» Nie paź 31, 2010 13:18
Dokocenie. Kotka jedynaczka i jednoroczny kotek kastrat
Wiem, że na tym forum było już trochę podobnych wątków, ale jednak każdy przypadek ma swoją specyfikę, a tu sprawa jest dość delikatna. Mam czteroletnią koteczkę. Charakterna, strachliwa, lubiąca obsikiwać mieszkanie. Od dawna chciałam wziąć drugiego kotka, ale bałam się, że Kota, która od zawsze była jedynaczką, nie zaakceptuje nowego domownika.
Ostatnio przeprowadziliśmy się do większego mieszkania, gdzie Kota czuje się dobrze, ale dużo czasu niestety spędza sama. Odreagowuje to sikając nam pod drzwiami. Żadne sposoby nie działają. Sikanie trwa. No i znów wrócił temat drugiego kotka. Zasugerowano nam kota dorosłego, samca, kastrowanego. Z początku się wahaliśmy, ale jakoś szybko okazało się, że jest kotek do wzięcia. Roczny, śliczny, po wypadku samochodowym. Właśnie przed chwilą powiedziałam pani, która się nim zajmuje, że go weźmiemy.
I tak jak się cieszę, tak się boję. Bo co to będzie? Czy są jakieś sposoby na oswojenie zwierząt w jakiś delikatny sposób? Kotka przywożę w piątek, więc spędzę z nimi weekend w domu. Ale boję się, że dojdzie do rozlewu krwi...
Co robić?
