Pazurów nie obcinamy, bo dla wychodzących kotów było by to głupotą. Tabletki i zastrzyki podaje vet. Na tabletki ma taki swoj magiczny sposob z masowaniem przełyku, a do zastrzyków nawet specjalnie trzymać nie trzeba, jakoś dobrze to znoszą.
Ostatnio pokazałam mamie ten wątek z fotami kota B. "Dla czego oni piszą o NASZYM kocie?"