Olinek ['], Drops, Kimisia i inni fotki str. 101

[szybenka]

Wczoraj odkopałam płyn do czyszczenia uszu, wyjęłam całą paczkę patyczków i dzisiaj jest akcja. Zaczniemy od Rudego, ale innym też wyczyścimy "na wszelki wypadek" . Oj, będzie się działo, bo oni tego nie cierpią .

O matko, chciałabym tą akcję zobaczyć, bardziej mi chodzi o Twoje, Aniu zacięcie i metody.

[Cameo]

Powodzenia...

[pisiokot]

jesień, ciemno, zimno, brrr. śpimy ...
byle do wiosny

przekładaniec: Kacper z Rudziem




Dyzio, jak ostatnia poskręcana ofiara losu, ale czego się nie robi, żeby znaleźć się w zasięgu słoneczka, choćby sztucznego




i Rudzio z Kicią


Dropsiu, zaanektował ulubione miejsce Kimisi na pralce pod grzejnikiem:




dobranoc

[gosiaa]

Ło matko, jak rozkosznie rozgrzane Pisiokoty

[Duszek686]

Ale szczęśliwe te Wasze koty

A zdjęcie Dyzia mnie rozwaliło

[boniantos]

uwielbiam te scenki u Was . Już zapowiedziałam TŻtowi, że musimy sobie taką lampkę na próbę sprawić i zobaczyć czy nasze nam się uda tak uszczęśliwić .

[szybenka]

Cudowne kocie wygrzewanie, zwłaszcza ten przekładaniec i Dyzio
Tak u Was błogo, że nawet o zimnie się zapomina

[pisiokot]

Ło matko, jak rozkosznie rozgrzane Pisiokoty

oj, tak, tak Gosiu, żebyś wiedziała, jak taki kocio poleży trochę pod lampką to jest cieplutki jak bułeczka prosto z piekarnika
a Ciebie Gosiu-rybcie zachęcam do zrobienia kącika cieplarnianego. U nas pod jesieni do wiosny jest stale zajęty i ustawiają się do niego kolejki. Czasem kociaste śpią tam nawet po trzy

[boniantos]

Ło matko, jak rozkosznie rozgrzane Pisiokoty

oj, tak, tak Gosiu, żebyś wiedziała, jak taki kocio poleży trochę pod lampką to jest cieplutki jak bułeczka prosto z piekarnika
a Ciebie Gosiu-rybcie zachęcam do zrobienia kącika cieplarnianego. U nas pod jesieni do wiosny jest stale zajęty i ustawiają się do niego kolejki. Czasem kociaste śpią tam nawet po trzy

Te cudowne scenki zachęciły mnie na całego. A gdyby się moi chłopcy jeszcze przytulili...

[pisiokot]

Tak u Was błogo, że nawet o zimnie się zapomina

Moi to szczęściarze, udało im się. Są kochane, mają jedzonka po czubek nosa, ciepełko, swoje mięciutkie poduchy.
A te biedaki, które żyją na dworze, zmarznięte, głodne ...
Zawsze jak idzie zima to serce boli, jak się myśli o tych, które nie mają domu. Albo mają, ale taki, który ma je gdzieś, nie dba, nie daje jeść, czasem krzywdzi.

[selene00]

Ha!! No to wreszcie pojęłam, czemu Noisik mi do lampy wskakiwał.
Dropsik!!! On jest boski w każdym calu!
Normalnie solarkę koteczki mają.
Hm.... a moje tak pod lampką nie leżą.
Może to i lepiej, bo pewnie lampki by już nie było.

[selene00]

I jeszcze muszę dodać, że słodszy od śpiącego kota jest tylko mlaskający kot.

[pisiokot]

Może to i lepiej, bo pewnie lampki by już nie było.

Ależ to już jest trzecia lampka z kolei Mówię o tej nad większym posłankiem. Jak się tam barany zaczynają tłoczyć, układać i wzajemnie spychać, no to na efekty nie trzeba długo czekać Rozlega się gromkie łubudu, w kąciku solaryjnym zapada ciemność, a lampka leży smętnie na podłodze i nie świeci .
Czasem tylko padnie żarówka, a czasem coś tam się urwie czy uszkodzi, no i po lampce. Dlatego obecnie kocie cielska oświetla tzw. grzmot czyli stara lampka z piwnicy, obskrobana i z odłażącą farbą. Ta, o dziwo, najlepiej znosi upadki .

[Malati]

Czy te lampki to takie zwykłe lampki?

Widok takich śpiących kotów jest obłędny! Schrupałabym je wszystkie, nawet można sobie wyobrazić to rozgrzane futerko w dotyku, takie cieplutkie i jedwabiste

[pisiokot]

Czy te lampki to takie zwykłe lampki?

Najzwyklejsze, i zwykła żarówka 60 wat.
Z bliska grzeje fest