TytekWiecznyGilarz .TOLA MINIATURKA KOTA SZUKA DS.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 01, 2010 15:33 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

Ja to chyba jakaś pokręcona jestem ale po dłuższym czasie się zorientowałam , że nazywacie paskudą psiunię, którą uważam za ósmy cud świata ......Ona cudna jest i koniec...
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 01, 2010 15:47 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

na ogródku mam cmentarzyk ,nie mogę zapalić tam światełka ,mogło by sie to żle skończyć :cry:

dla wszystkich futerek co odeszły [']

dzień zadumy ,myślę o nich codziennie ,a jednak dziś jest inaczej... :cry:
jeszcze nie dawno Bartek z harcerzami sprzedawali znicza pod naszym cmentarzem ,byliśmy wtedy wszyscy ,byłam taka szczęśliwa ,myślałam sobie jak to dobrze że mam ich wszystkich ,chodziliśmy po cmentarnych alejkach zapalając na pustych grobach światełka ,szybko wszystko się zmieniło :cry:

Dziś chodziłam z Bartkiem .
nawet był dla mnie miły ,nie złościł się że -znów ryczysz .


galleana to specjalnie dla ciebie ..

Obrazek

tu wyszła wyjątkowo ładnie.


ja też jestem pod jej ogromnym urokiem .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 01, 2010 15:55 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

Obrazek



mojeju do zacałowania pysio :1luvu:
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 01, 2010 15:57 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

te dwie są prawie nie rozłączne

Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 01, 2010 16:04 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

na ogródku mam jeden grób mojej Majeczki :cry: leży tam od maja tego roku ......kupiłam piękne kwiaty i zapaliłam znicz .
Minęło już trochę miesięcy ,ale ból ciągle ten sam.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pon lis 01, 2010 16:11 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

a tutaj zawsze można zapalić swojemu pupilowi światełko http://www.e-cmentarz.pl/
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pon lis 01, 2010 16:12 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

Ja boję się zapalić ,w koło ludzie ,różni ludzie ,a pochówek futrzastego przyjaciela dużo kosztuje :oops:
jestem u nich codziennie , na środku posadzona jest róża ,zawsze pięknie kwitnie .... :cry:

Muszę posadzic trawkę i tak nic nie robię w tym ogródku a piesy mają gdzie bezpiecznie posiedzieć.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 01, 2010 20:35 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

Dorciu Dżaga jest cudowna :D
Ja na jutro poproszę duuuuuże kciuki, mój Dziubek ma spuchniętą łapkę, tą z obrączką i trzeba będzie ciąć, boję się czy do jutra nic się tej łapce zlego nie stanie :( zadzwoniłam przed chwilą do weta i miły pan doktor pomimo, że był w domu odebrał tel, ale niestety dzisiaj tego nie może zrobić i nikt dzisiaj tego nie zrobi. Mam jutro jechać do lecznicy na 20.00 - więc cały dzień będę miała z glowy ze starchu, po pierwsze czy łapka do jutra dotrwa bez jakiegoś większego problemu, a po drugie jak tego strachodupka złapać, TZ podjął się łapania, bo ja mam za miękkie serce, nie wiem jak to będzie. Mam nadzieję, że do jutra do 20 przeżyję, a w zasadzie pewnie do 21, albo nawet później, czyli jak już dotrę do domu z Dziubkiem z powrotem.

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 15:40 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

Ja też uważam ,ze ona jest cudna :1luvu:
Witam .Mam nadzieję ,że dzisiaj lepiej sie czujesz i plecy już tak nie bolą :?:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto lis 02, 2010 16:24 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

W końcu mogę na chwilę usiąść .
Pochwale się jak dziś wstałam :wink: obudziłam się zwarta i gotowa o 3 rano i co dalej ? w końcu przysnęłam i słyszę telefon stacjonarny mnie budzi ,zerwałam się mycie ,ubieranie z psami na dwór i...patrzę godzina 5.30 :crying:

myślałam że pęknę ze złości ,potem to już tylko się śmiałam sama z siebie ,miałam dużo czasu dla futerek :twisted:

Teraz mniej boli ,ale noc i rano jeszcze okropnie .
Musze wziąśc wynik RTG kręgosłupa i iść do lekarza ,tylko co mi to da? chyba nic ,dr. z która rozmawiałam stwierdziła że to wiele zrobić nie można ew. operować :?

nie można żyć z ciągłym bólem ,zobaczymy .

Pońcia niestety nadal na sterydach ,kiepsko je . :cry:

Dżaga znów uwaliła się w torbie z węglem ,przy tej małej iskierce trzeba mieć oczy na około głowy ,a ja musiałam jechać do weta ,Gadzina ze swojego pokoju nie wiele widział więc znów kąpiel .

kaja888 pisze:Dorciu Dżaga jest cudowna :D
Ja na jutro poproszę duuuuuże kciuki, mój Dziubek ma spuchniętą łapkę, tą z obrączką i trzeba będzie ciąć, boję się czy do jutra nic się tej łapce zlego nie stanie :( zadzwoniłam przed chwilą do weta i miły pan doktor pomimo, że był w domu odebrał tel, ale niestety dzisiaj tego nie może zrobić i nikt dzisiaj tego nie zrobi. Mam jutro jechać do lecznicy na 20.00 - więc cały dzień będę miała z glowy ze starchu, po pierwsze czy łapka do jutra dotrwa bez jakiegoś większego problemu, a po drugie jak tego strachodupka złapać, TZ podjął się łapania, bo ja mam za miękkie serce, nie wiem jak to będzie. Mam nadzieję, że do jutra do 20 przeżyję, a w zasadzie pewnie do 21, albo nawet później, czyli jak już dotrę do domu z Dziubkiem z powrotem.


Kaja888 czy czekanie do jutra nie jest zbyt dużym ryzykiem ? może jedź nawet późnym wieczorem?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 19:32 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

Na kręgosłup rehabilitacja i ćwiczenia w domu.
Teściowa płakała z bólu, nie mogła spać, nic przeciwbólowego nie pomagało.
W końcu trafiła w Łodzi do rehabilitanta, który dobrał odpowiedni zestaw ćwiczeń do domu.
Do tego regularnie zapisuje się na rehabilitację, tak żeby w miarę możliwości nie mieć przestojów, oczywiście w ramach NFZ.
To może nie do uwierzenia, ale ból zniknął, funkcjonuje normalnie, bez jakichkolwiek leków przeciwbólowych.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 02, 2010 21:37 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

dorcia44 pisze:W końcu mogę na chwilę usiąść .
Pochwale się jak dziś wstałam :wink: obudziłam się zwarta i gotowa o 3 rano i co dalej ? w końcu przysnęłam i słyszę telefon stacjonarny mnie budzi ,zerwałam się mycie ,ubieranie z psami na dwór i...patrzę godzina 5.30 :crying:

myślałam że pęknę ze złości ,potem to już tylko się śmiałam sama z siebie ,miałam dużo czasu dla futerek :twisted:


i jeszcze dzwigową otworzyli to mogłas ino śmignąć z pracy i do pracy :)

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Wto lis 02, 2010 21:52 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

Dorciu ja wiem, że już o tym pisałyśmy ale u nas dopiero kurator doprowadził do ustalenia wizyt Moniki u małego bo inaczej przychodziła kiedy chciała nie licząc się z naszym czasem i planami. Teraz jak mały choruje to jesteśmy skazani na jej fochy bo musi z nim u nas siedzieć jak wszyscydo pracy lub szkoły wychodzimy. :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto lis 02, 2010 22:40 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

LimLim pisze:Dorciu ja wiem, że już o tym pisałyśmy ale u nas dopiero kurator doprowadził do ustalenia wizyt Moniki u małego bo inaczej przychodziła kiedy chciała nie licząc się z naszym czasem i planami. Teraz jak mały choruje to jesteśmy skazani na jej fochy bo musi z nim u nas siedzieć jak wszyscydo pracy lub szkoły wychodzimy. :(


Limku ,a mnie zastanawia skąd w nich taka bezmyślność ,przecież to chodzi o dobro dziecka :cry: pal licho nas ,was itd.. ale te maluchy takie będą jaką im pokażemy w życiu drogę ,co zasiejemy to zbierzemy więc po co te kłamstwa ,szachrajstwa ,olewka ,uniki :?
kłamstwo goni kłamstwo :cry:

Dzwigowa otwarta ,ale jeszcze nie korzystałam ,jednak bardzo się ciesze ,bo z ONZ mogę jechac prawie każdym co podjeżdza do Ciepłowni Wola :wink:

dostałam dziś dobrze w zadek ,całe piętro odkurzania ,pot lał mi się po rowku :crying: mokra dotarłam do domu marząc tylko o łóżku ,wlazłam do domu pisk i kwik biegiem na dwór ,no i zajrzałam do was :kotek:
teraz pokarmić swoje dzieci ,kąpiel i sen ,byle wstać o normalnej porze a nie godzinę przed czasem :twisted:

aż dreszcze mną trzepią ,chyba się zmęczyłam :roll:

buziaki i dobrej nocki.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 22:54 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 17.m.

gosiaa pisze:Na kręgosłup rehabilitacja i ćwiczenia w domu.
Teściowa płakała z bólu, nie mogła spać, nic przeciwbólowego nie pomagało.
W końcu trafiła w Łodzi do rehabilitanta, który dobrał odpowiedni zestaw ćwiczeń do domu.
Do tego regularnie zapisuje się na rehabilitację, tak żeby w miarę możliwości nie mieć przestojów, oczywiście w ramach NFZ.
To może nie do uwierzenia, ale ból zniknął, funkcjonuje normalnie, bez jakichkolwiek leków przeciwbólowych.


gosiaa ja też miałam propozycję rehabilitacji ,ale niestety ze względu na godziny pracy nie łapię się :cry:
zobaczę co da się zrobić w mojej przychodni ,najważniejsze dojść w końcu do lekarza :oops: samym narzekaniem nie wiele się zdziała :oops:

Gadzina był na cmentarzu ,teraz wieczorkiem ,podobno jest pięknie masa zniczy większych i mniejszych i duużo kwiatów .

o matko Tytek kicha glutami tak długimi że strach i z krwią :|
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 224 gości