Sisi już pięknie futerko odrasta po tych aferach z drapaniem i kołnierzem. I diabeł wyłazi z niej znowu. Dziś chciałam zdjąć pranie ze sznurków, ale nie zdążyłam. Sisi mnie wyprzedziła Pranie wylądowało w wannie ( na szczęście suchej )
Foch straszny o dietę sucharkową już kombinuję jak mogę, mieszam różne, żeby się nie nudziło.. Royala, Hillsa.. ale nie, miauki rozpaczy nad miską. Taka duża baba a grymasi przy jedzieniu....
"Wielkość narodu i jego postęp moralny można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swymi zwierzętami."
hehehe, no bo jak to.....jakieś wióry zeschłe dostawać ma księżniczka?
cherry_menthol, Sisi nigdy za suchym nie przepadała. Ba, nawet mięska surowego czy gotowanego specjalnie nie lubiła. Puchy i puchy tylko i saszetki wybredne toto na maxa wyściskaj malutką ode mnie.
Zobaczysz jak się księżniczka zmieniła. A jaka ona jest przytulaśna.. jak ona barankuje i pomiałkuje... Jak nabroi to już kompletnie, rozkoszniak na maxa. Tak się przy tych swoich amorach zapomina, tarza, że raz mi zleciała z szafki bo nie wymierzyła złapałam ją w locie jak się ma koty to trzeba refleks ćwiczyć
"Wielkość narodu i jego postęp moralny można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swymi zwierzętami."