Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

soso pisze:Na jaki mail wysyłać teraz kocie ogłoszenia?

na: pkdt.root@gmail.com

mpacz78 pisze:
soso pisze:Na jaki mail wysyłać teraz kocie ogłoszenia?

na: pkdt.root@gmail.com

Dzieki

Podeślę jak tylko zrobię im ładne fotki

ps. czy to możliwe, zeby koty kichały w reakcji na odświeżacz powietrza? Mam w domu taki automatyczny, który co jakiś czas psika zapachem i wydaje mi się, ze koty kichają od niego. Obejrzałam je dokładnie i z nosków nic im nie cieknie, oczka mają już ładne, i sama nie wiem, czy lecieć z nimi do lekarza, czy nie. A dopiero teraz wpadłam na pomysł, ze to może odświeżacz :roll:

Elu, 2 maluszki (rodzeństwo tych Twoich) były u weta w klatce przez 4 dni i też kichają :roll:

, ale doc mówił żeby się tym nie przejmować :roll:

podawać coś na odporność (Scanomune badz immunodol) i obserwować.

Szylka Bejbi z wiosennego miotu (od tej samej mamy tych kociaków) kichała dosyć długo w domu stałym bez innych objawów, wet orzekł alergię dziecięcą, przeszło... :roll:

Obserwuj i podejdz do weta n koniec tyg. Muszą dostać tak czy siak kolejne odrobaczenie....to wet obada...

forumowa echtom na gwałt szuka domku dla 2 burasków ok 2 mies :!:

prosze najpóźniej do 10 listopada zrobić w linijce po przecinku zestawienie kotów w DT dla vivy!- wysyłajcie do mnie. przykładowo, wysyłajcie w takiej formie:
"1.Tosia, biało czarna kotka w [b]wieku[/b] 2 lat. Data przyjęcia:15.05.2010r, sterylizowana:14.04.2010r , szczepienie: 23.04.2010 felisivac, 11.05.2010 tricat trio, odrobaczenie: 22.04.2010, następne 02.09.2010, leczenie- krew w odchodach: preparat daovet, amylan od 15.10.2010r, do skończenia opakowania."

sabina skaza pisze:forumowa echtom na gwałt szuka domku dla 2 burasków ok 2 mies

Dzięki

Jutro zaczynam pracę nad nowym domkiem dla kota, ale może potrwać, bo trzeba przełamać opór małżonki chętnego. Poza tym nie znam jeszcze preferencji i nie wiem, czy zadowoli się buraskiem. Aż mnie skręca, że nie mam warunków na tymczasowanie, bo uważam jednak, że klatka w zimnej, ciemnej i wilgotnej piwnicy to słaba opcja na socjalizację kociaków. Do tego psuje mi nerwy ta cholerna czarna mamba, która od kwietnia nie daje się złapać na sterylkę :evil:

Marea pisze:Elu, 2 maluszki (rodzeństwo tych Twoich) były u weta w klatce przez 4 dni i też kichają , ale doc mówił żeby się tym nie przejmować podawać coś na odporność (Scanomune badz immunodol) i obserwować.

Szylka Bejbi z wiosennego miotu (od tej samej mamy tych kociaków) kichała dosyć długo w domu stałym bez innych objawów, wet orzekł alergię dziecięcą, przeszło...

Obserwuj i podejdz do weta n koniec tyg. Muszą dostać tak czy siak kolejne odrobaczenie....to wet obada...

Moja Balbinia tak miała, kichała od 5 dni i dziś wet podał jej szczepionkę podnoszącą odporność aby się coś gorszego nie przyplątało, scanomuda nic nie dała..niestety, bo koszt szczepionki 50zł :roll:

a za dwa dni druga dawka :roll:

Dziś w stoczni był mój "dyżur", nakarmiłam koty, złapałam jedną bardzo wychudzoną koteczkę do leczenia. Była tak chuda że byłam pewna że ma FelV albo Fiv, na szczęście przypuszczenia się nie sprawdziły - test wyszedł negatywny. Zostaje w lecznicy u Kasprzyków na leczeniu, kotka była cała zawszawiona i zarobaczona. Warto by było podać kotom w stoczni advocata, podchodzą przy nas do misek z jedzeniem, można by było wylać na sierść chociaż.

Marlon pisze: Warto by było podać kotom w stoczni advocata, podchodzą przy nas do misek z jedzeniem, można by było wylać na sierść chociaż.

Tym bardziej, ze można kupić opakowanie na psa 40kg, poporcjwać w osobne strzykaweczki po około 0,4ml na kota i za około 40zł masz odwszanie (przy okazji odrobaczanie i odświerzbianie uszu) dla 8-10 kotów!!!

marlena zamów na zeszyt kilka dawek na psa, zapłacimy na koniec listopada

Podobno miałem się wiecej tutaj nie odzywać.
Ale ponieważ jakiś czas też jeździłem do stoczni myslę że to mnie upoważnia do zabrania głosu
Preparaty dla psów i dla kotów trochę się róznią
i pewnie dlatego jedne są dla psa a drugie dla kota.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na drobny szczegół
W preparatach jest rózny stosunek składników
1 : 10 w preparacie dla kota
1 : 4 w preparacie dla psa
Meksydektyny w preparacie dla psa jest 2,5 raza wiecej niż w preparacie dla kota

Oj Jarku zawsze masz prawo głosu jeśli chodzi o koty! :kotek:

Pomyślałam dziś o Tobie miziając Twoją czarną stoczniową koteczke

ps: czemu miałeś się tu nie odzywać?

Weterynarze dawali mi dla moich kotów advocata dla psów (na 20 sztuk wychodziło taniej). Na stocznie przydałoby się z 10 takich advocatów

co najmniej...

jarekm pisze:Podobno miałem się wiecej tutaj nie odzywać.
Ale ponieważ jakiś czas też jeździłem do stoczni myslę że to mnie upoważnia do zabrania głosu
Preparaty dla psów i dla kotów trochę się róznią
i pewnie dlatego jedne są dla psa a drugie dla kota.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na drobny szczegół
W preparatach jest rózny stosunek składników
1 : 10 w preparacie dla kota
1 : 4 w preparacie dla psa
Meksydektyny w preparacie dla psa jest 2,5 raza wiecej niż w preparacie dla kota

Jarku, w tym konkretnym przypadku nie masz racji, są preparaty które i owszem absolutnie nie można podawać kotu jeśli przeznaczone są dla psa, nie pamiętam teraz nazw... :roll:

ale advocate a także Frontline i Fyprex można. Zawierają te same składniki, tylko dawki mniejsze i większe no i ceny różnią się drastycznie. Weterynarze praktykują to i zezwalają na takie praktyki. Jeżeli za 40 ok. zł można odpchlić / odrobaczyć ok 10 kotów to nie ma co dyskutować. Zarówno Frontline i Fyprex kupowałam takowe i te 4/5 ml podawałam także moim kotom a reszta szła na podwórkowce, uwierz mi że jest to bezpieczne. Osoby opiekujące się dużymi stadami podwórkowców praktykują to od lat.

viewtopic.php?f=1&t=119476&start=0

Domowa, wyrzucona koteczka pilnie szuka tymczasu, za kilka dni jedzie na sterylkę, szczepienie i będzie miała TDT. Pilne!

Marea pisze:Weterynarze praktykują to i zezwalają na takie praktyki. Jeżeli za 40 ok. zł można odpchlić / odrobaczyć ok 10 kotów to nie ma co dyskutować. Zarówno Frontline i Fyprex kupowałam takowe i te 4/5 ml podawałam także moim kotom a reszta szła na podwórkowce, uwierz mi że jest to bezpieczne. Osoby opiekujące się dużymi stadami podwórkowców praktykują to od lat.

Tak, ja tak robię na podwórkowcach, a jeśli mam dużo tymczasów to również odropbaczam i odpchalm je psim advocatem, to bardzo zmniejsza koszty. Robię tak od lat i na razie nie miałam żadnych problemów z tym, a skutek w postaci wydalania glist i niceni oraz zabicia insektów zewn. był. Robię to w porozumieniu z wetrynarzami.
Ten psi advocat co kosztuje chyba 42zł ma 4ml - dawka 0,4ml jest odpowiednia na średniej wielkości kota.

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Kto przegląda forum