Franek i Lorek. Prosimy o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 24, 2010 21:43 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/iq8b][img]http://tnij.org/iq79[/img][/url]

Biedulek :1luvu: Za domek :ok:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Nie paź 24, 2010 22:12 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

Czy oprócz kiwania się łebka nie ma żadnych innych skutków zdrowotnych tego uderzenia?


Co za sk****iel... :evil: :!: Że też takich ziemia jeszcze nosi.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon paź 25, 2010 7:14 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

ooo, banerek jest :love: bardzo dziękujemy :love:

Marcelibu, mały normalnie je - co prawda troszkę przy tym rozsypuje chrupeczki czy mięsko, ale je samodzielnie i skutecznie, że tak powiem, bo brzusio okrąglutkie jest. Jest też kuwetkowy - nie miał żadnego problemu z przystosowaniem się do naszych krytych kuwet. Natomiast nie wiem, czy on słyszy :( dziś od rana codzienna bieganina przed pracą: budzik, woda w łazience, czajnik, a on nic... już się wystarszyłam, że coś mu się stało - nie, po prostu spał.
Położyłam kocie posłanko zaraz koło pieca, uzdatniłam tez ponownie parter wiklinowej wieży, z którego wcześniej usunęliśmy poduszkę, bo sobie tam chory na pęcherz Georg sikalnie zrobił. :evil: Tak więc malutki ma przynajmniej dwa miejsca, gdzie może spokojnie się wyspać. Z drugiej strony to on najbardziej lubi taki płaski karton, co leży przed piecem i chroni podłogę przed wysypującym się popiołem. I to nie koniec, sam karton to pikuś, najlepiej sie zwija w kłębek na szufelce do węgla :roll: Tym sposobem pięknie wyprany przez Magiję zaraz po przyjeździe malec, już kwadrans później był taki jakby przykurzony...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 8:07 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

O rany, jaki biedulek maleńki... :(
Cudownie, cudownie, cudownie że trafił do Was :1luvu:
Teraz już będzie tylko lepiej i lepiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kiwaczek na szufelce do węgla... się wzruszyłam :oops:
Kocio jest śliczny :love:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon paź 25, 2010 8:14 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

Inga, a skąd jest Kiwaczek, skąd do Was trafił?

Koteczek na tej szufelce, to musi być rozczulający widok :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 8:34 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

Mam ogromny sentyment do takich kotków.......
Mikołajek z tym trzęsącym się łebkiem fantastycznie sobie radził i pamiętam, że z czasem to trzepanie główką sie zmniejszało. Dostawał z tego co pamiętam karsivan i encorton.
Kiwaczek na pewno sobie poradzi i będzie już tylko lepiej i lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 8:42 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

kciuki za koteczka. Dobrze Inguś, że trafił do Was :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 9:03 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

Czyli nawe ewentualne uszkodzenia nie przeszkadzają mu w miarę normalnym życiu ( w sensie nie trzeba karmić, czy sprawy wypróżnień). Faktycznie trzeba sprawdzić słuch.

Wyprany czarny kot, przykurzony, na szufelce od piecia :lol: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon paź 25, 2010 9:37 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

gosiaa pisze:Inga, a skąd jest Kiwaczek, skąd do Was trafił?


O Kiwaczku powiedziała mi Ania Zmienniczka, potem rozmawiałam z TŻ_tem Magiji, bo Kiwaczek jest z Medoru. Siedział tam w klateczce, w biurze. Szkoda mi się go zrobiło, chociaż miałam (i mam dalej) sruja, co z nim będzie. W sobotę rano pojechałam do Medoru zobaczyć gnojka i ocenić czy da sobie radę z Lorenzem i Georgiem, a popołudniu Magije mi go przywieźli :love:

magdaradek pisze:Mikołajek z tym trzęsącym się łebkiem fantastycznie sobie radził i pamiętam, że z czasem to trzepanie główką sie zmniejszało. Dostawał z tego co pamiętam karsivan i encorton.


Mały dostaje Karsivan i witaminki. Sterydu już nie, już swoje wybrał.

Marcelibu pisze:Czyli nawe ewentualne uszkodzenia nie przeszkadzają mu w miarę normalnym życiu ( w sensie nie trzeba karmić, czy sprawy wypróżnień). Faktycznie trzeba sprawdzić słuch.


Kiwaczek jest całkowicie samodzielny, w niczym nie trzeba mu pomagać. No chyba, że wycierać od czasu do czasu, bo włazi do miski z wodą :D Jedyne co, to dziś rano zrezygnowaliśmy ze stelaża pod miseczki, bo mały popierdółek wsadził w stelaż łapkę i nie potrafił jej wyjąć...
Słuch próbowałam sprawdzić kilka razy - raczej nie słyszy. Reaguje dopiero, kiedy czuje drżenie podłoża, np. jak pukam ręką w podłogę to wtedy leci do mnie. No ale to chyba nie jest jakiś problem dla kota, że nie słyszy, co? :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 9:39 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

Georg-inia przecież wiesz, że jeśli kot nie słyszy to nie jest problem. Przecież CoolCaty ma głuchą Abisię, a ruru Wieloryba i oni świetnie sobie radzą :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 9:39 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

No pewnie, że nie problem. Wiele jest na forum głuchych kotów . Tylko trzeba na takiego bardziej uważać. Ale żyje sobie całkiem-całkiem. Never ma (miała?) głuchą kotkę - kicia wyszła do mnie, dała się pogłaskać.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon paź 25, 2010 9:43 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

nie problem, tylko na pewno nie może być już kotem wychodzącym.
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 9:50 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

kiche_wilczyca pisze:nie problem, tylko na pewno nie może być już kotem wychodzącym.



no wiesz, z tym "trzęsiłebkiem" - jak mówi Wiesiek - to on i tak nie pójdzie do wychodzącego domu. Nawet, gdyby to się cofnęło całkiem.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 11:10 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

Marcelibu pisze:No pewnie, że nie problem. Wiele jest na forum głuchych kotów.


Ja też miałam głuchego tymczasa. Znalazł bardzo fajny domek :D.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 11:30 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek szuka domu

O biedulek żeby w taki sposób zaczynać swoje życie. :( mnóstwo kciuków za małego i za wspaniały domek.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości