Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Piraciku cudny, za domek :ok:

Jozefino, dzięki - ale to Promyk, nie Piracik :mrgreen:

O rany, sorki Promyniu :oops:

Myślałam o Promyczku a napisałam Piracik. Myślisz, że to jakieś freudowski przejęzyczenie? :-)

Nie wiem, ale to przecież nie ma znaczenia.
Najważniejsze, że myślałaś o Promyczku :1luvu:

To fakt, myślę o jednym i drugim :-)

I obaj Ci dziękują, ja również :1luvu:

Erin pisze: W okolicach mojego bloku pojawił się piękny czarny kocurek. Nazwałam go Promyk
Kić bardzo lgnie do ludzi, głaskany zaczyna trajkotać jak najęty Jeszcze nie słyszałam, żeby kot tak mruczał
Jest dokarmiany przeze mnie i kilka innych osób, jednak nie ma schronienia.
Administracja kratuje piwniczne okienka, budkę mogę trzymać tylko na balkonie.
Jednak mam tam dzikawego rezydenta, który goni inne koty bez pardonu.
Do domu nie mam jak kocia zabrać, bo gromadka moich futer, trójka maluchów z matką i chory Piracik.
Błagamy z Promykiem o ciepły kącik (może być łazienka, strych), bo robi się coraz zimniej.
Oto sam zainteresowany: