Jak się Ruda obudzi to się bardzo ucieszy. Ona po tym pobycie w firmie bardzo lubi gości. Staje się ożywiona, kręci kuperkiem wokół nóg, chociaż nie bardzo daje się pogłaskać. Na podniesione męskie głosy na schodach zareagowała warczeniem-pewnie jakieś niemiłe wspomnienia
Ruda ma bzika na punkcie nowych rzeczy ze skóry. Mowy nie ma, aby po powrocie do domu Marek zostawił gdzieś, choćby na chwilkę, swoją nową skórzaną kamizelkę
A tam PULPETA od razu... Powinna się obrazić! Tak się ułożyła do zdjęcia, futerko nastroszone, obiektyw zrobił swoje, skrócił ujęcie i poszerzył kadr i tyle, to przecież szczuplutka pannica