MRUSIA I ARNI W DS U .SHE. - od str. 59 :)

[.she.]

zamówioną dostawę żarcia zapowiedziano mi dopiero na wtorek, ale spokojnie, damy radę, zrobiłam zapasy awaryjne na weekend.
próbki chętnie przyjmę, choć już wiem, co słoneczka lubią wszamać.

rety, rety, nie mogę się już doczekać niestety.

[smarti]

zamówioną dostawę żarcia zapowiedziano mi dopiero na wtorek, ale spokojnie, damy radę, zrobiłam zapasy awaryjne na weekend.
próbki chętnie przyjmę, choć już wiem, co słoneczka lubią wszamać.

rety, rety, nie mogę się już doczekać niestety.

spoko-nie damy przecież Mruni zgubić brzusia-fajnie wygląda,taka mała baryłeczka

[.she.]

spoko-nie damy przecież Mruni zgubić brzusia-fajnie wygląda,taka mała baryłeczka

zaczynam się bać, że nie będę w stanie jej udźwignąć...


a tu jeszcze coś fajnego: http://www.dogwork.com/mondk2/

[smarti]

ale suuuuper..
ja bym się bała takiego pieseczka

[.she.]

oaza spokoju.
mnie jeszcze rozwala ten burasek 'przyklejony' do ściany - mistrz drugiego planu.

[smarti]

powoli ruszamy-przez weta do .she.

[vega29]

[Bianka 4]

Mrusiu, życzę Ci dużo beztroskiego szczęścia w TWOIM domku, a TWOIM Dużym dużo radości z takiej cudnej pociechy

[vega29]

No i jak tam?

[smarti]

Duża maluchów jest super-domek super!

wyposażenie kocie takie że tylko pozazdrościć kociakom szczęścia-drapak z kulką na gumce,piłeczki, zabaweczki,miseczki śliczne,parapety szerokie i super ścieżka zdrowia-mozna skakać po calym mieszkaniu dookoła nie dotykając podłogi

naprawdę do takiego domku to aż miło oddawać kociaki bo widać że będzie im jak w puchu

Tylko .she. będzie miała troszkę zbierania rzeczy z podłogi bo zwłaszcza przez pierwsze dni pewnie nie da sie wariować nic nie strącając-już wiem ze Arni się poślizgnął na książkach i razem z nimi wylądował na podlodze

a .she. nie może nic pozmywać bo maluchy są w zlewozmywaku natychmiast jak tylko odkręci kran...Arni kocha taplac się w wodzie a Mruśka jest zbyt ciekawska żeby nie wiedzieć co on robi więc też musi przy tym być..
Agnieszka Ty się im nie dawaj bo wejdą Ci na głowę.Myślę sobie że na czas zmywania możesz zamknąć je w łazience-nic im od tego przecież nie będzie nigdy w drzwi nie drapaly więc nie powinny.

ciekawe kiedy coś o swoich wrażeniach napisze sama Agnieszka czyli .she....na razie chyba nie może bo Mrusi najfajniej leży się ....na klawiaturze...

[Bianka 4]

Czyli dzieciaki nie mogły trafić lepiej
Agnieszko, pogadaj z Mrusią, żeby udostępniła Ci klawiaturę chociaż na 5 minut, bo ciotki spragnione są relacji z nowego domku
Pozdrawiam

[smarti]

jak widać Mrusia nie posluchała...
mam nadzieję ze jutro poslucha


czy mogę prosić Cię Vega o dopisanie do tytułu "MRUSIA I ARNI" bo przecież oni są teraz zakochaną parką na wieki


no i myślę że mozemy uroczyście zdjąć banerek Mrusi

[vega29]

Ja to myślę, że będzie lepiej, jeśli .she. założy Mrusi i Arniaczkowi własny wątek, opisujący ich życie w nowym domu O ile oczywiście ma na to ochotę. W każdym razie będzie wtedy właścicielce kotów łatwiej decydować chociażby o bieżącym tytule wątku.

[.she.]

zaczynając od końca: myślę, że nie ma sensu tworzenie nowego wątku - w końcu tu są całe perypetie tej pannicy.
można tylko w tytule dodać arniego i nr strony, od której znaleźli dom.

a teraz do rzeczy.
nie pisałam, bo koty pochłonęły mnie bez reszty. zresztą nie tylko mnie. mój chłopak jest nimi zachwycony, a one nim.
generalnie są 2 ulubione miejsca w ciągu dnia: zlew i parapety. w nocy odbywały się 'wędrówki ludów' w obrębie łóżka.
mrusia jest przylepą niesamowitą i zachowuje się trochę jak pies - aportuje piłeczkę i chodzi za mną krok w krok (aż się boję, co będzie jutro, gdy będę musiała wyjść do pracy...). arni nadal nieśmiały, trochę wycofany, choć też przychodzi na przytulanki i potrafi zaszaleć na drapaku. myślę, że to głównie przez to oko. dziś już bez większych problemów udało mi się zakroplić. ale martwi mnie, że nadal kicha i prycha. jutro zabieram je do weterynarza.

a tu mała dokumentacja (autorstwa głównie mojego chłopaka): http://picasaweb.google.com/she.one/Hal ... yNiecnoty#
obiecuję, że będzie więcej.

joluka i smarti -> dziękuję wam ogromnie!

[.she.]

a w ogóle, to są niesamowite i już bardzo je kocham.