kota sa one zupełnie bez sensu - rzadko dają jednoznaczną odpowiedź na co kot choruje, a zwykle dochodzi do gwałtownego wyrzutu glukozy do krwi pod wpływem stresu i można zdiagnozować jakąć chorobę, której kot w ogóle nie ma, ale anomalie w wynikach mówią co innego. Można bardziej zaszkodzić niz pomóc.

Co do enzymów wątrobowych i całej reszty - ile takie coś może kosztować?

Z góry dzięki za wszelką pomoc, pozdrawiam. Marta.

8O
To jak inaczej wyobrażasz sobie diagnozowanie?
Czy to może jest teoria tego weta?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt gru 17, 2010 13:54 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

ettariel pisze:Badań krwi nie zrobię, ponieważ uważam, że u kota sa one zupełnie bez sensu - rzadko dają jednoznaczną odpowiedź na co kot choruje, a zwykle dochodzi do gwałtownego wyrzutu glukozy do krwi pod wpływem stresu i można zdiagnozować jakąć chorobę, której kot w ogóle nie ma, ale anomalie w wynikach mówią co innego. Można bardziej zaszkodzić niz pomóc.


Może wyjść podwyższony cukier, no ale jest jeszcze "parę" innych wskaźników, które od stresu się nie zmienią a owszem, sporo o stanie zdrowia kota mogą powiedzieć.

Podstawowe badanie krwi kosztuje ok. 40-50zł.
I skonsultuj kotkę u innego weta, bo ten jest jakiś taki... hmm... mało zdeterminowany, by coś zdiagnozować.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt gru 17, 2010 14:01 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Przecież cukrzycy nikt nie diagnozuje na podstawie jednorazowego podniesionego poziomu glukozy we krwi, bez przesady ;)
natomiast większość parametrów jest niezależna od stresu, w tym parametry krwinek białych i wskaźniki stanu zapalnego.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt gru 17, 2010 14:08 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Tu nie chodzi o to, czyje to zdanie, większość, jak zauważyłam, tak uważa.
Broń Boże nie chodzi mi o to, że nie popieram takich badań, a raczej o to, że diagnoza na ich podstawie jest naprawdę ciężka. Ale pewnie w połączeniu z innymi testami da jakiś wynik.

Jeżeli miałabym robić badania, to wolałabym wiedzieć w jakim kierunku - na pewno nie Toxocara cati, bo jest regularnie odrobaczana, więc nawet i larwy w płucach są mało realne.

Staram się sobie za każdym razem tłumaczyć, ze to po prostu suche powietrze tak na nią wpływa, ale wiadomo, chcę byc pewna.
Niby antybiotyki dużo dały, bo spokój był na długi czas, ale nie wiadomo jak znowu się zacznie. Póki co cisza.

Jeżeli padłoby podejrzenie o chorobę płuc - wtedy też morfologia?
Bo badania moczu są chyba zbędne. Problemów z nerkami brak, całe szczęście.


Dzięki za pomoc :)

ettariel

 
Posty: 34
Od: Śro paź 20, 2010 15:54

Post » Pt gru 17, 2010 14:13 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Dla mnie jest istotne czyje to zdanie.
Bo jeśli to ten wet tak Ci makaron na uszy nawija to... :arrow: :?
Ja już po historii z rzekomą ciążą chyba zmieniłabym weta.

Morfologia to podstawa, do tego "główne" wskaźniki biochemiczne.
No i rtg.

Oczywiście, nie podejrzewam, że kotka ma problemy z nerkami ale skoro nie miała robionych badań to skąd wiesz?
Ostatnio edytowano Pt gru 17, 2010 14:21 przez pixie65, łącznie edytowano 1 raz
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt gru 17, 2010 14:20 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Dobrze, więc jest to zdanie zarówno mojego weta jak i pani doktor, która uczyła mnie immunologii i jeszcze Pana Profesora :)

Myślę, że gdyby miała problemy z nerkami jakoś by się to ujawniło, choć pewnie prfilaktycznie zrobie te badania, jak tylko zbiorę pieniążki. Bo aspekt finansowy też niestety jest dla mnie ważny :/ ech.

ettariel

 
Posty: 34
Od: Śro paź 20, 2010 15:54

Post » Pt gru 17, 2010 14:22 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Koniecznie rtg :!: i morfologia z biochemią.
Mój Paździoch tak pokasływał i okazało się, że ma chore serduszko :cry:

I ile by te badania nie kosztowały, trzeba je po prostu zrobić, zdrowie kota wszak droższe pieniędzy :D
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 17, 2010 14:23 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

No właśnie. Ja też pomyślałam o sercu...
Zamiast powtarzać niedorzeczności - warto skupić się na tym, jak zdobyć kasę na konieczne badania.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt gru 17, 2010 14:27 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

Skupiam się nad tym już od jakiegoś czasu, założyłam ten temat, zeby uzyskać jakieś konkretne rady i serdeczie za nie dziękuję :)

Przy okazji, nie powtarzam niedorzeczności, ale również dzięki za zainteresowanie tematem.


Więc już zapewne po świętach biegnę do weta po skierowanie na badania :kotek:

Jeszcze raz wszystkim dziękuję :)

ettariel

 
Posty: 34
Od: Śro paź 20, 2010 15:54

Post » Pt gru 17, 2010 17:38 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

ettariel pisze:albo jest zarobaczona. Więc odrobaczyłam (robię to około co dwa miesiące).

Od razu po odrobaczeniu jest spokój na jakiś miesiąc ale potem znowu się zaczyna, już z większą częstotliwością.


A może jednak to robaki - glisty rozwijają się w płucach, są odkrztuszane do tchawicy i tędy dostają się do przewodu pokarmowego. Może odrobaczanie było nieskuteczne (powinno być kilkukrotne w określonej sekwencji)
Zbadaj dla spokoju kał - to tanie badanie (na jedno bad. składają się 3 próbki - co 2 dni pobierasz jedną)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Nie gru 19, 2010 18:14 Re: Dziwny kaszel u rocznej kotki - co robić?

W celu znalezienia larw?
No w sumie... jest takie prawdopodobieństwo. Raz zdarzyło się że znalazłam glisty w kuwecie, oczywiście potem od razu odrobaczyłam obie, dostały coś, co musiałam podawać przez trzy dni. Ogółem są odrobaczane dość często, ale wiem, że nie zawsze wszystkie larwy są zabijane po podaniu leku....

Więc, podsumowując, należy zrobić badanie krwi, moczu, kału, rtg i badanie serca...?
Ile to wszystko może wynieść? Po Wigilii od razu odłożę potrzebną kwotę, tylko muszę mniej więcej się orientować ile. A mój wet niestety nie jest w stanie określić, bo ceny są dość różne.

I jeszcze małe pytanie:
Czy zbyt częste odrobaczanie nie odbije się na zdrowiu?

ettariel

 
Posty: 34
Od: Śro paź 20, 2010 15:54

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka, Google [Bot] i 177 gości