Kącik Adopcyjny Auchan Wro-samotny Karaluszek szuka ds.

wczesno -poranne hopsa w górę dla maluszka
może by tak ogłoszenia jakieś odswieżyć?

Jutro, mam taką nadzieje, zawoże dziewczynkę do DS

Niestety nie mam domku dla chłopczyka, mało tego mam 6 nowych kociaków

, dla dwóch mam DT, reszta chyba będzie musiała wrócić do piwnicy.

martka pisze:Jutro, mam taką nadzieje, zawoże dziewczynkę do DS
Niestety nie mam domku dla chłopczyka, mało tego mam 6 nowych kociaków :( , dla dwóch mam DT, reszta chyba będzie musiała wrócić do piwnicy.

ło matko - martka może wrzuć zdjęcia tych maluszków,a ja porobię troszkę ogłoszeń ?
te 4 maluszki co Ci zostaną to dzikuski straszne czy już takie bardziej nadające się do DS?

niestety dzikuski

niby mamy troszkę postępów, ale tak naprawdę ja nie mam czasu, teraz jak było trochę wolnego, to je oswajałam, ale tez miałam swoje obowiązki
ech...
szkoda gadać

no to tez kiepsko bo dzikusków nikt nie zechce

rzeczywiście problem - ja na razie z Teściową oswajamy te czarnuszki od issidolle ( ale też nie mam czasu by codziennie tam jeździć) a wiadomo każdy ma swoje obowiązki
dlatego wszystko tak powoli się odbywa

moje są większe
ale jakby im się poswięciło czas, to jeszcze można je oswoić, gorzej jak tego czasu brak
i bark domków, które są świadome tego problemu

prawda jest taka, że ja je wzięłam tylko na czas leczenia, bo już były chore- kk, oczka miały poskalejane, i tak sie umówiłam z karmicielką, ze ja im tylko mogę zaoferowac leczenie i nic więcej :cry:

a po leczeniu mają wrócić do piwnicy, nie mam co z nimi zrobić :cry:

martka pisze:moje są większe
ale jakby im się poswięciło czas, to jeszcze można je oswoić, gorzej jak tego czasu brak
i bark domków, które są świadome tego problemu
prawda jest taka, że ja je wzięłam tylko na czas leczenia, bo już były chore- kk, oczka miały poskalejane, i tak sie umówiłam z karmicielką, ze ja im tylko mogę zaoferowac leczenie i nic więcej
a po leczeniu mają wrócić do piwnicy, nie mam co z nimi zrobić

Martko, podobno takie starsze dzikie najlepiej oswajać trzymając w klatce w mieszkaniu , tak aby obok nich toczyło się normalne życie i ciągle byli ludzie. Ile Twoje mają?
Może karmicielka wzięłaby je do domu na czas oswajania(jakby dać jej klatkę skądś), a potem by się im dom znalazło.

karmicielka ich nie weźmie
były chore, też nie wzięła
dlatego ja się zdecydowąłam je zabrać, chociaż na samo leczenie, bo oczy były już u dwóch zaklejone

teraz już są zdrowe
oswajają się, ale ja nie mogę ich długo trzymac, nie mogę, nie dam rady

błagam o pomoc i o DT :oops:

miałam DT dla dwóch, ale właśnie dostałam info, że DT się wycofał :cry:

Oto link do wątku maluszków. Marta dokonała cudu - ja wczoraj nie poznałam tych kotków :1luvu:

Tak szkoda, żeby :cry:

wracały do piwnicy... Myślę, że przy "odrobinie" szczęścia mogłyby iść nawet do DS, to już nie są te same dzikuski
viewtopic.php?f=1&t=119171&hilit=wroc%C5%82awskie+maluszki+szukaj%C4%85

kurka, ja tez załozyłam wątek :oops:

viewtopic.php?f=1&t=119460&p=6606915#p6606915

mnie przeraziło to ogłoszenie kolejne bidy - napisałam maila do niej/niego gdzie te maluchy w jakim rejonie
http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z239542160

nie nadązymy :cry:

Kącik Adopcyjny Auchan Wro-samotny Karaluszek szuka ds.

Kto przegląda forum