
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agn pisze:Chciałabym coś napisać, ale jakoś tak jest...
Chciałabym napisać, że jesień, choć zimna, to jednak ładna jest, że u nas jakoś to wszystko się kręci, że nikt nie szcza po kątach i nie tłucze się, że boli mnie biodro i że to mnie wnerwia, że...
Ale to wszystko mniej więcej wiadomo.
magaaaa pisze:Mnie frustruja kupy moich tymczasów.
Nie latają co chwila, ale jak zrobia to rzadko.
Nie pojmuję jak antybiotyk ma to wyregulować. Na jakiej zasadzie.
pixie65 pisze:magaaaa pisze:Mnie frustruja kupy moich tymczasów.
Nie latają co chwila, ale jak zrobia to rzadko.
Nie pojmuję jak antybiotyk ma to wyregulować. Na jakiej zasadzie.
Nooo...bakterie wytłucze?
Masz smectę w domu?
A co jedzą?
I ile?
Agn pisze:Pixie, tylko fajnie by było, gdyby tę swoją frustrację jakoś w sobie przetrawiły i spożytkowały w inny sposób, niż tylko usiłując dowieść tego, że skoro im nie wychodzi, to jakim cudem może komuś wychodzić.
pixie65 pisze:Agn pisze:Pixie, tylko fajnie by było, gdyby tę swoją frustrację jakoś w sobie przetrawiły i spożytkowały w inny sposób, niż tylko usiłując dowieść tego, że skoro im nie wychodzi, to jakim cudem może komuś wychodzić.
No BA![]()
Najfajniej by było, gdyby - jak mawia redaf - na świecie zapanował pokój i miłość...
Jana pisze:Czerwona soczewica jest dużo drobniejsza i rozgotowuje się błyskawicznie, zielona nie. I smak jednak się różni (ale tylko trochę).
Piszę to jako soczewicowa fanka, która swojego czasu woziła zapasy z Czech, bo w Polsce soczewica była nie do dostania. A że wychowałam się na zielonej / brązowej soczewicy, to tej czerwonej nie lubię zbytnio, właśnie dlatego, że tak błyskawicznie się rozpada.
mirka_t pisze:Dokupisz resztę, ugotujesz a ja przyjadę skonsumować.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 92 gości