Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 26, 2010 15:49 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

serum pisze:
ALICJA Borgelt pisze:.
Serum Ty tu też jesteś :mrgreen:


Jestem i będę dopóki Legnica mnie nie wywali :roll:


No w życiu !
Nawet jak mnie dopadnie jakaś pomroczność jasna to bądź tu proszę,choćby mi na złość Obrazek
Legnica
 

Post » Wto paź 26, 2010 16:23 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

"Musze przyznac ze tym samym zrobila Pani krzywde kotu. Mogę tak napisac
ponieważ chodzi o warunki stworzone nie przeze mnie"

cytat z wiadomości od pana doswiadczonego.

Dziewczyny,problem z wydaniem mu kota polega na tym ze on jest dumny z ilości kotów jakie "miał",uważa się za osobę doswiadczoną w opiece nad kotami BO MIAŁ ICH AZ TYLE,jak widać do ostatniego słowa ten człowiek nie wział pod uwagę ze moze by tak nie wypuszczać?On jest wciaż przekonany ze jedynymi winnymi za tragiczne smierci tylu kotów są ZLI LUDZIE którzy według niego sa wszędzie.
Trzymanie kota w domu uważa za trzymanie go w inkubatorze.
To jest problem według mnie.

Serum-Ty się z tym źle czujesz,a facet uwaza że winni sa źli ludzie,dla mnie to zasadnicza różnica.

To prawda ze jestem przeciwnikiem wypuszczania kotów,ale i to wypuszczanie i wypuszczanie bardzo się różni.Facet twierdzi ze powodów śmierci jego kotów było tyle ile tych kotów,ale winni są źli ludzie...
Wiem ze Marudka potrafi chodzić za kotem pół dnia sprawdzając czy wszystko w porządku,a zdarzało się i pół nocy,bo kotu się chciało na gwiazdki popatrzeć.Jeśli kot Marudki chce wrócić do domu,to mu sasiedzi drzwi otwieraja,moi sasiedzi spuszczają swoje psy ze smyczy lub(fakt autentyczny)wyrzucają na dwór przez okno na klatce schodowej.Wypuszczanie a wypuszczanie to wielka różnica.
To prawda że jestem za nie wypuszczaniem,ale to dotyczy moich kotów,mojej okolicy i nigdy nie będę udowadniała nikomu że mam rację,bo nie znam innych kotów a wierzę również że liczy się jakość życia a nie jego długość.
I wiem jeszcze że jeśli opiekun kota wychodzącego,po jego tragicznej śmierci czuje sie z tym źle,to znaczy ze każdy jego następny kot będzie wychodził bezpieczniej.

Temu facetowi ani przez sekundę przez głowę nie przemknęła myśl że może w tych tragediach jest też trochę jego winy,ani cień najmniejszy takiej myśli,więc i szans na myśl kolejną nie ma-że moze by tak zajrzeć na dwór co kotek porabia?gdzie jest?no kurcze nie będę go wprost oskarżać przecież,no.
Legnica
 

Post » Wto paź 26, 2010 16:42 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Ja mam w domu kotkę, która od małego wychodziła na dwór. Wcześniej mieszkałam na bardzo niskim parterze w spokojnej oklicy to wychodziła sobie przez balkon. Teraz mieszkam na I piętrze kamiennicy i nie mam jak jej wypuszczać. Kić jest mega nieszczęśliwy. Byłam z nią na smyczy na wybiegu ale zawsze chciała iść w przeciwną stronę i do tego tyłem :D więc zrezygnowałam z tego pomysłu.
Obrazek
Obrazek

sprezyna

 
Posty: 247
Od: Sob lut 06, 2010 20:43

Post » Wto paź 26, 2010 17:37 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Legnica pisze:"Musze przyznac ze tym samym zrobila Pani krzywde kotu. Mogę tak napisac
ponieważ chodzi o warunki stworzone nie przeze mnie"

cytat z wiadomości od pana doswiadczonego.

Dziewczyny,problem z wydaniem mu kota polega na tym ze on jest dumny z ilości kotów jakie "miał",uważa się za osobę doswiadczoną w opiece nad kotami BO MIAŁ ICH AZ TYLE,jak widać do ostatniego słowa ten człowiek nie wział pod uwagę ze moze by tak nie wypuszczać?On jest wciaż przekonany ze jedynymi winnymi za tragiczne smierci tylu kotów są ZLI LUDZIE którzy według niego sa wszędzie.
Trzymanie kota w domu uważa za trzymanie go w inkubatorze.
To jest problem według mnie.

Serum-Ty się z tym źle czujesz,a facet uwaza że winni sa źli ludzie,dla mnie to zasadnicza różnica.

To prawda ze jestem przeciwnikiem wypuszczania kotów,ale i to wypuszczanie i wypuszczanie bardzo się różni.Facet twierdzi ze powodów śmierci jego kotów było tyle ile tych kotów,ale winni są źli ludzie...
Wiem ze Marudka potrafi chodzić za kotem pół dnia sprawdzając czy wszystko w porządku,a zdarzało się i pół nocy,bo kotu się chciało na gwiazdki popatrzeć.Jeśli kot Marudki chce wrócić do domu,to mu sasiedzi drzwi otwieraja,moi sasiedzi spuszczają swoje psy ze smyczy lub(fakt autentyczny)wyrzucają na dwór przez okno na klatce schodowej.Wypuszczanie a wypuszczanie to wielka różnica.
To prawda że jestem za nie wypuszczaniem,ale to dotyczy moich kotów,mojej okolicy i nigdy nie będę udowadniała nikomu że mam rację,bo nie znam innych kotów a wierzę również że liczy się jakość życia a nie jego długość.
I wiem jeszcze że jeśli opiekun kota wychodzącego,po jego tragicznej śmierci czuje sie z tym źle,to znaczy ze każdy jego następny kot będzie wychodził bezpieczniej.

Temu facetowi ani przez sekundę przez głowę nie przemknęła myśl że może w tych tragediach jest też trochę jego winy,ani cień najmniejszy takiej myśli,więc i szans na myśl kolejną nie ma-że moze by tak zajrzeć na dwór co kotek porabia?gdzie jest?no kurcze nie będę go wprost oskarżać przecież,no.


Żle czuje..... to mało powiedziane :( ja sie przez pierwsze miesiące obwiniałam i chyba nadal tak myślę.......i dlatego decyzja o wzięciu do siebie nowego kota jest bardzo trudna . Nie ukrywam ,że często o tym myślę :oops: jak widzę tyle bied dookoła......a te które już są u mnie i tak żyją,a nie inaczej musi tak pozostać....na razie nie widze innego rozwiązania.

A le facet ma problem i to duży 8O tyle kotów odeszło pod jego opieką.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto paź 26, 2010 18:19 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

viewtopic.php?f=13&t=119131
Ktoś szuka kocurka
Obrazek
Obrazek

sprezyna

 
Posty: 247
Od: Sob lut 06, 2010 20:43

Post » Wto paź 26, 2010 19:23 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Widziałam spreżyna.Nie ma potrzeby wstawiania linków.

Sprężyna-starsze małżeństwo szuka kociątka...ja nie wyadoptuje maleństwa starszemu małżeństwu.Poszukam mu małżeństwa młodego :wink:
Legnica
 

Post » Wto paź 26, 2010 19:53 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Legnica pisze:Widziałam spreżyna.Nie ma potrzeby wstawiania linków.

Sprężyna-starsze małżeństwo szuka kociątka...ja nie wyadoptuje maleństwa starszemu małżeństwu.Poszukam mu małżeństwa młodego :wink:

Wiesiu, to zależy od punktu widzenia :) Dla większości młodych dziewczyn na forum, to my już tez starsze panie :ryk:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 26, 2010 20:12 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Ja też tak o sobie myślę,często zastanawiam się czy wystarczę Kubie do końca jego dni,on ma zaledwie 2 lata.
Do adopcji wydałabym kociaka osobom w moim wieku(no bez wyliczania napisze jakoś tak ogólnie :lol: )ale ja już świadomie nie adoptuję kociątka,chyba że syn i synowa dali by się zakochać jakiemus i miałby gwarantowaną opiekę u nich jakby co :wink:
Legnica
 

Post » Śro paź 27, 2010 12:16 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Chyba zbliżające się swieta nastrajają do rozmyślań o tym czy wystarczy się swoim kotom do końca :lol:

Zmiana tematu w takim razie.
Legnica
 

Post » Śro paź 27, 2010 12:17 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Grzebałam w starych watkach.Znalazłam coś i postanowiłam wkleić dla przypomnienia.
Pamiętacie?

Legnica pisze:Plaskata kluska:)
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek


:lol: ciapciuszek rok temu
Legnica
 

Post » Śro paź 27, 2010 12:48 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Wiem ,że wiek w podejmowaniu decyzji o adopcji ma kolosalne znaczenie ,bo jak widzę ile kotów traci dom właśnie z powodu śmierci właściciela ,nawet jeśli zostaje mąż i on postanawia oddać zwierzę to już zupełnie nie rozumiem takich decyzji :evil: przecież jeśli ja kocham swoje stworki to w nich pozostaje część mnie (ale to moje myślenie :roll: )
Niedawno tu z forum odeszła (zmarła) nie pamiętam dokładnie nicku ,ale chyba kasia13 :?: jakoś tak .....miała tylko 26 l i 6 kotków w tym kotka specjalnej troski.....rodzice dziewczyny postanowili zaopiekować sie wszystkimi.....WIELKI SZACUNEK DLA NICH.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro paź 27, 2010 13:06 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro paź 27, 2010 13:28 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Tak czytałam.

Ja zaczełam sie zastanawiać nad wiekiem zwierzaka adopcyjnego i wiekiem opiekunów od czasu kiedy sunia sasiadów odeszła.
Bardzo dobrzy ludzie mozna powiedzieć.Wiele lat mieli w domu suczkę i kotke,suczka pewnego dnia odeszła,to była już wiekowa psinka.
Po długim czasie,kilku miesiacach przygarnęli kolejna suczkę.Na pewno ma u nich bardzo dobre warunki,ale...
ale jak patrzę na nich oboje na spacerze z suczką to(sorry)w ogrom głupoty ludzkiej nie mogę uwierzyć,oni mają już po 70siątce a przy nich wesoło smiga na smyczce,rozbawiona kilku miesieczna sunia.Oni idą statecznym,spokojnym krokiem,wciaż poirytowani wiecznie podskakujacym,rozbawionym szkrabem.
Nie mają nikogo,kto zajął by sie tą sunią w przyszłosci.
Aż na końcu jezyka mam pytanie,które powinnam skierować do nich-"a starszych piesków to do przygarnięcia kurcze nie było?"

Sąsiedzi mijajac ich gratulują,podziwiają,chwalą za przygarniecie psiaka.
No w sumie dobrze ze dali dom,tylko ja już widze tę psinę za kilka lat ze smutnymi oczami,bo ludzie odeszli a ona została sama,moze w schronie.To jak wyrok dla niej,jakby ktoś z góry założył,ty piesku wcześniej czy później w schronie się znajdziesz.
Smutne,nie lubie na nich patrzeć na spacerach z sunią...
Legnica
 

Post » Śro paź 27, 2010 13:44 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Legnica pisze:Obrazek

Patrzę i oczom nie wierzę ... to Bayer jest :?:
Niemożliwe ... 8O

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro paź 27, 2010 15:18 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Tak,to jest Bayerek.
Tu pierwsze fotki z mamą.Bayerka trzeba szukać,najlepiej przez mikroskop,jest po lewej stronie mamy :D

Obrazek[/quote]

Legnica pisze:ObrazekObrazek
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anstrzel, egw i 310 gości