Nie wiem co myśleć
Nie chcę podważać Waszych doświadczeń i wiedzy, bo sama ich nie mam, ale nie zgadza mi się wersja, żeby kociaki były starsze... Nie chodzi mi o ich wagę i wygląd, bo tego ocenić nie umiem, ale o okoliczności. Właściciele ich matki wyjechali w drugiej połowie czerwca, prawdopodobnie ok. 20 czerwca. Sąsiedzi nie widzieli wówczas, żeby kotka była "grubsza" niż zwykle. Do nas zaczęła przychodzić w połowie lipca i myślałam, że jest w zaawansowanej ciąży. Nie mam żadnego doświadczenia z kotkami, ale miałam kiedyś ciężarną suczkę - taki brzuch miała jakiś czas przed porodem i krótko po nim. Niemożliwe, żeby kotka tak wyglądała miesiąc po porodzie, będąc przy tym przeraźliwie chuda

To nie była kwestia przejedzenia - "grubość" nie była w miejscu żołądka, kotka przyszła do nas strasznie głodna, to było w czasie urlopu jej głównych karmicieli. Kociaki nie były chowane w domu, ale były codziennie, dwa razy dziennie dokarmiane. Ich matka na tym karmieniu wróciła do normalnych kocich kształtów, mimo ciągłego karmienia kociaków. Nie wiem co sąsiedzi dawali do jedzenia, ale widać nie było to takie złe... Mamy w okolicy dużego półdzikiego kocura (nie jestem pewna, ale raczej pełnojajecznego), może to geny?

Ten kocur jest czekoladowy z białym krawacikiem
Wedel wymienia zęby mniej więcej zgodnie z oceną jego wieku (chyba

).
Zakładając, że kociaki są starsze - powiedzmy, że mają 6 m-cy. Czy to możliwe, że zbliża się rujka?
W jakim wieku kotki dojrzewają? . Nie widzę u Yuki zachowań, o których pisze Psiama. Yuki zachowuje się normalnie, amory jej wyraźnie nie odpowiadają. Nie widzę możliwości, żeby ją teraz izolować. To znaczy jest możliwość fizyczna, ale nie wiem, czy Yuki by to zniosła

Ona jest bardzo towarzyska w stosunku do kotów... My też nie mamy czasu, żeby z nią przesiadywać w tej izolacji, siedziałaby zupełnie sama całymi dniami w małym pomieszczeniu... Wetka twierdzi, że pierwszej rujki możemy nie zauważyć (szczególnie przy braku doświadczenia), ale, jak już pisałam, nie ufam tej wetce. Może tym razem trafimy na naszego weta
Wedla jeszcze zupełnie nie czuć. Zachowuje się jak dzieciak, czasem tylko, kiedy jest blisko Yuki, ma przebłyski "zachowań kocura". Chyba, że naśladuje Rosena

Wedel jeszcze "pachnie mlekiem"
