bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 25, 2010 15:47 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

ossett pisze:
cooty pisze:
ossett pisze:Co u kociaków Cooty?
Czy już masz pomysł jak wykorzystać ich nieprzeciętną urodę?
Ciekawa jestem jak wygląda ich mama.

Wyluzuj się. Bardzo dobrze sobie radzisz.

Nie daj się zdołować i zatruć sobie każdej chwili i nie dołuj się sama.
Kociaki na pewno są teraz zabawne i nie wstydź się tym cieszyć.
Na pewno znajdą świadome domy, dlaczegóż by nie?
Dlaczego zakładać od razu ,że wszyscy są tak głupi i źli, że nie można powierzyć im kotka?
Kotkę zdążysz wysterylizować zanim się rozmnoży.
Dobry lekarz może przecież wykonać i aborcyjną sterylizację.


U kociaków wszystko ok, mamuśka już się troche poprawiła z budowy tylko jej sierść, no wygląda na strasznie wyniszczoną ale to chyba jednak w tym przypadku wiek robi swoje bo stary kocurek który od małego wychowywał się z nią też grubiutki ale sierść straszna ,a koty z poprzedniego motu piekne zadbane tłuściutkie :) sierść ślicznie lśniąca i gęsta.
A to foto kocicy i kocurka z poprzednim miotem
Obrazek

Tylko tym razem wydaje mi się że to już nie ten kocurek jest ojcem bo on jest bury, po nim kociaki były kolorowe a w lato kręcił się czarno biały pół pers no i właśnie ten miot jest cały czarno biały :)

Czy to największe to kotka?
Jeżeli tak to prawdziwa ślicznotka jest z niej.
Ojcowstwo kocurów jest zawsze zagadką. Wczoraj wyczytałam http://www.coape.pl/kot.html, że kocur nie mający skłonności do włóczęgostwa zostaje przebywa z kotkami i kociętami i nie bierze udziału w reprodukcji.

Bardzo ładne zdjęcie. Masz talent do fotografowania kotów!
Ta nieładna sierść może być od robaków.
Po kotach tak nie widać wieku jak po ludziach i w co najmniej w tym nad ludźmi górują.
Kot zawsze jest piękny bez względu na wiek!


Dziekuje ;)
Tak to większe to mamuśka a za nią Frycek który jest u mnie , Enzo który znalazł dom u siostry a przed nią Łatek, kociak podwórkowy, skubany jest tak szybki i zwinny że tylko raz w życiu udało mi się go złapać i sprawdzić płeć jak jeszcze był malutki i ciapowaty, szkoda że jest na dworze bo piękny zadbany i puszysty kociak z niego wyrósł ojj i to jego przee mądre spojrzenie jak widzi że ide z miską... Szkoda że jeszcze nie mieszkam sama bo wszystkie bym zabrała do siebie łącznie z kocicą i maluchami :roll:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pon paź 25, 2010 16:25 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

ossett pisze:Oto cytat z broszurki Royal Canin :
" Jak zapewnić kotu dłuższe zycie"?
"
Pytanie: Czy koty wysterylizowane są bardziej narażone na powstanie kamieni moczowych?
Odpowiedź: U kotów sterylizowanych ryzyko powstania kamieni szczawianowych jest 7-krotnie wyższe, a kamieni struwitowych 3,5 krotnie wyższe w porównaniu do kotów niesterylizowanych.
Ze względu na charakterystyczne cechy budowy anatomicznej, u kocurów występują znaczne trudności w samoistnym usuwaniu kamieni struwitowych , co powoduje, iż częściej spotykane są one właśnie u kocurów."

Mniej więcej to samo można usłyszeć od lekarza jak się ratuje domowego wykastrowanego kocura z SUK.

Aha. Pełna jasność. Teraz już wiemy, skąd czerpiesz swoja rozległą wiedzę o kotach :ryk: :ryk: :ryk: EOT
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 25, 2010 17:19 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Zofia&Sasza pisze:
ossett pisze:Oto cytat z broszurki Royal Canin :
" Jak zapewnić kotu dłuższe zycie"?
"
Pytanie: Czy koty wysterylizowane są bardziej narażone na powstanie kamieni moczowych?
Odpowiedź: U kotów sterylizowanych ryzyko powstania kamieni szczawianowych jest 7-krotnie wyższe, a kamieni struwitowych 3,5 krotnie wyższe w porównaniu do kotów niesterylizowanych.
Ze względu na charakterystyczne cechy budowy anatomicznej, u kocurów występują znaczne trudności w samoistnym usuwaniu kamieni struwitowych , co powoduje, iż częściej spotykane są one właśnie u kocurów."

Mniej więcej to samo można usłyszeć od lekarza jak się ratuje domowego wykastrowanego kocura z SUK.


Aha. Pełna jasność. Teraz już wiemy, skąd czerpiesz swoja rozległą wiedzę o kotach :ryk: :ryk: :ryk: EOT


No proszę, Zofa&Sasza i tu znaczą... Czy musicie zaśmiecać swoimi rykami wątek Cooty?

Zdaje mi się, że w najlepsze rozwija się terroryzm forumowy.Ciekawe, czy to jest zgodne z regulaminem forum.

A poza tym, zwróćcie no uwagę Zofio&Saszo, na ostatnie moje zdanie.
Mogę rozwinąć: od "lekarzy w lecznicy przy klinice uniwersyteckiej". W ciągu paru lat trafiła im się tylko jedna kocica z SUK.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 25, 2010 17:51 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

cooty pisze:Obrazek

Tak to większe to mamuśka a za nią Frycek który jest u mnie , Enzo który znalazł dom u siostry a przed nią Łatek, kociak podwórkowy, skubany jest tak szybki i zwinny że tylko raz w życiu udało mi się go złapać i sprawdzić płeć jak jeszcze był malutki i ciapowaty, szkoda że jest na dworze bo piękny zadbany i puszysty kociak z niego wyrósł ojj i to jego przee mądre spojrzenie jak widzi że ide z miską... Szkoda że jeszcze nie mieszkam sama bo wszystkie bym zabrała do siebie łącznie z kocicą i maluchami :roll:


To zdjęcie z kotką mogłoby być śliczną pocztówką. Rób im jak najwięcej zdjęć. Możesz jakiś kalendarz dla krewnych, przyjaciół i znajomych zrobić na gwiazdkę, na przykład.

A czy ten dorosły kocur ze zdjęcia i Łatek widzieli nowe kociaki?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 25, 2010 19:26 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

ossett pisze:
cooty pisze:Obrazek

Tak to większe to mamuśka a za nią Frycek który jest u mnie , Enzo który znalazł dom u siostry a przed nią Łatek, kociak podwórkowy, skubany jest tak szybki i zwinny że tylko raz w życiu udało mi się go złapać i sprawdzić płeć jak jeszcze był malutki i ciapowaty, szkoda że jest na dworze bo piękny zadbany i puszysty kociak z niego wyrósł ojj i to jego przee mądre spojrzenie jak widzi że ide z miską... Szkoda że jeszcze nie mieszkam sama bo wszystkie bym zabrała do siebie łącznie z kocicą i maluchami :roll:


To zdjęcie z kotką mogłoby być śliczną pocztówką. Rób im jak najwięcej zdjęć. Możesz jakiś kalendarz dla krewnych, przyjaciół i znajomych zrobić na gwiazdkę, na przykład.

A czy ten dorosły kocur ze zdjęcia i Łatek widzieli nowe kociaki?


Jeżeli masz na myśli maluchy w komórce to tak, widziały i z nimi siedziały jak deszcz padał a mojemu sąsiadowi zachciało się ciąć drzewo na podwórku co jak zwykle wypłoszyło kociaki.
A co do zdjęcia mam wiele takich idealnych do kalendarza nawet ostatnio zrobiłam małą segregacje i właśnie chcialam zrobić kalendarz przez neta bo była promocja, ale zrezygnowałam bo okazało się że zdjęcia mają zbyt różne rozdzielczości więc mi błędy wyskakiwały a nie chciało mi się z tym bawić ale jak znajde więcej czasu to napewno coś zdziałam jeszcze :)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pon paź 25, 2010 19:54 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

cooty pisze:
ossett pisze:A czy ten dorosły kocur ze zdjęcia i Łatek widzieli nowe kociaki?


Jeżeli masz na myśli maluchy w komórce to tak, widziały i z nimi siedziały jak deszcz padał a mojemu sąsiadowi zachciało się ciąć drzewo na podwórku co jak zwykle wypłoszyło kociaki.


Nie musisz się chyba bać, że zrobiłyby krzywdę maluchom(no chyba, ze czymś zarażą(ale małe są dość odporne teraz). Jak to obserwuję u znajomych wolnożyjących kotów i u moich domowych też, koty lubią żyć w "rodzinach wielopokoleniowych" w których są kociaki w różnym wieku, a kocury często są dobrymi niańkami(i te niekastrowane dzikie i zdziczałe i te kastrowane domowe).

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 25, 2010 20:29 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

ossett pisze:
cooty pisze:
ossett pisze:A czy ten dorosły kocur ze zdjęcia i Łatek widzieli nowe kociaki?


Jeżeli masz na myśli maluchy w komórce to tak, widziały i z nimi siedziały jak deszcz padał a mojemu sąsiadowi zachciało się ciąć drzewo na podwórku co jak zwykle wypłoszyło kociaki.


Nie musisz się chyba bać, że zrobiłyby krzywdę maluchom(no chyba, ze czymś zarażą(ale małe są dość odporne teraz). Jak to obserwuję u znajomych wolnożyjących kotów i u moich domowych też, koty lubią żyć w "rodzinach wielopokoleniowych" w których są kociaki w różnym wieku, a kocury często są dobrymi niańkami(i te niekastrowane dzikie i zdziczałe i te kastrowane domowe).


O to sie akurat nie martwie bo to ten kocur przyprowadził do domku te 3 kociczki ostatnio ;) A o tym że kocury są dobrymi niańkami przekonałam sie właśnie gdy trafiły do mnie kociczki, Frycek najpierw wielce obrażony a teraz małe go "ssają" tak że czasami jest cały mokry pod szyją i mu to w ogóle nie przeszkadza :)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pon paź 25, 2010 20:33 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Obrazek

Jak bym widziała swoją kotkę taka sama była malusia ta co przed mamusią jest :1luvu: :1luvu:
Moze to nie ojciec a wujek :lol:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 25, 2010 21:48 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Wiadomość z ostatniej chwili, kociaki już jedzą same, tylko dziwi mnie fakt że rzuciły się na jedzenie tak jakby nie jadły co najmniej przez miesiąc, czy to jest normalne? 8)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pon paź 25, 2010 22:00 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

cooty pisze:Wiadomość z ostatniej chwili, kociaki już jedzą same, tylko dziwi mnie fakt że rzuciły się na jedzenie tak jakby nie jadły co najmniej przez miesiąc, czy to jest normalne? 8)

Małe zdrowe kociaki zachowują się jak przetwórnie kociego jedzenia na odpady :mrgreen: Czasem tak się próbują napchać, że wymiotują
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt paź 29, 2010 11:43 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Jak tam glutki? :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 29, 2010 15:48 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Gibutkowa pisze:Jak tam glutki? :mrgreen:

Ja już z nich nie moge, wariaty małe sie porobiły , a takie upierdliwe jak do nich przyjde że szok :roll:
Zrobiłam im małą sesje ale są tak ruchliwe że na 100 fotek pewnie będzie trzeba wywalić 80% :P
Dzisiaj maluchna kociczka już poszła do nowego domku, cała rodzina po nią przyszła :lol: i jeszcze się zastanawiają czy nie wziąć jednego kocurka :) Ogólnie jest wesoło, tylko teraz musze zacząć robić ogłoszenia ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać :) ale cóż zawsze się coś wymyśli :)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Pt paź 29, 2010 16:04 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

cooty pisze:
Gibutkowa pisze:Jak tam glutki? :mrgreen:

Ja już z nich nie moge, wariaty małe sie porobiły , a takie upierdliwe jak do nich przyjde że szok :roll:
Zrobiłam im małą sesje ale są tak ruchliwe że na 100 fotek pewnie będzie trzeba wywalić 80% :P
Dzisiaj maluchna kociczka już poszła do nowego domku, cała rodzina po nią przyszła :lol: i jeszcze się zastanawiają czy nie wziąć jednego kocurka :) Ogólnie jest wesoło, tylko teraz musze zacząć robić ogłoszenia ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać :) ale cóż zawsze się coś wymyśli :)


Ja tylko tak z grzeczności piszę jak by chcieli dobrać parkę :) pamiętaj żeby ciachnęli jak przyjdzie pora :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 29, 2010 16:10 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

cooty pisze:
Gibutkowa pisze:Jak tam glutki? :mrgreen:

Ja już z nich nie moge, wariaty małe sie porobiły , a takie upierdliwe jak do nich przyjde że szok :roll:
Zrobiłam im małą sesje ale są tak ruchliwe że na 100 fotek pewnie będzie trzeba wywalić 80% :P
Dzisiaj maluchna kociczka już poszła do nowego domku, cała rodzina po nią przyszła :lol: i jeszcze się zastanawiają czy nie wziąć jednego kocurka :) Ogólnie jest wesoło, tylko teraz musze zacząć robić ogłoszenia ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać :) ale cóż zawsze się coś wymyśli :)

pomożemy :ok: tylko daj zdjęcia z opisami płci :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 29, 2010 17:09 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Gibutkowa pisze:
cooty pisze:
Gibutkowa pisze:Jak tam glutki? :mrgreen:

Ja już z nich nie moge, wariaty małe sie porobiły , a takie upierdliwe jak do nich przyjde że szok :roll:
Zrobiłam im małą sesje ale są tak ruchliwe że na 100 fotek pewnie będzie trzeba wywalić 80% :P
Dzisiaj maluchna kociczka już poszła do nowego domku, cała rodzina po nią przyszła :lol: i jeszcze się zastanawiają czy nie wziąć jednego kocurka :) Ogólnie jest wesoło, tylko teraz musze zacząć robić ogłoszenia ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać :) ale cóż zawsze się coś wymyśli :)

pomożemy :ok: tylko daj zdjęcia z opisami płci :)


Ok powrzucam zdjęcia dzisaj w nocy lub jutro przez dzień bo narazie porządki przed 1 listopada ;)
A co do tego że chcieli by jeszcze kocurka to napewno nie do rozmnażania od razu Pani powiedziała że kociczka pojdzie pod nożyk jak tylko podrośnie ;) a że mieszkają ulice dalej ode mnie to powiedziała też że w każdej chwili moge przyjść i zobaczyć w jakim stanie kociak jest ;)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 406 gości