No więc:
Milicz: "Mała Czarna jest Małą Czarną

póki co. Troszkę już lepiej. Spaceruje po mieszkaniu, zajada smakołyki, próbuje bawić się z Kicią, od człowieka stroni nadal, ale zaciekawiły ją państwo Szynszyle, więc będzie dobrze

"
Warszawa: siorka zakochana w Manhattanie- ten się już z Lavie zaprzyjaźnił i straaaaszna przylepa

Ela mówi że takiego miziaka to jeszcze nie widziała
Brochów: Kocurek ma na imię Hoshi i coraz bardziej się otwiera

i mruczy już czyli też musi być super

a Oczko lepiej trafić nie mogła!
