Zielonooka Jańcia FIV+ zostaje u kwiatkowej...

Jasia, po miesiącu u dziadków, ma lepsze wyniki krwi :ok:

Brawo Jańcia :ok:

Kwiatkowa, a nowy wątek będzie ?

Będzie, będzie:) Tylko niech kwiatkowa usiądzie na doopie chwilę. Na razie jeździmy - Jala i ja - nieustannie...
Dziadki wystawiły rachunek za opiekę, trzeba zarobić kruzejrosy na to :twisted:

Ciociu kfiatek a kiedy będzie wont Jasi?

kwiatkowa pisze:Będzie, będzie:) Dziadki wystawiły rachunek za opiekę, trzeba zarobić kruzejrosy na to

Dziadki zasłużyły na nagrodę za wyniki Jasi :twisted:

magdaradek pisze:Ciociu kfiatek a kiedy będzie wont Jasi?

Pewnie jak któryś moderator huknie "wont mi stąd" :twisted:

kwiatkowa pisze:Jasia, po miesiącu u dziadków, ma lepsze wyniki krwi

Dziadkowie juz tak mają,że wnusiom u nich najlepiej!
Świetnie,że wyniki sie poprawiły!!!!

Biochemia też lepiej..., ale na wszelki wypadek jutro wieczorkiem obejrzymy Jalce nerki.

Zastanawia mnie jej imię,czyżby nawiązanie do arabskiego "yalla"-co znaczy "szybko"?

Buziaki dla Jali :1luvu:

DOBRANOC, KOCIE MRUCZANKI NA NOC

Jasia zaginęła :cry:

Ja jestem daleko od domu, w pracy, ona została u rodziców. Musiała wyjść na klatkę kiedy otwierali drzwi.
Nie ma jej od czwartku wieczorem. Jakby ktoś z Lublina miał czas pomóc w poszukiwaniach Jasi, to trzeba skontaktować się z Pixie.
Jasia odeszła od domu, była widziana na osiedlu. Nie napiszę jak bardzo się o nią boję... jest głucha, kiepska ruchowo i bardzo ufna.....................................................

o mój Boże, nie!!!!!!!!!!!

Znalazła się dzięki akcji informacyjnej Kasi D.
Wielkie dzięki :1luvu:

i UFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF

ufffffffffffffffffffffffffffffffffffff :piwa:

Ja pierdziu, cisnienie mi skoczyło normalnie no :mrgreen:

Zielonooka Jańcia FIV+ zostaje u kwiatkowej...

Kto przegląda forum