Do pozdrowien dolaczam. Najwyzej mnie przeniosa. Ale prosze z uprzedzeniem. Rutinoscorbin mial byc dla kogos innego, ale zostanie jednak u mnie. Moja mama nienawidzi latac po miescie i szukac rzeczy z mojej kartki "co chcem z Polski", dlatego takie wysylki mnie odrazaja. Moze mu sie jakas inna pasta przywidzi. Cos z wiataminami? I tak musze isc do zooologicznego.
Teraz kurcze mam wyobraznie znowu bujna...szeroka klata i kocik. Psiama rozmarzylam sie...




A ja sobie mysle, że nadejdzie TEN dzień i Iza powie, że kogos poznała




