Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 06, 2010 16:08 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

obie koteczki śliczne :1luvu:
a badania moczu wyszły ok? bo już nie pamiętam żadnych struwitów nie ma?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 06, 2010 20:37 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

bekos pisze:a badania moczu wyszły ok? bo już nie pamiętam żadnych struwitów nie ma?

Nie miała badanego moczu :oops: Nie mogę jakoś ugryźć tego tematu.Jeśli plamy na pościeli będą się powtarzać,to pewnie w końcu będę musiała.Na usg układ moczowy wyszedł prawidłowo.Doktor powiedział,że gdyby były jakieś zmiany,to z całą pewnością by je zobaczył na monitorze.Sama nie wiem co mogą oznaczać te plamki na pościeli,są trochę za małe jak na "zwykle"zsiusianie się do łóżka.
nika28 pisze:Ojej, jakie Plamka ma już ładne oczka, nie są już tak załzawione jak kiedyś !

Tak,to prawda,oczka wyglądają znacznie lepiej.Opuchlizna zeszła,więc Plamka znacznie lepiej widzi.Niestety lewe oczko cały czas łzawi,prawdopodobnie będzie potrzebne wsparcie dr.Garncarza.Cały czas jeszcze podajemy małej witaminy wzmacniające odporność-na szczęście uwielbia je :D i nie musimy podawać ich siłą.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 06, 2010 21:40 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

mad1 pisze:Nie miała badanego moczu :oops: Nie mogę jakoś ugryźć tego tematu.

to nie jest takie straszne, tylko nie można przegapić, jak kot idzie do kuwety. i już. moje koty nawet nie protestowały, jak im w trakcie siusiania podstawiałam fiolkę. siusiały spokojnie dalej. dasz radę :ok: tym bardziej, że w PL masz dostępne specjalne żwirki do pobierania moczu, kuwety z podwójnym dnem...

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 10:37 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Hej dziewczyny!
Obiecałam informować na bieżąco,więc jestem :D
15.10 Plamka przeszła zabieg dentystyczny.Teraz ząbki pięknie wyglądają,nie ma już tego okropnego kamienia nazębnego i dziąsełka mają normalny kolor a nie bordowy.Niestety musieli wyrwać jej kilka ząbków i przez tydzień była na specjalnej diecie aby wszystko mogło pięknie się zagoić.Wykorzystując sytuacją,że malutka będzie uśpiona poprosiłam o pobranie jej moczu,tak na wszelki wypadek.Wyniki były szokujące:okazało się ,że ma gigantyczne zapalenie pęcherza.W polu widzenia wykryto aż 30-35 białych krwinek,a norma to 1-3 8O A i tak przez 4 dni przed operacją dostawała antybiotyk,który miał ją przygotować do zabiegu i na pewno w jakimś stopniu zmniejszył stan zapalny czyli ilość leukocytów 8O .Jeszcze przez dwa tygodnie po zabiegu podawałam Plamce antybiotyk z furaginem,furagin ciągniemy aż do 07.11.,potem ponowne badanie moczu.Niestety plamki na pościeli wciąż się pojawiają,tym razem trzeba już wykluczyć chorobę układu moczowego,myślę ,że Plamka nie kontroluje do końca zwieraczy i dlatego popuszcza czasem.W końcu nie wiemy dlaczego nie ma ogonka,może uległa kiedyś wypadkowi?Uderzenie w tył ciała mogło na zawsze uszkodzić zwieracze.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 12:28 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

jak miło widzieć plamkową relację! (plamkową niestety dosłownie, jeśli chodzi o gubienie moczu... :evil: ) - to niestety prawdopodobne, że nie do końca kontroluje wydalanie po jakimś urazie z przeszłości (tak jak mała Amelka z mojego podpisu... :( ) - ja jednak trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: , żeby po Furaginie była poprawa! - jednak stan zapalny w przypadku "popuszczania" jest także bardzo istotnym czynnikiem

najbardziej cieszę się z tego, że dałaś Plameczce szansę na bezpieczny i kochający dom :1luvu: - jej by pewnie już nie było, gdyby została w przytulisku.... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto lis 02, 2010 13:06 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Ja też cieszę się,że mogłam pomóc Plameczce,choć jej jednej.
Bardzo zadowolona jestem również z postawy mojego męża,który ze stoickim spokojem znosi wszystkie łóżkowe "wpadki" Plameczki.Za każdym razem gdy odnajduję kolejne ślady na łóżku(teraz po furaginie są bardzo intensywnie żółte)zastanawiam się kiedy wyczerpią się pokaźne zasoby cierpliwości mojego Lubego,póki co nic takiego nie miało miejsca :D
joluka pisze:jednak stan zapalny w przypadku "popuszczania" jest także bardzo istotnym czynnikiem
też tak pomyślałam jak tylko odebrałam jej wyniki,jednak 3 tygodnie kuracji antybiotykowej minęły a plamki jak były tak są :evil:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 15:46 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

trzymam kciuki żeby jednak Plamka przestała popuszczać. a jeśli nie, to mam nadzieję, że już na tyle ją pokochaliście, że jej wybaczycie tę słabość...

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 02, 2010 16:19 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

bekos pisze:trzymam kciuki żeby jednak Plamka przestała popuszczać. a jeśli nie, to mam nadzieję, że już na tyle ją pokochaliście, że jej wybaczycie tę słabość...

Pokochałam Plameczkę od samego początku a mąż...cóż...popracuję nad nim troszkę :wink: to i on pokocha Plameczkę.Póki co lubi małą(świadectwem tego jest fakt,że wciąż wpuszcza ją do łóżka pomimo plamienia) i chyba pogodził się z faktem,że już zawsze będą drobne problemy z pączusiem.Plameczka to taki wspaniały koteczek,bardzo się cieszę,że to właśnie ja jestem jej opiekunem :mrgreen:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 9:00 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Oto kilka kolejnych zdjęć Plamki :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
To ostatnie zdjęcie bardzo mnie zawstydza :oops: widać jak Plamtysia utyła.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 9:17 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

o rany... - z postury rzeczywiście podobna do Malwiniaczka... :wink: :mrgreen: - ale jest przecudna!!!!! :1luvu: ten okrąglutki pysiolek i oczka obrysowane czarną kredką..... - cudo!!!!!

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro lis 03, 2010 9:32 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Joluka,dziękuję,że mnie nie zbeształaś za utuczenie Plamki :oops: To stało się tak pocichu,nawet nie wiem kiedy.Niczym Plamki nie dokarmiamy między posiłkami,jedynie co mogło to sprawić,to stały dostęp do suchej karmy-ale tak zostałam nauczona przez Panią z hodowli(od Pufy).Dziewczyny maja raz dziennie(czasem rzadziej) podawaną saszetkę z mokrym jedzeniem,a tak tylko suchy Royal.Ja sama nie postrzegam plamki jako grubszej niż inne koty,dopiero gdy wszyscy po kolei z mojej rodziny na jej widok roześmiali się i powiedzieli,że wyhodowałam pączusia,to coś mnie tknęło.No i to zdjęcie... :oops:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 9:42 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Kochana - jak mogę Cię besztać, jeśli sama mam w domu monstrum - 6,3 kg żywej wagi szylkretowej.... :wink: I to przeobrażenie w kolosa odbyło się w przeciągu 2 tygodni po sterylce!!! 8O Bo też mi nikt nie powiedział, że miska z karmą stojąca non-stop to po sterylizacji wyrok na kota.... :evil: - a teraz tylko czekam, żeby Majorkę wyleczyć ze struwitów i wówczas przerzucić na karmę odchudzającą... - tu jest taka niezbyt droga, a podobno niezła, może spróbuj też z Plameczką:

http://www.krakvet.pl/nutram-weight-con ... -3678.html

jest też oczywiście Obesity, ale to trochę dla mnie za drogie... tylko pamiętaj - bardzo dokładnie wydzielone dawki (ja daję nawet minimalnie mniej, niż jest w tabelce) - podzielone na 2 porcje w ciągu dnia i ani grama czegokolwiek więcej!!! - kot musi chudnąć stopniowo, wolno, ale stale - mniej więcej w przeciągu 8-12 miesięcy powinien osiągnąć pożądaną wagę...

a to moje monstrum, coby Cię pocieszyć... :ryk: :

Obrazek

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro lis 03, 2010 10:25 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

8O faktycznie kotka słusznej wagi :wink: Teraz rozumiem jakim zagrożeniem była dla Malwinki.Jak odchudzić jedną kotkę nie męcząc drugiej,która potrafi zachować umiar?Pufa podskubuje sobie w ciągu dnia tyle ile potrzebuje,jeśli zacznę wydzielać sucha karmę,to Pufa będzie chodzić głodna.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 10:29 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

nie będzie - nauczy się tak jak u mnie Murek - dwie porcje dziennie, dla każdej osobno (najlepiej dawać w osobnych pomieszczeniach, żeby nie podjadały sobie) - do dzisiaj Murek nie zjada swojej porcji na raz niestety, czasami trzeba mu tę jego miseczkę podsunąć potem jeszcze 2-3 razy (bo oczywiście siada na parapecie w kuchni i do tej pory jęczy, aż się postawi...) i skubnie po trochu, ale zawsze jest to ta sama porcja, pilnowana, żeby Majorka nic nie podskubała...

przez pierwsze dni Pufa będzie zdziwiona i oburzona, ale szybko się nauczy, że się je a potem niestety zabierają...

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro lis 03, 2010 10:39 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Spróbujemy,zobaczymy.Mam nadzieję,że bez problemowo.Dziękuję za podpowiedź,dam znać jak nam idzie :D
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 561 gości