Moje kocury doszły do wniosku, że muszą założyć ten wątek, ponieważ mają bardzo dużo pomysłów i przemyśleń, które przecież innym, nie tak sprytnym kotom mogą się przydać. Zresztą każdy kot może skorzystać na przeczytaniu takich porad...
Dziś:
Szlemik radzi, co zrobić, gdy twoi ludzie chcą Cię karmić mleczkiem, za którym nie przepadasz
Jeśli już stwierdziłeś, że twoi ludzie zamierzają karmić cię mleczkiem, jakbyś miał najwyżej trzy tygodnie (a ty skonczyleś juz pięć !), czas wziąć sprawy we własne łapy. Oto, co należy zrobić:
- znajdź największego z mieszkających z tobą kocurów (on dostaje największe porcje)
- zlokalizuj miejsce, w którym ten kocur dostaje swoje jedzenie (wcale nie żadne mleczko, porządny kawał mięska !)
- zaczaj się w pobliżu, czekając na dogodny moment, a gdy ten nadejdzie, rzuć się na ten właśnie kawał mięska
- nie zrażaj się, że mięsko jest z drugiej strony w pysku dużego kocura, warcz najgłośniej jak potrafisz
- poczekaj, aż duży kocur z zaskoczenia wypuści mięsko z pyska - wtedy w nogi ! Tak szybko, jak potrafisz !
- cały czas warcz głośno, aby zniechęcić poprzedniego właściciela twojego mięska do odebrania ci go; pamiętaj, że nie możesz biec szybko, gdy niesiesz kawał mięsa wielkości swojej głowy !
- postaraj się znaleźć dobre miejsce do ukrycia się, najlepiej pod meblami
Gdyby jednak okazało się, że nie dałeś rady być dostatecznie szybki i dałeś się schwytać swoim ludziom - walcz ! Warcz jeszcze głośniej i nie wypuszczaj mięska z pyszczka !
Jeśli jednak musiałeś ustąpić przed brutalną siłą fizyczną i oddać ten samodzielnie upolowany kawał dobrego mięska, który (o zgrozo !) został zwrócony tamtemu kocurowi.... wtedy musisz się uciec do innych technik - zacznij płakać tak głośno i żałośnie, jak tylko możesz. Nie przestawaj, gdyby próbowali cię przytulać. W żadnym wypadku nie zgadzaj się na mleczko... W końcu wymusisz na nich swoją własną, pełną pysznego mięska miseczkę !