Podrzucę i wyjaśnię
Wiem, że wiele osób na forum ma już moją książkę, ale się nie zrażam
Została mi jeszcze końcóweczka nakładu i od czasu do czasu przeznaczam ją na sytuacje wyjątkowe.
Niestety nie mam czasu zająć się bazarkiem
Marcelibu jest w potrzebie

Operacja Meosia, któremu dała dom, serce i wszystko, wszystko, będzie kosztowna.
Monisia od lat pomagała komu tylko mogła. Dzisiaj sama jest w trudnej sytuacji, i chociaż opędza się jak może od propozycji pomocy, wiemy, że bez niej będzie trudno.
Ja mogę tylko tak.
Zapraszam do lektury, myślę, że ci, którzy nie czytali, nie będą żałować. 230 stron i mnóstwo kolorowych fotek.
Ja wiem, że nie powinnam tak o swojej książce, ale tu jest potrzeba wyższa
No, a teraz się wstydzę
Ok., tygrysy gotowe do startu. Zabierać, bo zima idzie! Ciepły kąt potrzebny, pięknie mruczą!
Bardzo proszę o dopisanie w tytule wątku, że to dla Meosia Marcelibu!
Futrzaki, życzę wam powodzenia!