olamichalska pisze:mam nadzieję, że ktoś się tymi maluchami zaopiekuje...
Jakoś to zaczyna `wyglądać`. Zobaczymy.
olamichalska pisze:PS. Paczka dla kotów dziś została wysłana, pewnie w piątek dojdzie...



No właśnie...
paczka...
PACZKA

Dziś przyszła paczka od Basi B. z B.-B. Błagam - ujawnij się Kobieto!
Jeśli pisałyśmy na PW, a ja mam totalne zaćmienie - przepraszam.



Przy otwieraniu wielkiej, szeleszczącej folią, lekkiej i miękkiej paczki towarzyszyło mi niemal całe stado. Poganiały mnie. A ja wyciągałam... cztery wielkie, mięciutkie, misiate kocie legowiska i paczkę cudnych, śmiesznych myszo-szczurów.
A koty... koty oszalały ze szczęścia.
Jak położyłam jedną z poduch Hopi, to tak jak wlazła ok. 15 tak siedzi w niej do tej pory i nikogo nie wpuszcza. Pozostałe trzy poduchy są rotacyjnie zajęte bez przerwy. A myszo-szczury... Musiałam wydzielić trzy sztuki, bo całe towarzystwo się pośliniło [to kocimiętka???] i rozbrykało. Nie tylko maluchy, ale też koty, które rzadko się czymkolwiek bawią. Kudłata turla się po podłodze do tej pory. Przemyś w skupieniu [jak przystało na patentowanego gamonia] udeptuje skrupulatnie wybranego różowatego szczura. Grendel i Torque - ogoopieli totalnie - brykają jak małe kociątka. Liściasty i Sofijka podbierają sobie drugiego różowatego szczura i uciekają z nim na zmianę trzymając go w zębach.
Basiu, proszę, napisz, że to było faktycznie dla moich kotów, bo jeśli nie, to muszę te szczury doprowadzić do porządku nieco, żeby oddać...

Basiu -


