moja kota wczoraj przekroczyła TM
do końca dzielnie walczyła i decyzja o ostatniej posłudze była baaardzo trudna...
wciąż mam niepokój w sercu że za wcześnie się poddałem, że może dziś jeszcze poczułaby się lepiej...
zostało mi sporo leków i karmy nerkowej
zainteresowanym dokładne info prześlę na pw.
pixie65 pisze:Tinka07 pisze:NaCl z glukozą, OK, pomoże chyba obniżyć trochę sód.
No ja właśnie nie jestem przekonana...

PcimOlki pisze:obecność glukozy zdaje się obniża poziom sodu
tak, to prawda: nacl z glukozą stosuje się do obniżania poziomu sodu.
nam (na zalecenie dr Neski) kroplówki z nacl z glukozą co drugi dzień pozwoliły ładnie obniżyć zbyt wysoki sód - potem co kilka dni pozwoliło utrzymać go na dobrym poziomie.
pixie65 pisze:inkaa82 pisze:[...] płyn ringera odradził.
A możesz powiedzieć czym argumentował taką decyzję?
Tinka07 pisze:[...]Jeśli wątroba jest OK i kot nie ma cukrzycy, to nie ma żadnych przeciwskazań, chyba że istnieje niewydolność serca lub hiperkalcemia.
przeciwskazaniem dla ringera jest też wysoki poziom potasu.
hiperkaliemia jest również przeciwskazaniem dla fotekoru.
Tinka07 pisze:Inkaa, czy wet zmierzył ciśnienie? To pytanie chyba Ci umknęło. Foterktor stosuje się wyłącznie przy białkomoczu i podwyższonym ciśnieniu . U psów działa też pozytywnie na nerki, u kotów tego nie zaobserwowano. Pisała o tym zresztą również cytowana przez Casicę w innym miejscu pani Neska-Suszyńska. Dziwne, jak wybiórczo traktuje się informacje specjalistów.
to ja cytowałem maila dr Neski do mnie:
jest on wskazany w dwóch sytuacjach: obecności białkomoczu lub nadciśniernia tętniczego, w pozostałych sytuacjach lek ten nie ma działania leczniczego na nerki (u kotów, u psów ma).
nam zdecydowanie odradzała wprowadzenie fortekoru przy kreatyninie na poziomie 5,5 mg/dl, braku białkomoczu i braku możliwości zmierzenia ciśnienia.
casica pisze:Kreatynina może chwilowo wzrosnąć po jego zastosowaniu, ale to normalny objaw.Nie spotkałam się z taką sytuacją, że nie wróciła do normy.
objaw może normalny ale przy wysokiej kreatyninie absolutnie nie pożądany.
Casica, ile przypadków konsultowałaś?
czy to że Ty się nie spotkałaś z taką sytuacją ma być wyznacznikiem dla innych???
w myśl zasady że jak czegoś Ty nie widziałaś to to nie istnieje?
ja mam zupełnie odwrotne doświadczenia: u nas kreatynina skoczyła i nie wróciła do poprzedniego stanu i bezpośrednią przyczyną było wprowadzenie benazeprilu.
żegnam się z wątkiem - przynajmniej na jakiś czas..
atmosfera monopolu na wiedzę i doświadczenie którą wprowadza tu Casica jest dla mnie nie do przyjęcia