Pućka - czyli przenosimy się na Szczyt paniki i zamykamy..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 02, 2010 18:33 Re: Pućka - czyli jeszcze 3 tyg usztywnienia nóżki..

Ciepła pisze:wlasnie z Obkiem zmienilam Pućce opatrunek :roll: ..
ale biedna ta lapinka :roll: ..
chudziutka :roll: ..
traci wlos :roll: ..
i chyba strasznie musi swedziec Pućkę bo czesto probuje ja gryzc przez bandarze :roll: ..
byle by do przyszlego tygodnia :ok: ..

Kciuki za Pućkę będziemy trzymać :ok: :!:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 02, 2010 18:36 Re: Pućka - czyli jeszcze 3 tyg usztywnienia nóżki..

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:wlasnie z Obkiem zmienilam Pućce opatrunek :roll: ..
ale biedna ta lapinka :roll: ..
chudziutka :roll: ..
traci wlos :roll: ..
i chyba strasznie musi swedziec Pućkę bo czesto probuje ja gryzc przez bandarze :roll: ..
byle by do przyszlego tygodnia :ok: ..

Kciuki za Pućkę będziemy trzymać :ok: :!:


Pućkę bedzie operowac CC w Seidlu juz sie umowilam..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto lis 02, 2010 18:37 Re: Pućka - czyli jeszcze 3 tyg usztywnienia nóżki..

Ciepła pisze:
maciejowa pisze:
Ciepła pisze:wlasnie z Obkiem zmienilam Pućce opatrunek :roll: ..
ale biedna ta lapinka :roll: ..
chudziutka :roll: ..
traci wlos :roll: ..
i chyba strasznie musi swedziec Pućkę bo czesto probuje ja gryzc przez bandarze :roll: ..
byle by do przyszlego tygodnia :ok: ..

Kciuki za Pućkę będziemy trzymać :ok: :!:


Pućkę bedzie operowac CC w Seidlu juz sie umowilam..

Nie miałam okazji poznać CC osobiście (jedynie drogą mailową kiedy szukałam kotka do adpocji), ale słyszałam dużo dobrego :) Na pewno wszystko się uda i będzie dobrze!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 02, 2010 18:39 Re: Pućka - czyli jeszcze 3 tyg usztywnienia nóżki..

maciejowa ja do CC i wogole do Seidla jezdze ponad 90 km
jest wyrwista :1luvu: zreszta Ania Wojtczak tez :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto lis 02, 2010 18:44 Re: Pućka - czyli jeszcze 3 tyg usztywnienia nóżki..

Ciepła pisze:maciejowa ja do CC i wogole do Seidla jezdze ponad 90 km
jest wyrwista :1luvu: zreszta Ania Wojtczak tez :1luvu:

Pierwszy kotek jaki do nas przyszedł był leczony przez CC. Później, kiedy adoptowaliśmy Łatka zaczęliśmy jeździć do dr. Ewy pacałowskiej i tak już zostało :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 02, 2010 18:52 Re: Pućka - czyli jeszcze 3 tyg usztywnienia nóżki..

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:maciejowa ja do CC i wogole do Seidla jezdze ponad 90 km
jest wyrwista :1luvu: zreszta Ania Wojtczak tez :1luvu:

Pierwszy kotek jaki do nas przyszedł był leczony przez CC. Później, kiedy adoptowaliśmy Łatka zaczęliśmy jeździć do dr. Ewy pacałowskiej i tak już zostało :)


CC ciachala Cycka i Miko..
od niej bralam wszystkie swoje tymczasy..
razem z Ania zmienniczka je leczyla..
ja tam ja bardzo chwale :1luvu: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto lis 02, 2010 19:14 Re: Pućka - czyli jeszcze 3 tyg usztywnienia nóżki..

Ciepła pisze:
maciejowa pisze:
Ciepła pisze:maciejowa ja do CC i wogole do Seidla jezdze ponad 90 km
jest wyrwista :1luvu: zreszta Ania Wojtczak tez :1luvu:

Pierwszy kotek jaki do nas przyszedł był leczony przez CC. Później, kiedy adoptowaliśmy Łatka zaczęliśmy jeździć do dr. Ewy pacałowskiej i tak już zostało :)


CC ciachala Cycka i Miko..
od niej bralam wszystkie swoje tymczasy..
razem z Ania zmienniczka je leczyla..
ja tam ja bardzo chwale :1luvu: :ok:

Nie wątpię, że jest świetna :) Przecież nie bez powodu została kociarzem roku :mrgreen: My jeździmy do Sfory, bo tam Łatuś był leczony zanim do nas przyszedł i tu mamy blisko :) a dr. Ewa też jest świetnym lekarzem. Próbowała ratować naszego Mru jak tylko można było i za to będę jej wdzięczna do końca życia :) Powierzam jej życie i zdrowie moich zwierzaków z całkowitym zaufaniem :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 02, 2010 20:11 Re: Pućka - czyli malutkie Cudo szykuje się do zabiegu..

90 km :shock: wow... :shock: żałuję że mieszkam tak daleko, buuu :crying: a za Pucię trzymam kciuki! (już mi się mylą te Pućki, jedna ze schronu, druga w DT) :roll: :lol:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lis 02, 2010 20:20 Re: Pućka - czyli malutkie Cudo szykuje się do zabiegu..

Cameo pisze:90 km :shock: wow... :shock: żałuję że mieszkam tak daleko, buuu :crying: a za Pucię trzymam kciuki! (już mi się mylą te Pućki, jedna ze schronu, druga w DT) :roll: :lol:


no niestety trzeba czasami Cameo :wink:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lis 03, 2010 16:44 Re: Pućka - czyli malutkie Cudo szykuje się do zabiegu..

niech juz bedzie nastepny tydzien..
niech juz bedzie po wszystkim..
Pućka ma juz tez wszystkiego dosc..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lis 03, 2010 16:58 Re: Pućka - czyli malutkie Cudo szykuje się do zabiegu..

śliczne ,kochane biedactwo :1luvu:
za Pućkę :ok: :ok: :ok: :kotek: :1luvu:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro lis 03, 2010 17:06 Re: Pućka - czyli malutkie Cudo szykuje się do zabiegu..

:ok: Za Pućkę
:ok: i za Asię, coby nam tu z nerwów nie oszalała :) Ciepła, Tobie chyba te kciuki bardziej potrzebne niż jej ;)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro lis 03, 2010 17:33 Re: Pućka - czyli malutkie Cudo szykuje się do zabiegu..

KaleidoStar pisze::ok: Za Pućkę
:ok: i za Asię, coby nam tu z nerwów nie oszalała :) Ciepła, Tobie chyba te kciuki bardziej potrzebne niż jej ;)


Ania zebys wiedziala..
glowa mnie pali z nerwow..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lis 03, 2010 18:04 Re: Pućka - czyli malutkie Cudo szykuje się do zabiegu..

Ale kurna Asiu, będzie wszystko dobrze przecież. No. Kurna :P
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro lis 03, 2010 18:15 Re: Pućka - czyli malutkie Cudo szykuje się do zabiegu..

KaleidoStar pisze:Ale kurna Asiu, będzie wszystko dobrze przecież. No. Kurna :P


echs Ania zeby to bylo takie proste..
jestem tak nabita i nakrecona tym zabiegiem,ze nie mam glowy na nic innego..
chyba wezme ze soba kierowce,coby mnie zawiozl..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 10 gości