No tak dokładnie wczoraj wyglądał Erwin na moich kolanach

Jakiż on jest słodki. A ja sie bałam, że to będzie sobek, aspołeczny kocurek
Moje koty dybią na moje życie

Wczoraj bawiłam się z Elzą pawim piórem na wędce- ukochana zabawka Elzy; gdy ma piórko w pysiu potrafi warczeć na inne koty. Gdy uznałam, że dość, usiadłam do kompa. Gdy wstawałam, okazało sie, że sznurek z wędki mam owinięty wokół nóg. Mało zębów nie straciłam

Wytłumaczyłam kotom, że gdy bedę musiała mieć kasę na nowe zęby, one będą wcinać whiskasa. Ale nie wiem, czy dotarło

Chyba muszę popracować nad jasnością przekazu albo siłą argumentów
