H&M+L.M- krtań-będzie zabieg! Proszę o zamknięcie.

vega29 pisze:

Monia, a koszta tej operacji?

Nie pytałam... bałam się. Ale za rinoskopię zapłaciłam 450 zł.

Monia panikaro, Meonik będzie żył 200 lat :ok:

, tyle razy już go pochowałaś, że nie ma innego wyjścia :wink:

Bardzo bardzo się cieszę.
A jeśli chodzi o kasę... to chyba sama widzisz. Ten bogaty kochanek BARDZO BARDZO by Ci się przydał :twisted:

Jeżeli trafi Ci się jakiś poligamiczny - a oni chyba raczej głównie tacy bywają :twisted:

- to chętnie bym sobie od czasu do czasu pożyczała, mogiem :oops:

?

Ja też chcę, ja też! :wink:

przepraszam, czy to tutaj rozdają bogatych kochanków? gdzie można stanąć i kto jest ostatni? :roll:

Monia, nie chcę Cie martwić, ale prof. Galanty bierze 600 zł za operację... to jest wynagrodzenie tylko dla niego, do tego dochodzą koszty materiałów i wynagrodzenie innych lekarzy, m.in. anestezjologa

Georg-inia pisze:przepraszam, czy to tutaj rozdają bogatych kochanków? gdzie można stanąć i kto jest ostatni?

Monika jest pierwsza, bo potrzebuje kasy na leczenie Meo,
ja jestem tuż za Nią, bo potrzebuję kasy na utrzymanie dziewięciorga moich nieślubnych dzieci i w sumie - gdybym jeszcze tylko potrafiła :roll:

- miałabym ochotę 'związać się' z kimś wyłącznie dla seksu :mrgreen:

,
trzecia zgłosiła się Erin...
Ty rozumiem będziesz czwarta

?

Tylko tenże kochanek, poza tym, że ma być bogaty, to wskazany byłby jeszcze chyba raczej młodszy niż starszy (starszy może nie dać nam wszystkim rady :ryk:

)

Monika mnie ubije kiedy tu zajrzy.

O tak, jest kolejka :mrgreen:

A może założymy wątek pt. "Sponsor na gwałt poszukiwany"?

Georg-inia pisze:
Monia, nie chcę Cie martwić, ale prof. Galanty bierze 600 zł za operację... to jest wynagrodzenie tylko dla niego, do tego dochodzą koszty materiałów i wynagrodzenie innych lekarzy, m.in. anestezjologa

Domyślam się. Nie mam tych pieniędzy. To co ja mam zrobić?

Dziewczyny, chyba wiadomo, co trzeba zrobić?

Marcelibu , Meoniku , nie jest źle - będzie lepiej :ok:

.

http://www.youtube.com/watch?v=Csax8i1BsUI :arrow:

wgrałam część nagrania z badania tchawicy - tu widać, jak się załamuje. Wiem, że tchawica u kotów jest wąska, ale nawet patrząc proporcjonalnie - to wpadające do środka załamanie nie jest duże.

O, o

Zadzwoniła do mnie dr Małgosia i przegadałyśmy sprawy finansowe, dotyczące zabiegu (w sensie: trochę od kuchni). Powiedziała mi, że prof. Galanty ostatnio robił same operacje krtani i wszystko powychodziło mu extra. Dodatkowo on po prostu się ceni: jest szefem na chirurgii (chyba chodzi o SGGW), jest profesorem i on robi to, czego chyba nikt inny w Polsce nie robi. Dodatkowo, zwykle chirurdzy robią zabiegi i operacje w "nie swoich" lecznicach i wtedy, oczywiście, nie cała kwota wpada lekarzowi do kieszeni - stąd też wysokie ceny. Mam pewien myk, spróbuję go użyć

.
Acha - pytałam profesora, czy to coś na wejściu do krtani jest nowotworem - powiedział, że nic takiego nie widział.

Za wszelkie " myki " prowadzące do celu :ok:

Jednak można coś zrobić

H&M+L.M- krtań-będzie zabieg! Proszę o zamknięcie.

Kto przegląda forum