Wiesz, zostawiasz kotecka samego i idziesz do kina, a później zamisat miziać, podziwiać i przynosić pyszności pod sam koci nosek, idziesz do kuwety - no jak tak można?
Jak czym AYO? A kto to wie? Może mu się przypomniało, że wczoraj whiskas był za słony? Krople Bacha można kupić u forumowej Ryśli. Czynią cuda - ja bym spróbowała na twoim miejscu. Co masz do stracenia?