Hospicjum 'J&j'. <ZAMYKAMY>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 31, 2010 14:28 Re: Hospicjum 'J&j'.

Nooo, codzienność fajna jest, ja też moją lubię, ale czasem jakaś odskocznia musi być, no nie? :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 31, 2010 14:30 Re: Hospicjum 'J&j'.

Nooo. 8)
Odskocznia od codziennego trzymania telefonu przy uchu. :ryk:
Zawsze lepiej jest pogadać `na żywo`. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 31, 2010 15:45 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:Chciałabym coś napisać, ale jakoś tak jest...
Chciałabym napisać, że jesień, choć zimna, to jednak ładna jest, że u nas jakoś to wszystko się kręci, że nikt nie szcza po kątach i nie tłucze się, że boli mnie biodro i że to mnie wnerwia, że...
Ale to wszystko mniej więcej wiadomo.

Wiadomo.
Choć są tacy, którym to wszystko w głowie się nie mieści.
Zwłaszcza to, że ktoś inny czerpie satysfakcję z tego co dla nich jest powodem frustracji :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie paź 31, 2010 15:54 Re: Hospicjum 'J&j'.

Mnie frustruja kupy moich tymczasów.
Nie latają co chwila, ale jak zrobia to rzadko.
Nie pojmuję jak antybiotyk ma to wyregulować. Na jakiej zasadzie.

Agn, nie stresuj się soczewicą. Niektórym chyba do łba nigdy trafi prosta prawda, ze po daniach z kuchni veneto teściowa zes... tak samo jak po parówkach :mrgreen:
Jak ja nienawidzę snobów... :evil:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie paź 31, 2010 16:09 Re: Hospicjum 'J&j'.

magaaaa pisze:Mnie frustruja kupy moich tymczasów.
Nie latają co chwila, ale jak zrobia to rzadko.
Nie pojmuję jak antybiotyk ma to wyregulować. Na jakiej zasadzie.

Nooo...bakterie wytłucze?
Masz smectę w domu?
A co jedzą?
I ile?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie paź 31, 2010 16:09 Re: Hospicjum 'J&j'.

Pixie, tylko fajnie by było, gdyby tę swoją frustrację jakoś w sobie przetrawiły i spożytkowały w inny sposób, niż tylko usiłując dowieść tego, że skoro im nie wychodzi, to jakim cudem może komuś wychodzić.
Mi też wiele rzeczy nie wychodzi. Na przykład - codzienne gotowanie obiadów mi nie wychodzi. Albo - wspinanie sportowe [żadne zresztą] mi nie wychodzi. Yyyyy, co tam jeszcze... o! - bycie żoną mi wybitnie nie wychodzi. :mrgreen: Ale czy to od razu ma oznaczać, że nikomu nie wychodzi? A jak pisze, że wychodzi to kłamie i udaje???

Magaaaa - z tą soczewicą mi chodzi o coś innego. 8) Usiłuję wydobyć z casicy, czy istnieje jakaś różnica [przede wszystkim smakowa] w tym, czy soczewica jest czerwona, czy nie. Bo jeśli nie [a tego nie wiem - zawsze używam zielonej/brązowej] - to wówczas chodzi tak naprawdę o reguły i zasady. Zupa z czerwonej soczewicy ma być z czerwonej i już, niezależnie od tego, czy nie różni się smakiem od zupy z innej soczewicy. Smak smakiem, ale zupa z czerwonej soczewicy ma być z czerwonej. :mrgreen:

A snobizm...
No cóż, każdy ma jakieś hobby. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 31, 2010 16:11 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:
magaaaa pisze:Mnie frustruja kupy moich tymczasów.
Nie latają co chwila, ale jak zrobia to rzadko.
Nie pojmuję jak antybiotyk ma to wyregulować. Na jakiej zasadzie.

Nooo...bakterie wytłucze?
Masz smectę w domu?
A co jedzą?
I ile?


A to ja Ci magaaa nie pisałam o Apto-balance?
Jak nie pisałam, to weź im kup i zapodaj. Świetnie normuje florę bakteryjną przy biegunkach i stosowaniu antybiotyków. Te Twoje maluchy nie wiadomo, co w tej melinie żarły - mogą mieć rozregulowane jelita, że hej.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 31, 2010 16:12 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:Pixie, tylko fajnie by było, gdyby tę swoją frustrację jakoś w sobie przetrawiły i spożytkowały w inny sposób, niż tylko usiłując dowieść tego, że skoro im nie wychodzi, to jakim cudem może komuś wychodzić.

No BA :!:
Najfajniej by było, gdyby - jak mawia redaf - na świecie zapanował pokój i miłość... 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie paź 31, 2010 16:12 Re: Hospicjum 'J&j'.

Czerwona soczewica jest dużo drobniejsza i rozgotowuje się błyskawicznie, zielona nie. I smak jednak się różni (ale tylko trochę).

Piszę to jako soczewicowa fanka, która swojego czasu woziła zapasy z Czech, bo w Polsce soczewica była nie do dostania. A że wychowałam się na zielonej / brązowej soczewicy, to tej czerwonej nie lubię zbytnio, właśnie dlatego, że tak błyskawicznie się rozpada.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 31, 2010 16:17 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:
Agn pisze:Pixie, tylko fajnie by było, gdyby tę swoją frustrację jakoś w sobie przetrawiły i spożytkowały w inny sposób, niż tylko usiłując dowieść tego, że skoro im nie wychodzi, to jakim cudem może komuś wychodzić.

No BA :!:
Najfajniej by było, gdyby - jak mawia redaf - na świecie zapanował pokój i miłość... 8)


Tak właśnie chcę, żeby było. O.

:mrgreen:

Jana pisze:Czerwona soczewica jest dużo drobniejsza i rozgotowuje się błyskawicznie, zielona nie. I smak jednak się różni (ale tylko trochę).

Piszę to jako soczewicowa fanka, która swojego czasu woziła zapasy z Czech, bo w Polsce soczewica była nie do dostania. A że wychowałam się na zielonej / brązowej soczewicy, to tej czerwonej nie lubię zbytnio, właśnie dlatego, że tak błyskawicznie się rozpada.


Aaaa widzisz...
To ja tę czerwoną swego czasu w puszce kupiłam i byłam mocno rozczarowana. Myślałam, że to dlatego, że z puszki, a ona tak ma `w swej naturze`.
Zresztą. I tak wolę soczewicę nieprzemieloną. Zatem. Po wnikliwym przeanalizowaniu przepisu casicy na zupę z czerwonej soczewicy pozostanę przy mojej, nieco postmodernistycznej wersji tej zupy w postaci `pomidorówki z soczewicą zieloną, nieprzemieloną`. :mrgreen:
Idę wstawić gar z wodą - ale mi będą ziarka w zębach pękać. Takie na lekko twardo ugotowane. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 31, 2010 16:23 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ja jeszcze inaczej zupę z soczewicą robię - z podsmażoną cebulką, trochę marchewki ewentualnie papryki takiej świeżej (jak mam w lodówce), z kostką rosołową (o zgrozo) wymiennie z podsmażonymi kabanoskami albo parówkami :oops: , koniecznie z kminkiem (mielonym) i papryką wędzoną. Na koniec trochę śmietany. Żadnych pomidorów :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 31, 2010 16:29 Re: Hospicjum 'J&j'.

Hmmm... bez pomidorów też ciekawie.
Ale dziś mam lenia; właściwie, na gotowanie zawsze mam. 8) Poza tym, z potrzebnych składników do Twojej wersji to mam... tylko soczewicę. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 31, 2010 16:30 Re: Hospicjum 'J&j'.

Dokupisz resztę, ugotujesz a ja przyjadę skonsumować. 8)
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 31, 2010 16:33 Re: Hospicjum 'J&j'.

mirka_t pisze:Dokupisz resztę, ugotujesz a ja przyjadę skonsumować. 8)


:strach:
To uprzedź tydzień wcześniej - w lesie mieszkam, skąd ja Ci paprykę wytrzasnę tak od ręki, jakąkolwiek??
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 31, 2010 16:34 Re: Hospicjum 'J&j'.

Papryka wędzona to przyprawa, taka w proszku. Może być zwykła papryka (tylko ma ciut inny smak) :lol: :lol: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 92 gości