MaryLux pisze::ok: za wizytę.
W międzyczasie pogonimy seteczkę
PIK



Na razie wróciłam z różnych swoich załatwień. Do weta pojedziemy po południu. Widze, że Marcelek ma się dobrze, lata Łatusiowi po głowie i czepia się jego ogonka. W kuwecie czysto, w domu nie śmierdzi (czyli, że w kącie nie ma niespodzianki). Łatek nie wymiotuje, prosił o jedzonko, dałam suche. Srebło własnie zamierzało niasiusiać do doniczki, ale w porę zauważyłam i pogoniłam do kuwety
