STEFAN ['] 10/11/2010 9:20. minął rok bez WielkoKota...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 31, 2010 8:58 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

dziś jeszcze spróbuję
- mieszanka mleko żółtko śmietanka słodka
- gerber mięsny rozbełtany

z palca to się trochę boję... części zębów mu brakuje z tytułu wieku, ale te co ma wystarczą na odgryzienie palca 8O

ale jest dokładnie jak pisze taizu: odwraca się, nawet nie wącha.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 9:18 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Stefan jest dzikim dzikiem, u kotów wolnożyjacych jest taki odruch - uległem wypadkowi - powinienem umrzeć, a umiera się poprzez to, że się przestaje jeść. Ja bym mu dała kopa na apetyt, miałam takiego dzika, który po śmierci swojej starszej towarzyszki odmówił nawet patrzenia na jedzenie, poszedł do szafy na półkę, odwrócił się tyłem do świata i zaprzestał picia i jedzenia, będąc somatycznie całkowicie zdrowy. Być może Stefan nie rozumie, że dzięki Waszej pomocy, mimo wypadku może dalej żyć i realizuje odruch, zakładający konieczność odejścia kiedy się nie jest sprawnym, albo kiedy stało się coś , z czym nie można się pogodzić.
Spoko, jaki dzik by nie był dziki nie ugryzie przy karmieniu - tylko jak się go np. łapie i pakuje do transportera.
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie paź 31, 2010 9:21 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Opcja kopa na apetyt jest możliwa dopiero we wtorek. Wtedy wezmę weta na przesłuchanie, najpierw usg i dogłębne oglądanie pysia z jak najdalej da się gardłem, potem sonda albo na apetyt ale będzie mi sie musiał tłumaczyć która opcja lepsza i dlaczego.

Mi się jego zachowanie też kojarzy z np. depresją schroniskową, tylko że on się nie chowa, nie kuli, z przyjemnością przyjmuje głaskanie, nawet mruczy, więc nie jest to taka totalna apatia.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 9:22 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Też nie sądzę żeby ugryzł przy próbie podania jedzenia z palca. Gryzieniem może zareagować na próby przemocy, a to nie przemoc.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 31, 2010 9:30 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

On musi coś jeść, bo zaraz padnie mu wątroba :( (jak Bubusiowi z mojego podpisu) ... Niestety im większy (tłustszy) kot, tym szybciej wątroba mu się stłuszcza ... Kciuki, żeby zaczął jeść .. :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie paź 31, 2010 9:31 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Stefan chudy nie jest, ale u niego na szczęście większą masę dają mięśnie i kości dość grube. To dworowy kot, więc nie miał szansy się spaść jak beczka...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 9:35 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

nawadnianie podskórne go utrzyma przy życiu jak dlugo trzeba.

a czy jesteś pewna ze język go juz nie boli?to byłoby mało możliwe bo przecież ma dziurę,o ile pamiętam..
a jeśli boli to on nie je z bólu-musi mieć na bieżąco przeciwbolowy aby mógł jeść.
u mnie już dwa koty głodzące sie i podejrzewane o depresje i inne cuda zaczely jeść jak tylko ustał bol w środku pysia,nawet w dwie godz po zastrzyku..

paradoksalnie bardzo szczuple koty latwiej znosza głodówkę.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie paź 31, 2010 9:43 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

jestem pewna że język go pobolewa, a na pewno drażni. ma przebity na wylot i opuchnięty, mniej ale ciągle.

ale bez żarcia to się jeszcze długo bedzie goić :/

przeciwbólowego wet powiedział że lepiej cobyśmy sami nie dawali, bo zawsze coś się może zdarzyć nieprzewidzianego...

ps. nawet kawalątko łososia jest be!!!

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 9:52 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

no to chyba trzeba go podskornie nawodnić dziś aby starczyło do pojutrze,bo jutro to nie wiem czy znajdziesz czynnego weta.
jak go boli jęzor to dziwne by było gdyby jadł :roll:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie paź 31, 2010 9:53 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Ja nie podejrzewam depresji, tylko pysio go boli i poza tym przez połamane kości w nosku (a raczej niewątpliwe opuchnięcie śluzówki) on nie czuje zapachów!
Jeszcze bym spróbowała z jakąś silnie pachnącą potrawą ludzką, on jako dzikus niektórych kocich przysmaków, np śledziowego whiskasa, może nie znać. Np. gulasz angielski czy inna mielonka z puszki (dobra, wiem, że to niezdrowe, ale jak pachnie!)
Właśnie testowo nakarmiłam nasz podwórkowy postrach czyli Zbója z palca, jadl b. delikatnie :D a jest tu od niedawna. Tylko nie wpychaj mu palca do pysia :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 31, 2010 9:55 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

jest nawadniany i dożywiany kroplówką, od wczoraj.

którą właśnie sobie wykręcił. jasna cholera no! nie może mi ułatwiać życia, no po prostu nie może!

edit: to wszystko teraz to trochę błędne koło.
Boli go pysio więc nie je.
Nie je, więc pysio się bardzo wolno goi.
Póki będzie dziób bolał, nie będzia chciał jeść.
Póki nie zacznie jeść, gojenie się będzie opóźniać.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 10:11 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Język jest bardzo silnie unerwiony i sprawia ogromny ból. Wiadomo przecież, jak boli gdy tylko się odrobinę język przygryzie. Taki przebity język musi go boleć okropnie. I tak jest twardziel że nie bardzo po nim to widać. Ja nie wiem, ale moim zdaniem coś przeciwbólowego powinien dostawać. Mój wet zawsze twierdzi, że trzeba zwierzętom oszczędzać bólu gdy tylko jest to możliwe. Ja dawałam sama zastrzyki przeciwbólowe.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 31, 2010 10:15 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Anka, jak umisz i masz chwilę czy to dziś czy jutro o godzinie DOWOLNEJ , to nawet u bandury na całodobowej mogłabyć przeciwbólowe zanabyć i przyjechać i zrobić Stefciowi zastrzyk... zwracam wszelkie koszta!!!!

my sobie dość słabo z tym wszystkim radzimy :cry:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 10:26 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Na wtorek sobie zapisałam u weta
- usg
- paszcza i gardło BARDZO DOKŁADNIE obejrzeć
- sonda czy meroclopramid
- przeciwbólowe: zastrzyk czy do kroplówki?
- może są witaminy na apetyt?
- czy coś można dodatkowego na opuchnięty język dać.
- coś osłonowego na wątrobę

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 11:24 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Jak przeciwbólowy to pewnie macie na myśli movalis,czyli meloxikam on ma ciutek i jeszcze częstych skutków ubocznych, których bym się bała w zestawie z kotem po wypadku...
Wolę tolfedine, bo ono zmniejsza przepuszczalność naczyń , a kto wie gdzie on może jeszcze krwawić...

On pewnie dostaje tolfedine?
...może powodować nudności...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości