Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

To Jafcia, ma od tej pory dziurę, czyli duży kawałek bez futra - sama skóra.
Długo miała strup, trwało to do odpadnięcia strupa około 3-4 tygodni.

Pulpi ma dalej strupa, włoski mu wypadły po posmarowaniu Heparyną. Powoli mija miesiąc od czasu gdy to się pojawiło od zastrzyków.
Dziś jak kontrolowałam tą rankę, spojrzałam w książeczkę i tak właśnie około miesiąca temu to Pulpkowi się zrobiło na karku.
Chyba czas do weta :roll:

Oj, Pulputku kochany... :roll:

Chyba trzeba faktycznie..

Mijka miała odrywany taki strup, bo nie chciał sam zejść. I ma dwa placki bez futra (dwa strupy były).

:ok:

Asi i koteczkom

Marcia, odrywany?
O mamo :roll:

Dziś nie pojedziemy do weta, bo jadę po pracy z siostrą do rodziców, jutro wracam, więc koteczki nawet nie zauważą mojej nieobecności i chyba jutro się wybierzemy z Pulpkiem do weta - chyba, że poczekam do niedzieli.

Tak sobie myślę, że mogłam nie smarować tego tą Heparyną i zostawić aż samo się zagoi a po tej maści to te włoski mu tak szybko wypadły :roll:

Witam!

Menda też ma taki strup (ponad 1cm średnicy) od prawie miesiąca. To po zastrzyku, już tak raz miał.
Większość strupa odchodzi już od skóry, ale jeszcze kawałek trzyma .. na razie nic nie robię, poczekam co będzie.

Poczekaj aż sam odejdzie.
Może u Jafci to i dłużej trwało.
Ona dostawała dosyć długo zastrzyki, miałyśmy 6 miejsc do kucia, ale tylko na jednym tym przy karku zrobił się strup.
Ja dokładnie nie pamiętam, czy on sam odpadł, czy Aga mu pomogła.

Moja Dyzia miała rankę po zastrzyku, strupek się robił, odpadał i na nowo - trwało to chyba ze trzy miesiące. Nie smarowałam niczym specjalnym bo tak powiedziała mi znajoma wet. Zagoiło się ładnie, futerko odrosło. Do tego trzeba chyba cierpliwości.