Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

eh...

i tak Was lubie :kotek:

kalair pisze: Szkoda, że KOT-a już nie ma..W ogóle żal, że odeszli z forum.

Kot-y mam wszystkie. Kochałam ten miesięcznik :oops:

Było co poczytać i zdjęcia przepiękne pooglądać. Bardzo żałuję że go już nie ma. :cry:

Z Zosią i Ziemowitem czasem się widuję (przy okazji wizyt u dr Pacałowskiej)

Szura pisze:
kalair pisze: Szkoda, że KOT-a już nie ma..W ogóle żal, że odeszli z forum.

Kot-y mam wszystkie. Kochałam ten miesięcznik Było co poczytać i zdjęcia przepiękne pooglądać. Bardzo żałuję że go już nie ma.

Z Zosią i Ziemowitem czasem się widuję (przy okazji wizyt u dr Pacałowskiej)

Ach, to proszę, pozdrów ode mnie!

Bo na początku odpisywali na pv, ale już chyba na forum wcale nie bywają. Przekaż serdeczne pozdrowienia. I mizianki dla wszystkich koteczków! :1luvu:

Koty też mam prawie wszystkie. Wielka szkoda, że go już nie ma.. Nie ma już żadnego tak fajnego i kompetentnego miesięcznika.

Szura pisze:
Z Zosią i Ziemowitem czasem się widuję (przy okazji wizyt u dr Pacałowskiej)

O, leczymy się u tej samej wetki

Może kiedyś się spotkałyśmy, tylko o tym nie wiemy?

No patrzcie państwo jaki ten świat mały

Może rzeczywiście spotkałyśmy się nic o sobie nie wiedząc. :wink:

Musicie się zgadać po prostu. :lol:

Ale lepiej, by wizyty w takim miejscu za częste nie były! :ok:

Chyba zacznę nosić identyfikator :roll:

Ty Maciejowa nie śmiej się :lol:

To bardzo, bardzo dobry pomysł. Kiedyś na którejś wystawie albo na pokazie panie miały na piersi przypiete identyfikatory . Łatwo można było poznać kto jest z Miau i pogadać. :ok:

A tak to przechodzimy obok siebie i....................... NIC :cry:

Szura pisze:Ty Maciejowa nie śmiej się To bardzo, bardzo dobry pomysł. Kiedyś na którejś wystawie albo na pokazie panie miały na piersi przypiete identyfikatory . Łatwo można było poznać kto jest z Miau i pogadać.
A tak to przechodzimy obok siebie i....................... NIC

No właśnie. Czasem można poznać po kocie... :lol:

Szurka, i to wcale nie jest goopie! U nas na wystawie były dziewczyny z miau. I jak byk pisało miau .pl. Ale myślałam, że to tylko nazwa. Potem się na hodowcach zgadałyśmy, ze to oni byli. No, trudno..

witam Duze i kociaste

Ja niestety nie mam szans w lecznicy spotkać zadnego miauowicza,sama jestem tu ,nie udalo mi sie nikogo spotkać,kto chciałby tu się zalogować,choc bardzo czesto na poczekalni namawiam do tego włascicieli kotków

Żałuję,bo Miau to skarbnica wiedzy,a i tyyylu cudnych ludziów! :1luvu:

Bry

Byliśmy u dr. Ewy. Mały jest zdrowy, na sranko dostał Nifuroksazyd, nikogo nie spotkaliśmy, bo nikogo nie było :lol:

Kropko, a ja mam koleżankę w Morągu. Tylko nie wiem czy jest jeden Morąg, czy kilka i czy ona mieszka akurat w tym co Ty

Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Kto przegląda forum