Asia a jak maluchy i ich zdrówka? Jak Julek się czuje? Pisała do mnie wczoraj maila jakaś babka chcąca adoptowac duecik Nina i Nero...odesłałam ją do Ciebie...
Była Pani i Pan obejrzeć kociska...Nina rozpoczęła pieczarkarnię, Nero też...Leją się, to się niesie... Nel jeszcze zdrowa...Nina i Nero już na orungalu... Czarek wygląda ciut lepiej...
Miałam się rozliczyć... i zaczęłam i zajęłam się czymś innym...
Mailuję w sprawie Kali...tylko... coś mi nie pasi...
Nina i Nero zagrzybieli? Państwo odpuścili sobie jak rozumiem? heh
Asia ten grzybek u Ciebie to masakra każdy kolejny malec pewnie załapie i wyadoptowywanie się ciągnie.... współczucia..... odzywały się domki Mii, Maszy, Janka? ciekawa jestem czy i u nich wyszedł grzybek!?
Mam nadzieję że Kallunia znajdzie domek! ogłaszam wciąż i wciąż intensywnie...
Zaprzestać wystawiać Allegro dla Niny, Nero i Czarka chwilowo ? daj znać kiedy mam ruszyć z allegro znowu!
Państwo je dalej chcą, są wstępnie zarezerwowani, ale nie ściągałabym ogłoszeń. Za dwa tygodnie jak się uporam z tym grzybem...pojadą... To nie jest ten sam grzyb co był wcześniej. To jest inny, gorszy... Leo go przytargał.
Poprzednio zajęte było ciut pysia, trochę na ciele, to co jest źre futro momentalnie...i nawet szczepiony Odi coś tak podejrzanie zaczyna wyglądać...
A Czaruś odrósł już ciutku? bo w ubiegłą środę wyglądał jakby łepetynkę do piekarnika wsadził Ok wznowię zatem allegro dla nich i dla Niny i Nero i dla Czarka...
Ehh no wiem..w wakacje maluchy miały co najwyżej małe plameczki, wielkości małego paznokcia a teraz wielkie łyse place
A jak Leo i Lea? zdrowe już? może już pora je zacząć ogłaszać?
Mam wieści z domu Gagi. Została drugi raz zaszczepiona i mało tego życiem nie przypłaciła...dostała alergii i spuchła ... hydrokortizonem ją ratowali w lecznicy nocnej... Skąd u niej takie "hiciory" ... Aż strach sterylizować...